K
KingaP
Gość
koga! czuję się swietnie
wszyscy nade mną skaczą, a ja na to pozwalam
Tylko jestem trochę przewrażliwiona i bardzo się skupiam na tym co czuję "na dole". Nieraz wydaje mi się, że czuję jakby napieranie na dół. Do ginki wybieram się po Walentynkach, żeby nie wwaliła mnie znowu do szpitala...
Wczoraj były u mnie koleżanki z obiadem i dostałam też klopsy na dziś
Aaaa! pozytyw leżenia w szpitalu: dostanę z ubezpieczenia chyba z 500 zł
I jak tu marudzić???
Oczywiście Rafał uznał, że dołoży to do samochodu....
Wizja zmywarki odwleka się, więc ja nie myję w ciągu dnia ani jednej szklanki... Chce zwmywać ręcznie, niech zmywa. Pozwalam mu, chociaż chwilami mi go bardzo żal, ale jak się ugnę, to... ach wolę nie myśleć
Tylko jestem trochę przewrażliwiona i bardzo się skupiam na tym co czuję "na dole". Nieraz wydaje mi się, że czuję jakby napieranie na dół. Do ginki wybieram się po Walentynkach, żeby nie wwaliła mnie znowu do szpitala...
Wczoraj były u mnie koleżanki z obiadem i dostałam też klopsy na dziś
Aaaa! pozytyw leżenia w szpitalu: dostanę z ubezpieczenia chyba z 500 zł
Wizja zmywarki odwleka się, więc ja nie myję w ciągu dnia ani jednej szklanki... Chce zwmywać ręcznie, niech zmywa. Pozwalam mu, chociaż chwilami mi go bardzo żal, ale jak się ugnę, to... ach wolę nie myśleć