reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

reklama
Sylwia - czekamy :nerd:

Dziś pobiłam rekord poszłam spać o 5:30, wstałam o 8:30 i jestem w pracy:baffled::szok::nerd::angry:
 
Koga trochę wyluzuj ale sądzę, że gorący okres w pracy stąd doba zbyt krótka.

Sylwia jak w ciąży jesteś warto o tym wiedzieć i jak ciężarówka o siebie dbać. A jak w ciąży nie jesteś to tez warto sprawdzić gdzie szanowna @ sie podziała.

Ja od poniedziałku mam rygor łóżkowy złagodzony - mogę raz dziennie wyjść na spacer :) Ale mi dobrze. Na razie nie szaleję ale stopniowo mam zamiar spacerki wydłużać.
Wczoraj z Mają zakupiłyśmy zestaw kwiatów na balkon i 20kg ziemi (znalazłyśmy frajera co nam to wszystko za 5zł na 3 piętro wniósł :)) a później miałyśmy frajdę sadząc kwiaty. Zestaw kwiatów dobierała Maja więc jest miks totalny ale radochę miałyśmy obie.
 
A ja w robocie nie wyrabiam ...u nas jest tak zimno..że mnie ręce grabieja ..mam właczony convector...na dworze ciepło a tu jak w lodowni ..dzisiaj est 14 stopni....to jest stary budeynek (taki pałacyk pofabrykancki) stoi od północnej strony i jest zasłoniety drzewami ..słońce tu nie wpada..do tego to jest stary do kapitalnego remontu budynek ..zawilgotniały ..maja nas przeniesc do pałacyku obok który remotuja ...ale remont ..wiecie zamówienia publiczne..wiec to trwa i trwa ...wczoraj było mi tak zimno że az kolana ..zaczeły mnie rwac ..jak taka emerytke ,...masakra ..chodze ubrana jak jesienia ..bo nie da się wysiedzieć
 
eeeee, żeby nie było, że pracoholizm mi grozi - otuż nie! bronię się rękoma i nogami, weekendy rzecz święta i popołudnia z Maksem też - ale czasem jest mus i żeby nie ograniczać czasu z Maksem ograniczam czas na spanie:rofl2:

asioczek - już myślałam, że sama targałaś te 20 kg ziemi:szok::szok: - no dla malucha to rzeczywiście frajda super, teraz Maja będzie miała co podlewać:laugh2::laugh2: - Maksik też pokochał prace ogrodowe - teraz specjalizuje sie w wyrywaniu rzodkiewek - kładzie się przy tym prawie na ziemi patrząc pod listki, która rzodkiewka jest już duża i rzeczywiście wyrywa te największe:-D

karolka - też nie cierpię zimnicy w pracy brrrr
 
Moj Lolek chory, pierwszy raz w zyciu tak naprawde. Bidulek od piatku jest na antybiotykach, do wczoraj na syropie, ktorego i tak nie tolerowal, a od wczoraj wieczor na zastrzykach, dwa razy dziennie. Wczoraj byla masakra po zastrzyku strasznie plakal i mowil, ze go boli pupka i nozka, dzis juz bylo troche lepiej tzn plakal ale krocej juz. Siedze wiec w domu dzis i jutro ale w piatek jade do pracy a popoludniu do kontroli,
no i najwazniejsze... w piatek wieczorem jade do Warszawki po P. wraca po 3 mcach nieobecnosci, ciekawa jestem jak to bedzie:szok:
do tego wszystkiego zjedziemy pewnie do domu na 5ta rano - jak samolot bedzie o czasie - a w sobote rano jade na szkolenie i wracam w niedziele. Co prawda wyjazd wisi jeszcze na wlosku bo wszystko zalezy od Karola jak On sie bedzie czul, ale mysle ze do soboty juz na tyle antybiotyk bedzie dzialal, ze bede w stanie Go zostawic. A poza tym bedzie juz mial swojego tatusia:)

Pozdrawiam Was kochane! A Ty Sylwus wio do apteki po tescik:tak:
 
Izka zdrówka dla Lola!
I wreszcie męża w domu będziesz miała! Super!

a tak z ciekawości: w jakiej branży Ty pracujesz?
 
Lolcia, dzieki
zajmuje sie sprzedaza funduszy inwestycyjnych, programow oszczednosciowo-inwestycyjnych, ubezpieczen
(do tego jeszcze org szkolen, papierkologia i biurologia)
 
reklama
Do góry