M
Ma_k
Gość
Jak dla mnie to on Cię oszukał w jednej z najważniejszych życiowych kwestii. Trzymaj się Kochana, wiele z nas również przeszło poronienie, wiemy jakie to cholernie przykre i niewyobrażalnie smutne. Będę trzymać kciuki, żeby tym razem okazało się, że lekarz się mylił.Powiedzcie mi jak to jest. On nie chce dziecka i ja muszę to uszanować. A w drugą stronę to nie działa? Dlaczego on nie może uszanować tego że ja chcę? Dlaczego kobieta ma zwwsze ustępować? Jego zdanie ważniejsze czy jak?