reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak pięknie się rozwijają listopadowe Maluszki

Czyli to normalne że maluchy się siłują w ten sposób? To dobrze bo myślałam że z moim brzdącem coś nie tak...

Tak, wszystkie to robią i nie ma to nic wspólnego ze wstawaniem :-D
Chociaż moja mama jak zobaczyła mojego maluszka pełzającego po materacu (moim łóżku) to stwierdziła, że dziecko chciało zejść i przyjść do nas. Ech ta wyobraźnia ;-)
 
reklama
No cóż ale czasami rzeczywiście wygląda to tak jakby chciał sam stanąć :-D
Dzisiaj byłam z małym na szczepieniu, dostał dwa zastrzyki po jednym w każdą nóżkę :-( O dziwo nie zapłakał ani razu (jedyna reakcja to pobudka bo spał jak wchodziliśmy do gabinetu), strasznie dumna z niego byłam (mój mały bohater) :-)
Za to odbił sobie w domu, płakał od 11:30 do 14:15 z przerwami na butelkę (dostał gorączki 37,8):-(. Dobrze że mi dali syrop na zbicie temperatury... Pomógł chwilowo a po pół godziny znowu to samo... Do wieczora mały wogóle nie spał... Dopiero jak go opłukałam gąbką z letnią wodą to mu przeszło (mogłam to zrobić wcześniej ale nie pomyślałam)... Tak więc cały dzień moim zadaniem było tulić, całować i kombinować jak ulżyć biedactwu... Najgorsze jest to że za 4 tygodnie powtórka :-(
 
Nie wiem co się stało... Od czasu szczepienia Filip cofnął się w postępach... Jedyne co robi to gaworzy ( nie próbuje łapać zabawek, nawet nie chce wyciągać do nich rączek, a o obróceniu się z brzusia na plecki to mogę pomarzyć)... Nie wiem o co chodzi, może się obraził albo co... Mam nadzieję że mu to minie... Może ma któraś pomysł co się mogło stać...
 
To by wiele wyjaśniało... W sumie mały zaczął przytrzymywać butelkę (tzn majta rączkami puki nie oprze ich o butelkę :-D), ale to może tylko taki chwilowy odruch... Dzisiaj próbował mnie zagadać i nauczył się prykać buźką...
Dzięki Agusiar nie wzięłam tego pod uwagę, tyle ostatnio było kłopotów więc z góry założyłam że coś się niedobrego dzieję.
 
Moja mała też zapomniała jak przekręca się z brzuszka na plecki ale to chyba dlatego, że coraz bardziej podoba jej się na brzuszku. A prykanie buźką jest słoooodkie....dopóki nie zacznie wprowadzać się nowych dań ;)
 
No aktualnie ulubiona zabawa mojego synka to opluwanie mamusi i tatusia... Do tego dochodzą "święte" bąbelki (robi bąbelki ze śliny i nie daj boże się je wytrze to jest histeria :-D)... Ostatnio Cieńciunio zaczął cmokać, słodkie minki wtedy robi :tak:
 
Widzę, ze każda z Nas jest zachwycona postępami jakie robią nasze dzieci :) U mnie też dużo plucia, bąbelków i śmiechu na całe gardło :D Dawidziu Płacze jedynie jak jest głodky i marudzi kiedy jest śpiący :) To takie "nieskomplikowane" dziecko :) Odkrył, ze ma główkę, rączki i nóżki. Leżąc w łóżeczku z ogromną powagą i skupieniem projoje trafić nóżką w wiszącą nad nim karuzelę z zabawkami :D Kiedy się mu udaje aż piszczy z radości hehe :D Kocham go najbardziej na świecie !
 
Dzisiaj mój Aniołek po raz pierwszy chwycił kota za ogon :-)(pluszową zabawkę z maty) a cieszył się przy tym że aż się w sercu ciepło zrobiło :-D
 
reklama
No i stało się...Mały ślini się na potęgę, jest strasznie marudny, budzi się bez powodu i ssie piąstkę... Ledwo zaczął mi przesypiać prawie całą noc a tu zaczyna się ząbkowanie :sorry2: Wiem, że zanim pojawi się pierwszy ząbek może minąć nawet miesiąc lub dwa i to mnie przeraża :szok: Ale przynajmniej będziemy mieli to za sobą ;-)... Mam tylko nadzieję, że Filiś przejdzie ten etap w miarę spokojnie
 
Do góry