reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

koga ale fajnie musiało być... dawj zdjecia!!

własnie brat dzis mówił, ze się umawiają z kolegą na wyjazd w góry...
my to pomazyc możemy....
nawet jakby kasa była jakas no to jak tu z naszymi dziadami jechać gdziekolwiek, no coż może za pare lat...
 
reklama
koga swietna sprawa taki wyjazd, a powiedz mi czy natrki dla malego mieliscie swoje czy wypozyczyliscie??? my jedziemy na Slowacje za 2 tyg i wlasnie sie zastanawialam czy to nie za wczesnie stawiac Lolka na narty, ale jak Maksio juz daje rade to w sumie moze i my sie postaramy:)
A ja dzis kupilam sobie butki w gory, czapke i czalik i skarpety narciarskie i bielizne termocostam:) teraz juz jestem przygotowana na wyjazd:)

A, wszystkiego Naj Naj w Nowym Roku Cioteczki i Marcowe Bobaski!!!
 
kasiulla - przykro mi bardzo ...

rzeczywiście dzieci w wieku Maksa są jeszcze za małe na prawdziwe jeżdżenie - raczej chodzi o ruch na świeżym powietrzu:tak: - ale trzylatki moim zdaniem to już są akurat na pierwsze małe samodzielne zjazdy

izka - odradzam kupno - wypożyczyć sprzęt można baaaardzo tanio i całkiem dobrej jakości - my w zasadzie dostaliśmy go gratis bo mąż wypożyczał jeszcze sobie narty, bo nie zmieściły nam się do auta - używać go będziesz góra godzinę dziennie albo i mniej - zdecydowanie bardziej przydadzą się sanki:-)
a macie kogoś kto zostanie z Lolem jak będziecie jeździć czy będziecie się zamieniać?
my jechaliśmy sami (tzn. z 15 osobową grupą bezdzietnych znajomych:-D) i z góry założyłam, że sobie nie pojeżdżę, żeby się nie rozczarować:happy2: bo Maks i tak chce być ciągle ze mną, a jak szedł spać, to ubieranie się i wyprawa na stok na godzinę była bez sensu
ale i tak miałam dużo radości i łezy w oczach jak go na tych nartach widziałam, a potem jak wieczorami w knajpach tańcował do góralskiej muzyki:cool2:
 
Koga - super impreza na stoku. Też mi się zawsze taka marzyła. My też bawiliśmy się super, w gronie znajomych. I nawet powrót do pracy nie był taki bolesny...
 
kasiulla :-( Przykro mi


Ja dziś byłam na wizycie u mojej pani gin. Wszystko w najlepszym porządku, wyniki poprawiły mi się, więc nie będę sie dręczyć żelazem, które baaardzo opornie mi wchodziło :)
Na 4 lutego mamy umówione usg. Ciekawe, czy Fikołek da się zobaczyć od spodu :)))

Na razie szaleje jak szalone :)
 
cześć moje kochane!
wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!! :)

chyba się z Wami już pożegnam, bo boję się, że później nie znajde na to czasu!
czasu mamy coraz mniej, wszystko udało nam się pozałatwiać pozytywnie, mieszkanie wynajęliśmy na 4 lata, wzięliśmy odstępne za te 4 lata z góry, więc spokojnie sobie wyjedziemy, nawet jakby coś nie wyszło, mamy zabezpieczenie na 5-6 miesiecy, meble sprzedane :)

w mieszkaniu mamy kartony kartony kartony i jedynie sofę + fotel + ławę, które w ostatniej chwili zabiera sobie na działkę sąsiadka
druga sąsiadka bierze pralkę i lodówkę

musimy tylko wysłać kurierem nasze klamoty do Wielkiej Brytanii, sami spokojnie się spakować i wyjechać :-)

przed samym wyjazdem chcemy się gdzieś rozerwać, może pojedziemy gdzieś w góry, albo na Czechy albo na Słowację... mam dość tego bałaganu w domu :cool2:


w razie czego - do widzenia kochane, będę strasznie tęsknić za Wami,,, mam nadzieję że szybko podłączymy sobie w Londynie internet

pewnie będę co jakiś czas zerkać co u Was, ale czasu na pisanie to raczej nie znajdę, proszę mało pisać cobym nie miała dużo zaległości;-)
 
reklama
Do góry