reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

JAK ODZWYCZAIC OD SMOCZKA??

widziałam niedawno jakiś chyba starszy odcinek super niani, ona poleciła jak pozbyć się smoczka. Tyle że to dziecko ssało smoka całą dobę. Najpierw dała małej pojemnik do którego zaraz po przebudzeniu miała wkładać smoczek i kłaść go na komodzie w zasięgu wzroku, ale nie na tyle żeby sięgnęła. Po 2-3 dniach chować do szuflady żeby dziecko go nie widziało. Po kilku nastepnych dniach, kiedy już dziecko nie woła smoka wogole na dzień, po przebudzeniu dać dużą ozdobiona kopertę , wsadzić tam smoka i udawać że wysyła się go do wróżki/cioci/babci/ i wyjść z kopertą najlepiej za drzwi. Za chwilę wrócić z nową kopertą podobną do tej którą się "wysłało" a wniej niech będzie coś co dziecku pomoże zapomnieć o smoku, np fajna podusia czy maskotka do snu. Tamta dziewczynka niby zasnęła bez problemu, ale ona miała ponad 2 lata. Niania wspominała że okres 2 - 2,5 lat jest dobry na porzucenie smoka, bo dziecko wiecej rozumie co się z nim dzieje itp. Ja zamierzam tak zrobić. Na razie Julka w dzień smoka wogole nie używa, tylko do snu. Potrafi zasnąć bez smoka, ale rzadko. No i kiedyś go wypluwała, a teraz ssie bardzo długo, a jak wypadnie/wypluje to się kręci znajduje i śpi dalej. Wogóle dla mojej i jej wygody w łóżczeku mamy 4 smoczki :-Dkażdy inny i każdy zassie jak znajdzie przez sen. Wrzuciłam jej tyle żeby nie biegać co 5 min w nocy i szukać smoka. Pewnie sama na siebie bata ukręciłam, ale trudno, Julka tak słodko wygląda z tym smokiem w buziolku :-D
 
reklama
U Nas w sumie nie było rzadnego płaczu z odstawieniem smoczka. Poprostu córcia w rok pogryzła smoczka, dałam Jej inny najprostrzy bez żadnych anatomicznych kształtów wzięła Go pociućkała, wyjęła i zaczęła się śmiać i to tyle było. Dałam Jej znowu następnego dnia, ale Ona już smoka nie chciała. :-)
 
mamy taki problem...
Kacper najpierw przechodził zapalenie oskrzeli w sumie męczylimy się 3 tygodnie.
po chorobie zdecydowalismy sie odstawic smoka...
Młody jakby wyczuł nasz zamiar i uwziął się na niego jeszcze bardziej...
po dwóch dniach naszej walki z nim....dostał biegunki,więc mu darowalismy.
zachorował w poniedzialek,dzis jest o wiele lepiej,prawie normalnie je,duzo pije,kup jest o 80% mniej niz podczas kulminacyjnego punktu choroby.
młody jest mocno zwiazany ze smokiem bardzo czesto ssie go w dzien i podczas zasypiania.
doradźcie co robic.
 
Nam pediatra polecił obcinanie po kawałeczku smoczka (skracanie go). W trzeci dzień był już spokój,Adaś zasypiał ze smokiem w reku, a pożniej wmówiliśmy mu że smok jest beeee i było po sprawie :-D Takim sposobem dziecko jest spokojne bo w dalszym ciągu ma smoka (a wiec nikt mu go nie zabrał) ale ten smok juz nie daje takiej satysfakci jak kiedyś więc zaczyna być zbędny.
 
A my zapomnieliśmy pewnego dnia smoczka do Babci, która opiekuje się Oliwką, gdy my pracujemy, postanowiliśmy powiedzieć Malej, ze smoczek zjadł nasz pies, a w zamian tego na przeprosiny przyniósł Jej maskotkę, chwilkę się przytuliła i popłakała, ale ogólnie jest ok, Malutka od tygodnia zamiast ze smoczkiem śpi i biega ze śliczną maskotką :)
 
Wiecie co mi się dzisiaj przyda żyło, prawie zemdlałam z wrażenia, jakiś miesiąc temu odzwyczaiłam moją Córeczkę od smoczka, mówiąc Jej, że smoczek zjadł nasz pies, ale na wszelki wypadek schowałam ów smoczek do górnej szuflady w szafie, otóż dziś rano wchodzę do pokoju, a mój Skarb stoi na krześle, przy otwartej owej szufladzie i w buźce trzyma i ssie ów smoczek...
 
reklama
Witam,moja cora oddala smoczek mikolajowi tzn.polozyla pod choinke rano sie obudzila smoczka nie bylo,byl prezent:-D:-D:-D,w nocy jest ok,natomiast przypomni sobie o nim jak placze wtedy wola.....,ale mowie jej raczej przypominam,ze wzial mikolaj.......:tak:,narazie minelo niewielw od tego czasu,ale jestem dobrej mysli,ach ja go schowalam do szafy na najwyzszej polce,mam nadzieje ze nie zobaczy,a najlepiej jak go w ogole nie bedzie w domu,wtedy nawet gdyby bardzo chciala nie bedzie....:tak::happy2::happy2::happy2:.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry