Pytia, ja mam jakieś beznadziejne wzdęcia, zaparcia i bóle w dole brzucha..od czasu jak zaczęłam brać luteinę (teraz biorę duphaston- bez zmian..) czyli jakieś 6 tygodni. Piję bardzo dużo wody, otręby i płateczki. ale nic mi nie pomaga mam nadzieję że to minie w końcu
reklama
Mnie też straszne zaparcia męczą ,czasem trwają nawet 3 tygodnie ,próbowałam już chyba wszystkiego: jogurtów, kefirów, śliwek suszonych, pestek z dyni i słonecznika(gdzieś wyczytałam ,ze pomagają),jabłek, syropku lactulosum, który mi polecila moja ginekolog, długich spacerów,itd.itp.Czasem wydaje mi się ,żę pęknę , brzuch wtedy okropnie mnie boli , czasem kiedy wstaję z łóżka, po przespanej nocy nie mogę się wyprostować przez ten ból.Przed ciążą też miewałam takie problemy, jednak teraz pobijam rekordy czasowe Odkąd zaszłam w ciążę odstawiłam kawę ,którą zwykle piję w dużych ilościach ,ale kiedy jestem w krytycznej sytuacji to właśnie ona mi pomaga; piję ją wtedy na czczo,sypię 3 łyżeczki rozpuszczalnej, ale ponieważ nie uważam tego sposobu za najlepsze rozwiązanie, nie stosuję go za często.Jak któraś z Was znajdzie cos skutecznego to z chęcią skorzystam.
pytia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2005
- Postów
- 4 681
A tak w ogóle to u nas wylała jedna z rzek, przez pół dnia nie było prądu ani wody, ewakuowali ludzi z jednej z ulic, w moim bloku, choć osiedle na duuużym wzniesieniu, zalało piwnice. Część ulic w mieście jest nieprzejezdna. Na szczęście teraz przestało padać.
A was nie zalewa?
Aż się boję pomyśleć, co się będzie działo na płaskich terenach, bo u nas to w zasadzie same pagórki, niewiele ulic jest płaskich...
A was nie zalewa?
Aż się boję pomyśleć, co się będzie działo na płaskich terenach, bo u nas to w zasadzie same pagórki, niewiele ulic jest płaskich...
A
ara
Gość
na weekend czekam jak na zbawienie...nie wstaje z lozka przez dwa dni.
wczoraj poszlam spac o godzinie 19.30, wstalam godzine pozniej zeby wziac sobie kapiel, po kapieli z powrotem do lozka i prz\espalam do rana... i dalej jestem zmeczona czekam na poprawe samopoczucia jak na zbawienie.
wczoraj poszlam spac o godzinie 19.30, wstalam godzine pozniej zeby wziac sobie kapiel, po kapieli z powrotem do lozka i prz\espalam do rana... i dalej jestem zmeczona czekam na poprawe samopoczucia jak na zbawienie.
pytia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2005
- Postów
- 4 681
Od wczoraj zaczęłam dzidzi śpiewać kołysanki. Wiem, że jeszcze ich nie słyszy, ale przyzwyczajam się. Podobno od 5-6 miesiąca dziecko przyswaja i zapamiętuje dźwięki dochodzące z zewnątrz. Robiono nawet badania, które wykazały, że po urodzeniu dziecko uspokajało sie przy kołysance czy wierszyku, który pamiętało z życia płodowego.
Pierwszy efetk wieczornego śpiewania - zasnął mężuś .... ;D
Pierwszy efetk wieczornego śpiewania - zasnął mężuś .... ;D
A
azik
Gość
podobno mozart jest świetny, rozija inteligencje u dzidzi...
A
azik
Gość
na moim suwaczku już mniej niż 200 dni - hurrrraa
reklama
A
azik
Gość
ja czytam po wysłaniu moje wypowiedzi, to mi się az wstyd robi...
mam nadzieję że żaden z moich uczniów nigdy tu nie zajrzy...
to chyba z roztrzepania te błędy, co chwilę musze cos poprawiać...
Przepraszam za nieczytelność moich wywodów , postaram się poprawić
mam nadzieję że żaden z moich uczniów nigdy tu nie zajrzy...
to chyba z roztrzepania te błędy, co chwilę musze cos poprawiać...
Przepraszam za nieczytelność moich wywodów , postaram się poprawić
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 526
- Wyświetleń
- 47 tys
Podziel się: