reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak powiedzieć mężowi?

Powiedzcie mi jak to jest. On nie chce dziecka i ja muszę to uszanować. A w drugą stronę to nie działa? Dlaczego on nie może uszanować tego że ja chcę? Dlaczego kobieta ma zwwsze ustępować? Jego zdanie ważniejsze czy jak?
On ma prawo nie chcieć mieć dzieci, jeśli Ty chcesz - znajdź partnera który również je chce. Liczenie na wpadkę jest słabe, dziecko nie chciane przez jednego z rodziców ...
 
reklama
Wierzę. Na prawdę nie zazdroszczę ci sytuacji, w której się znalazłaś. Ale jeżeli go nie przyciśniesz i nie porozmawiacie to ciągle będziecie tkwić w niedomówieniach i domysłach.
Ale przecież mąż powiedział że dziecka kategorycznie mieć nie chce? To konkret a nie niedomowienia czy domysły. Autorka zna jego zdanie i na tej podstawie może podjąć decyzje co dalej.
 
Ale przecież mąż powiedział że dziecka kategorycznie mieć nie chce? To konkret a nie niedomowienia czy domysły. Autorka zna jego zdanie i na tej podstawie może podjąć decyzje co dalej.
Ale jeśli kategorycznie nie chce dziecka, to czemu się nie zabezpiecza? Czemu nie zawsze zakłada prezerwatywę? Jeśli się nie zabezpiecza, to musi się liczyć z tym, że może z tego być dziecko. Ile on ma lat? 16? Bo takie myślenie to może mieć szesnastolatek, a nie dorosły, dojrzały facet. Co, uważa, że jak zajdzie, to najwyżej usunie? Czy jak?
 
Ale przecież mąż powiedział że dziecka kategorycznie mieć nie chce? To konkret a nie niedomowienia czy domysły. Autorka zna jego zdanie i na tej podstawie może podjąć decyzje co dalej.
Niby powiedział. Ale prezerwatywy nie zakłada. Poza tym, skoro on nie chce, a ona chce to trzeba chyba ustalić co dalej. Albo ktoś odpuszcza, albo się rozchodzą. Więc chyba powinni jednak porozmawiać..
 
Ale jeśli kategorycznie nie chce dziecka, to czemu się nie zabezpiecza? Czemu nie zawsze zakłada prezerwatywę? Jeśli się nie zabezpiecza, to musi się liczyć z tym, że może z tego być dziecko. Ile on ma lat? 16? Bo takie myślenie to może mieć szesnastolatek, a nie dorosły, dojrzały facet. Co, uważa, że jak zajdzie, to najwyżej usunie? Czy jak?
Pewnie właśnie tak uważa.
 
Ale jeśli kategorycznie nie chce dziecka, to czemu się nie zabezpiecza? Czemu nie zawsze zakłada prezerwatywę? Jeśli się nie zabezpiecza, to musi się liczyć z tym, że może z tego być dziecko. Ile on ma lat? 16? Bo takie myślenie to może mieć szesnastolatek, a nie dorosły, dojrzały facet. Co, uważa, że jak zajdzie, to najwyżej usunie? Czy jak?
Na pewno ma myślenie 16 latka. Zaliczyli wpadkę, był zły. Ale nadal ciężko mu założyć gumkę 🤦🏻‍♀️
 
Ale jeśli kategorycznie nie chce dziecka, to czemu się nie zabezpiecza? Czemu nie zawsze zakłada prezerwatywę? Jeśli się nie zabezpiecza, to musi się liczyć z tym, że może z tego być dziecko. Ile on ma lat? 16? Bo takie myślenie to może mieć szesnastolatek, a nie dorosły, dojrzały facet. Co, uważa, że jak zajdzie, to najwyżej usunie? Czy jak?
Zgadzam się z Tobą, ale to też pytanie do autorki - jak może się zgadzać na seks bez zabezpieczenia wiedząc że ewentualne dziecko jest przez partnera nie chciane?
Jego oczywiście też to dotyczy, oboje powinni dbać o antykoncepcję.
 
reklama
Do góry