reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

Koga...głowa do góry...wiem ze łatwo sie mówi ale ....nie martw sie....nie warto pokazywac tescią ze cie to zabolało...moze własnie o to im chodzi....mam nadzieje ze jak malenswto pojawi sie w waszym zyciu wasze relacje sie zmienia....
 
reklama
Uff, pół nocy nie spałam. Miałam skurcze w dole brzucha, dosyć regularne. No i ciągle na lekko zabarwiona wydzielina - w niewielkich wprawdzie ilościach, ale regularnie. O szóstej wzięłam kąpiel i trochę przeszło. Dopiero rano dodzwoniłam się do ginki. Uspokoiła mnie, że to pewnie czop zaczął schodzić i najprawdopodobniej to jeszcze trochę potrwa. Ale że nie ma jej do jutra na miejscu, bo jest na szkoleniu, kazała jechac do szpitala, żeby ktoś mnie przebadał. Więc za jakąś godzinkę jedziemy się zbadać. Ale na pewno jeszcze przed rozdwojeniem wrócę, bo skurcze na razie sa nieregularne, a to jeszcze nie termin, więc wątpię, żeby mnie zatrzymali.
 
O rany! Czyli Pytia moze niedlugo zostac nasza pierwsza mamusia? Wiecie co, zaczynam sie troche bac.

A tak w ogole, to dotarlo do mnie, ze to sie dzieje naprawde, ze niedlugo zostaniemy rodzicami i nasze zycie sie zmieni... Niby juz wczesniej o tym wiedzialam, ale teraz jakos to inaczej do mnie dociera. Troche sie boje. A najdziwniej mi bylo jak wczoraj moj maz wzial rozek na rece- rany, bedzie tatusiem!


U Agao na razie wszytko w porzadku- chociaz Olek lobuziak maly bardzo meczy swojaja mamusie i kopie we wszystkie najczulsze miejsca- czasami to bidulka oddechu podczas rozmowy nie mogla zlapac. Lezy i stara sie wytrzymac- przynajmniej tydzien a moze nawet dwa. Ona ma juz szyjke do 0,5 cm skrocona, chociaz bez rozwarcia.
Aha i polecala dzisiaj do obejrzenia program- na polsacie o 14.40, o szpitalu bielanskim
 
No już wszystkie za niedługo trafimy do szpitala. Trzeba będzie stworzyć wątek z fotkami naszych pociech :) Pytia trzymam kciuki żeby wszytsko było ok, ale nawet jakby dzidziś przyszedł teraz na świat to jeszcze nie jest aż tak wcześnie :)
Aniam pozdrów i uściskaj Agao. Powiedz, że jeszcze tylko troszkę pocierpi a potem już Maluszka bedzie miała w ramionach .
 
qurcze do mnie tez zaczyna to wszystko docierac. najbardziej to przedwczoraj jak robilismy przemebowanie w pokoju zeby wstawic komode dzidziusiowa i lozeczko, caly pokoj wyglada teraz inaczej, nie spodziewalam sie ze to sie wiaze z tak wielkimi zmianami.... a beda jeszcze wieksze!
nie moge sie doczekac a jednoczesnie boje sie tej nowej sytuacji, nowego zycia...
 
koga pisze:
właśnie załapałam ...... MEGA DOŁA ...... :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(
powiem tylko: teściowie
oni naprawdę mnie nienawidzą - tak jak bym im coś złego zrobiła - nie rozumiem tego

a to wszystko powoduje, że zaczynam mieć wątpliwości jak my sobie z mężem damy radę - bo oni robią teraz wszystko, żeby nam udowodnić, że sobie rady nie damy

wychodzą z jakimiś żądaniami finansowymi więdząc, że do lipca moje możliwości zarobkowe są nieduże

:( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(

wnuk dla nich nie istnieje - to boli ...

Koga - poradzicie sobie!!! Teściowie są kroplą wobec oceanu osób, które będą wam pomagać (twoi rodzice, przyjaciele). Będziecie dobrymi rodzicami, zobaczysz...
 
dzięki dziewczyny
ja już Wam tu staram się ten temat teściów pomijać i nie truć, ale chwilami mi naprawdę ciężko i czuję , że zaliczam w związku z tym dołek psychiczny
a jest tyle ważniejszych rzeczy
jak na przykład zdrowy maluszek z uśmiechniętą buźką :)

Kinga - a jak Ty się czujesz?, wydaje mi się, że dzielnie znosisz leżenie bo nic się nie skarżysz :), aż mi wstyd przy Tobie, że ja się na takie bzdury uskarżam :) ściskam gorąco i biorę przykład :)
 
reklama
No i jesteśmy z powrotem w domku. W szpitalu zbadał mnie lekarz, stwierdził skrócenie szyjki do 1 cm i rozwarcie na 0,5cm. Zabarwiona krwiście wydzielina to rzeczywiście czop śluzowy, który powoli sobie schodzi. Podłączyli mnie na godzinę do ktg - skurcze co 15, 10 min. - podobno na razie "przepowiadające", ale muszę przyznać, że dosyć bolesne (jak przy bolesnej miesiączce). Pozwolili mi wrócić do domu i kazali odpoczywać i przyjechać w razie odejścia wód lub regularnych skurczy co 5 min.
Położna mówiła mi, że albo się wszystko naturalnie wyciszy i będzie spokój jeszcze przez tydzień albo i dwa, albo do kilku dni rozpocznie się akcja porodowa. No więc siedzimy i czekamy.
 
Do góry