reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

Krzymek na chrzciny dostał kryształowego misia od Svarowskiego - wtedy byłam zdziwiona,ale w sumie to dość ciekawy pomysł - ale dostanie go pewnie ... jak skończy 18 lat ;-)

u nas wiosna pełną gębą - kwitną wiśnie i jabłonie; młody nie może się wyszaleć na dworzu - w ciągłym biegu i podskokach; odwiedzamy różne place zabaw - jak jest za dużo dzieci to Krzymek stoi z tym swoim zmarszczonym czołem i "podziwia" :-D

a ja sobie puchnę w taką pogodę, ale niech już będzie... moja strata ;-):-):rofl2:

termin porodu mam na 1.06, a tu na 2.06 mamy termin egzaminu z wybitnie nudnego przedmiotu (który fajnie byłoby zdawać w grupie)- i co zrobić jak nie urodzę do tego czasu?? jechać czy nie jechać?? (zW-wy do Białegostoku):baffled:

a co planujecie na weekend majowy??

Aqua - czy znacie już płeć, czy coś przegapiłam??

ale się rozpisałam...:sorry2::-D
 
reklama
Kasiu mój bratanek poszedł do przedszkola jak miał 2 lata i 9 miesięcy i to co przechodziłz nim mój brat i bratowa to byłą tragedia... Gabriel starszliwie płakał i musieli mu ograniczyć pobyt w przedszkolu aż do 2,5 godziny, bo się zanosił z płaczu... A dzisiaj zostaje do 14 tak mu się spodobało. Grunt to nie odpuszczać i moze rzeczywiście przyzwyczajajcie go od 1 godziny. Trzymam kciuki żeby się udało !
Pytia ja też się tym martwiłam, bo zauwazyłam, ze jak przyjeżdżają dzieci z rodziny to OSkar zawsze stoi obok i albo patrzy albo sam się bawi, ale ostatnio czytałam na BB, ze dziecko dopiero około 2,5 roku zaczyna bawić się z dziećmi.
Kasianka my też mamy Komunię w tym roku i też dzioewczynki, ale my jak zwykle wybieramy...zegarek. Może niezbyt oryginalne, ale neutralne a dzieci się zawsze cieszą.
Iwosz ja bym nie pojechała na egzamin - jestę usprawiedliwiona :-D
 
Co do przedszkola, to zaczelismy 3ci tydzien. Poczatke byl idealny, pozniej bylo gorzej, byl placz ale tak jak pisze Azik, na poczatku i przy odbietaniu. Teraz jest juz super, jezdzimy na 8.20 i Lolek zostaje do 14.10. Jedno co to nie moge go zostawiac dluzej nic do 14.20 bo wie ze po podwieczorku ktos po niego przychodz. Ale srtes minal, jedno co zostalo po pierwszym tygodniu w przedszkolu to katar z ktorego nie potrafi wyjsc, nie wiem czy jutro nie pojde z Lolkiem do lekarza, niby nic mu nie jest a katar juz 10 dni ma. A gdzie to ze leczony czy nie 7 dni trwa:confused:
A jeszcze jedno o przedszkolu, to Karol je wszystko co mu dadza i SPI w poze lezakowania (zuch chlopak)

A co do samopoczucia, to roznie bywa, teraz czekam z utesknieniem na weekend - bedzie piekny:-)

Dzis wjechalam w dupe (sory za wyrazenie) facetowi, jemu niewiele sie stalo bo mial hak i tylko lekko zderzak odstaje ale ja tzn moja bryczka wyglada kiepsko, i uszkodzilam hlodnice. samochod stoi na stacji benzynowej bo nie moglam nim juz jechac bo jeszcze bym silnik zajechala, jutro rano musze go odholowac do mechanika. Szlak by to trafil a wczoraj byl taki piekny dzien, brrr. Ciekawe ile ta "przyjemnosc" bedzie mnie kosztowala:confused:
 
IZKA :no: Najważniejsze, że Tobie nic się nie stało.

KASIA Buzialki dla Titka.

Wczoraj poszłam do laryngologa, bo zatkany nos, przytkane ucho nie dawało mi spać. Okazało się, że to wszystko od alergii. I tak cieszę się wiosną.... Hmmm, co prawda za oknem ciemno i leje, ale jutro znów ma pojawic się słonko.

