Na moje to teściowa potrzebuje wizyty u specjalisty a nie ty. Może trochę przesadzasz z reakcjami chociażby o tekst, ze jak trzymała małą na rękach to jej się przypomniało dzieciństwo syna - co w tym dziwnego? Wspomnienia wróciły i tyle. Co do reszty - chore akcje odwala Twoja teściowa. Robienie zdjęć córki jak śpi? Codzienne zdjęcia z każdej czynności plus dodatkowo konferencja wideo? Bez jaj. Postaw się w końcu razem z mężem i skróć to póki jeszcze czujesz złość a nie bezsilność i uznasz, ze nie warto się wkurzac i czas odpuścić, bo ona tak chce. Wasze dziecko, wasze życie i wasze zasady. Zaproście ją na rozmowę, wypunktujcie jakie wychowanie wg Was jest niedopuszczalne i się dogadajcie. Może walnie focha. Trudno. W końcu jej przejdzie. Kiedyś.
Ty chodzisz znerwicowana, dziecko to czuje, jeśli karmisz to przekłada się to na laktację itp. Takie rzeczy trzeba sobie wyjaśniać już na początku toksycznych sytuacji. Ustalcie z mężem wspólne stanowisko i powodzenia!