reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

reklama
Monika, a przy rozwieraniu się szyjki do tych 1,5 cm miałaś jakies skurcze albo bóle? A czop już ci się wydziela? Wszyscy mówią, że skurcze przepowiadające są bezbolesne, a mnie boli jak cholera. Od dwóch godzin średnio co 7 minut, choć zdarzają się dłuższe przerwy, ale i skurcze co 4 min. A rozwarcie mam dopiero na 0,5. Jak pomyślę, gdzie tam do 10 cm to mi się słabo robi!
 
O kurcze, to wszystko już niedługo... :)
Trzymajcie się dziewczyny!! W sumie, to dzięki Waszym postom wiem, czego się moge spodziewac i co to będzie oznaczalo :)

Pytia, ale wyczułam, że u Ciebie to będzie czop ;D Jestemz siebie dumna ;)
 
Gratuluję intuicji, catherinka!
Ja już wiem, że mam dzisiaj kolejną nockę z głowy. Skurcze sa tak częste i bolesne, że nie ma mowy o żadnym spaniu...
 
Pytia, jestem z Toba, wprawdzie nie mam bolesnych skurczy, ale meeeegaaa zgagę i jest miedobrze od wczoraj wieczorem...
 
dzewczyny, trzymam za Was kciuki!!! musimy koniecznie założyć póxniej wątek o porodach, wątek z fotkami naszych maleństw :)
ależ ten czas szybko minął... a niedawno wróciłam z urlopu i zapisałam się na BB... :laugh:
 
Pytia....tydzien temu jak byłam u gina wszystko miałam "pozamykane" w ciagu tygodnia zrobiło mi sie takie rozwarcie....czy mnie bolało? tak czasami odczuwałam bolesnosc podbrzusza....kłucie jakby w pochwie... i generalnie mam kłopoty z chodzeniem....wszystko mnie "tam" pobolewa...
 
Oj Monia klucia to ja tez mam i wydaje mi sie ze coraz czesciej. Ale dreptac jeszcze moge. Ciekawe kiedy mi sie zacznie rozwierac?
 
reklama
cześć dziewczynki ;D
jak miło tu znowu z wami być, ja ostatni tydzień spędziłam w stanie mocno ograniczonej przytomności, wyobraźcie sobie że w poniedziałek wieczorem dostałam takiej temperatury, że mąż po konsultacji z moim gin zawiózł mnie w trybie pilnym na pogotowie (chciał wezwać karetkę ale pani dyspozytorka nie umiała określić ile będzie trwało zanim karetka przyjedzie!!!! do kobiety w ósmym msc ciąży z 40 stopniami!!!....jak dla mnie nie do pojęcia), pan doktor na pogotowiu rozłożył ręce, nawet mnie nie osłuchał, dał pyralginę i odesłał do domu, efekt oczywiście był taki , że następnego dnia wylądowałam u lekarza znowu....i duuuużo by można jeszcze pisać o naszej służbie zdrowia w każdym razie gorączkę udało się jako tako opanować dopiero po czterech dniach, jestem strasznie osłabiona ale najważniejsze, że widziałam się z moim lekarzem, który sprawdził co u syneczka i wszystko ok

także konkluzja jest taka , że unikajcie w miare możliwości dziewczynki wszelkich skupisk ludzi a szczególnie uciekajcie od zasmarkańców, bo panuje jakiś wredny wirus trudny do opanowania i można sobie dużo niepotrzebnego stresu zafundować (zapomniałam dodać , że "uroczej " gorączce towarzyszył równie "uroczy"przenikliwy ból brzucha)

dobra spróbuję nadrobić zaległości w czytaniu ale chyba nie będzie to łatwe zadanie ;D
 
Do góry