Moja siostra wczoraj trafiła do szpitala. Przez prawie miesiąc leczyła stan zapalny przydatków (antybiotyk, zastrzyki) i bez efektu. :-(
 
hej cioteczeki! - widzę, że wiosna wszystkie wypędziła sprzed kompów :-D

o nas wiosna zapomniała :baffled: 4 stopnie :angry:

A do tego po ostatniej akcji z prądem, dziś, a właściwi od wczoraj mamy akcję z gazem :-( Sąsiedzi robiąc remont chyba zruszyli jakieś rury i wezwali pogotowie gazowe, które wyłączyło gaz w całej klatce.
I nie było nic w tym złego, ale nawet tego faktu nie zgłosili w administracji!

Rano mnie coś podkusiło, żeby zadzwonić i zapytać, czy ktoś to zgłosił. Okazało sie, ze nie, a ekipę do naprawy usterki można zamówić dopiero na jutro!

A my bez ogrzewania, bez ciepłej wody i kuchenki, bo wszystko na gaz:baffled:.

Byłam w ciężkim szoku, jak pani z administracji nie widziała niczego złego w tym, że gaz będzie dopiero jutro!
Musiałam na nią ostro wyjechać, żeby ruszyła sie i załatwiła ludzi na dziś. Zapytałam jej jak sobie to wyobraża, że ludzie mają małe dzieci, którym trzeba najzwyczajniej w świecie coś ugotować na obiad, nie mówiąc o cieple w domu.

Powiedziałam jej, że jeśli dziś nie będzie gazu, to przyjadę z Karoliną do niej do pracy, pewnie tam będzie można coś ugotować!

Za 5 minut zadzwoniła, że fachowcy będą za godzinę :happy:


ja nie wiem, czy na rynku pracy jest aż tak dobrze, że ludzie nie szanują swojej roboty. Za każdym razem, kiedy chcemy coś załatwić z naszymi administratorkami, trzeba na nie ostro nakrzyczeć, żeby się ruszyły. :baffled:
 
asioczek, aqua! dajcie znać co u Was? Jak maluchy? Leżycie?

Ja wczoraj byłam znowu na oględzinach. Martyna odwrócona głową w dół :tak:. Szyjka miękka, otwarta. Jeszcze tak naprawdę niebezpiecznie będzie przez tydzień, potem już chyba w miarę ok :happy:

A za 3 tygodnie będę miała ciążę donoszoną i mogę rodzić, co n a dzień dzisiejszy mnie lekko przeraża :-p
 
Kinga - machniesz ten poród raz dwa i do domu! potem Karolka trochę zajmie się małą to sobie odsapniesz;-) - w sumie więc będzie dobrze - a tak na poważnie to nie ma takiej opcji żebyś nie dała rady więc się w ogóle nie denrwuj na zapas!!!:-):-):-)

co do wiosny u nas trwała 2 dni i znowu jest ziąb:crazy: - dom wygląda jakby stał na rozlewiskach

na dodatek szalony teść wydziedziczył mojego małża i wysłał mu kopię swojego testamentu:baffled: - on jest naprawdę chory, bo w tym testamencie takie bluzgi są na małża, że aż się człowiek zastanawia jaki człowiek może takie bzdury wymyślać!
 
Kinga niezłe przeboje masz z administracją!
Trzymaj sie jeszcze 2w1 przez kilka tygodni tzn. Martynko posiedź w brzuszku u mamusi, bo tam ciepło a w Szczecinie wiosny brak:-D

Moja bratowa urodziła 26 grudnia córeczkę w 33t5d (jak moja bratowa miała 33 lata i 5 miesięcy:-):-):-)), mała ważyła dużo bo 2450g. wszystko było w porządku, dostała 10 pkt i po kilku godzinach od urodzenia ssała pierś jak oszalała.
Teraz to juz pannica, bo ma już prawie 4 miesiące!
 
reklama
na dodatek szalony teść wydziedziczył mojego małża i wysłał mu kopię swojego testamentu:baffled: - on jest naprawdę chory, bo w tym testamencie takie bluzgi są na małża, że aż się człowiek zastanawia jaki człowiek może takie bzdury wymyślać!
koga szalony to chyba lekko powiedziane:-DWspółczuję Twojemu mężowi bo pewnie jemu nie jest do śmiechu, że ojciec takie rzeczy na niego wypisuje:-(

Co z Twoim suwaczkiem, bo mi sie jakieś chińskie znaki wyświetlają:confused:
 
Do góry