reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

jak poznałyście swoją drugą połówkę?

reklama
ja mojego K. znalazlam przypadkiem
nudzilam sie raz w pracy i szukalam kogos do rozmowy na gg
i tak znalazlam swojego meza :-)
 
A ja mojego małżona znałam od dziecka:-DChodziliśmy do tej samej podstawówki i tego samego liceum:-D I mieszkaliśmy na tej samej ulicy. Ale nie gadaliśmy ze sobą. Aż pewnego dnia wpadł na mnie - centralnie. Od tego czasu jakos tak dziwnie zaczęliśmy sie spotykać na spacerkach z psami...Jesteśmy razem już 9 lat i prawie 3 po ślubie:-)
 
ja swojego męża poznałam w liceum :), z to moja siostra swojego przez internet - na mydwoje. powiem wam, że takie internetowe historie miłosne wydają mi się nieprawdopodobne, aczkolwiek bardzo ciekawe :) i zazwyczaj są potwierdzeniem tego, że każdy gdzieś tam na świecie - nawet w zupełnie innym kraju ma swoją drugą połówkę :)
 
a ja zerwalam z chlopakiem i tydzien pozniej kuzyn mial przedstawic mi kolege i zabrac na dyskoteke... kolega nie mogl sie wyrwac z pracy wiec zastapil go innym kolega... gdy wsiadlam do samochodu w ktorym kierowca byl moj obecny M. ten stwierdzil ze dawno temu podwozil mnie i kolezanke. po blizszym przyjzeniu stwierdzilam ze faktycznie. jakies 2 lata wczesniej bedac mloda i glupia lapalam z kolezanka okazje i zatrzymal sie on. podwiozl nas a ja po wyjsciu z auta stwierdzilam ze fajny chlopak i szkoda ze nia zagadalam go. no ale los i moj kuzyn nieswiadomie polaczyl nas na nowo. tydzien pozniej bylismy juz para. a najciekawsze jest to ze kiedy po raz kolejny odwiedzalam jego dom zauwazylam ze ma identyczna poduszke jak ja. z ciekawosci zaytalam skad ja wzial. a on mi na to ze jego brat jechal kiedys za autem ktore wiozlo na przyczepce lozko. jedna z poduszek od kompletu wypadla z przyczepy. auto pojechalo dalej a on sie zatrzymal i wzial ta poduszke. moj M. ja przejal bo wygodnie mu sie na niej spalo. jak sie domyslaci to lozko jechalo do mnie i dla mnie. dotarlo wybrakowane. z jedna poduszka...:-) heh... dziwne, co???? przeznaczenie?????
 
ja poznałam mojego męża jak był na delegacji u mnie w mieście. wtedy pracowalam w hotelu, pracując na recepcji i tak sie poznaliśmy ( on spał w tym hotelu )...i przeprowadził sie dla mnie z drugiego końca Polski i jestesmy razem :) - to tak w wielkim skrócie.
 
Ja poznałam mojego męża przez koleżankę z pracy... Razem pojechałyśmy na wakacje i żeby było taniej, zatrzymałyśmy się u jej cioci... I okazało się, że ta ciocia ma fajnego syna :-)!!!
 
ja swojego przez interent. Pogadaliśmy troche, umówiliśmy się na spotkanie i tak już zostało
a małżenstwem jesteśmy 2 lata
 
reklama
ja swojego D poznalam przez jego siostre....z ktora znalam sie od "zawsze" bo przyjezdzala do mojej miesciny na wakacje....bez brata....a raz jeden go przywlokla i tak sie zaczelo.....no i jestesmy juz razem prawie 10 lat....
 
Do góry