reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

JAK ODZWYCZAIC OD SMOCZKA??

Dziewczyny czy to naprawde tak trudno pozbyc sie tego smoczka??? Ja juz zaczynam sie poddawac. Odcielismy synkowi kawalek smoka, wiec mowiac ze jest beeee wyzuednak kazde zasypianie to koszmar. Placze, krzyczy......ja juz nie mam sily. Dzis jest 5 dzien i poprawy nie widac. Pomijam fakt, ze w ciagu dnia to juz wogole nie spi, bo nie moze zasnac. Co robic?????
 
reklama
U nas jest tak. W ciągu dnia nie ma problemu,zeby smoczka nie dostał. Uspokoi się na rękach, zaśnie bez. Ale w nocy potrafi się obudzić z płaczem-i tylko smoczek go uspokoi. Staram się ograniczać smoczek w ciągu dnia. Ale nie wyobrażam sobie rezygnacje w nocy. Nie śpi ze smoczkiem-tylko cycka przed zaśnięciem. No chyba,ze mu idą zęby-wtedy tak się pociesza. Nie toleruje gryzaków. Nie wiem czy dobry czas na odstawienie i jak to zrobić. Może spróbować z tym odcinaniem. Czy wasze dzieciaczki też budziły sie w nocy?? A po odstawieniu czy nadal sie budzą i jak sobie z tym radzicie?
 
No moj naszczescie nie budzi sie w nocy, ale z zasnieciem jest problem. Zalezy jak bardzo jest zmeczony, czasem poplacze 15 min a czasem nawet ponad godz. Mysle, ze odcinanie po kawalku jest dobre, nie zabieramy go od razu, a pozniej smoczus sie zepsol i nie ma drugiego......
 
Tylko czy on zrozumie jak bedę mu tłumaczyć. Poza tym często widuje się z rocznym kuzynem i zastanawiam się,czy nawet jak cos zacznie wychodzić a on go zobaczy to nie pójdzie to na marne.
 
Tylko czy on zrozumie jak bedę mu tłumaczyć. Poza tym często widuje się z rocznym kuzynem i zastanawiam się,czy nawet jak cos zacznie wychodzić a on go zobaczy to nie pójdzie to na marne.
ja też myślałam że tak będzie;))a ona widziała smoka u swojej małej kuliżanki i.....brała go w rączkę i jej wsadzała do buzi:))raz sie zdarzyło że chciała sobie go wsadzić ale interwencja że nie wolno że to dzidzi jest i było spoko:))Twój straszy jest(chodzi o wiek odstawienia smoka) to możesz nastraszyć że wypadną mu ząbki jak weźmie cudzy smoczek hihi
 
Starszemu synowi zabralam smoka tak po prostu ;) rzucilam w kat za chwile schowalam i powiedzialam ze myszka zabrala i o dziwo podzialalo
Corka jest na razie sfiksowana na punkcie smoka ale w zwiazku z historiami brzuszkowymi nie odbieram jej na razie
 
heh
Aga nie strasz, bo sie boje ze z młodym też skończymy w okolicach 5 lat :-( albo gorzej bo na rodzeństwo narazie nie możemy sobie pozwolić :-) ale skończy sie na dziurachw smoku bo już mu pokazałam że smoki sie niszczą...i powiedziałam ze jak sie popsują to juz innych nie ma bo taki dla 3 latków nie robią.

Pieciolatek ze smokiem to już tylko i wyłącznie lenistwo rodziców bo inaczej tego nazwać nie można ..

Tak poczytalam wszystkie posty no i czas rozwniez na nas. Mateusz ma 2 latka, czas najwyzszy na pozegnanie z mumusiem, jednak obawiam sie, ze w naszym przypadku nie bedzie latwo. Synek zasypial z dwoma smokami, jeden w buzi drugi w raczce. Od kilku dni zredukowalismy smoki do jednego. No ale jeszcze ten trzeba wydelegowac.
Obawiam sie jednak, ze za miesiac smok moze w naszej rodzince pojawic sie na nowo, gdyz urodzi sie braciszek i wtedy Mateusz przypomni sobie o mumusiu i bedzie placzi lament. No coz zobacze ale chyba wyboru nie mamy. Zaczne od obcinania smoka a potem moze wymienimy go na jakas przytulanke.

wcale nie jest powiedziane że bedzie go chciał lepiej to zrób zanim drugie dziecko się pojawi ja oduczyłam synka jak miał 1.5 roku a jak miał 1.7 pojawiła się siostra . On jej przynosił i wpychał smoka do buzi ale sam go nie brał .
Oduczyłam przez obcięcie smoka , obciełam połowe powiedziałam ze zepsuty a SZymek jest duży ze trzy dni dłużej zasypiał a potem zapomniał o nim , za kilka następnych dni poszedł ze mna i uroczyście wywalił wszystkie swoje smoczki do kosza .
takie obcinanie to dobry sposób i moznna to robić po kawałku mówiąc właśnie o zepsutym smoku
 
Starszej smok służył tylko do zaśnięcia, przed urodzenim młodszej nie odbierałam jej "uspokajacza", poza tym późno szły jej ząbki i w nocy to dawało jej ukojenie. Ale jak starsza miała już ponad 17 miesięcy i przed zaśnięciem wyciągała sobie specjalnie smoka, by nie spać, po prostu ją ostrzegałam, że wyrzucę jej smoka i .. po 3 takich próbach, smok leciał... zasypiała bez niego... i tak oduczyłam starszą.
Młodszej też teraz idą zębiska, więc na razie smoczka używa jak ją bolą dziąsła ( tylko w nocy ) i zapewne spróbuję taką samą metodą oduczyć młodszą jak starszą, ale każde dziecko jest inne... więc nie wiadomo czy tak łatwo mi pójdzie.
 
reklama
My wyrzucalysmy w sierpniu, jako, ze moglam sobie wtedy pozwolic na te nieprzespane noce. Czas juz byl na to najwyzszy, bo o ile wczesniej smok byl tylko do spania, o tyle wtedy zaczela go juz szukac i pakowac do buzi przy byle okazji.

W dzien nie bylo problemu, w nocy probowalam zmienic troche schemat pojscia spac. Na poczatku duzo jej czytalam, spiewalam, siedzialam z nia az zasnie (generalnie normalnie zasypia sama), duzo plakala, w nocy tez czasem sie budzila - ale wtedy przytulenie i w koncu zasypiala. Czasem ją nosilam jak bardzo nie mogla sie uspokoic. Tragiczne bylo jakies 5 nocy, w sumie po okolo 10 dniach odzwyczaila sie na tyle, ze znowu zasypiala sama, po buziaku na dobranoc - tyle, ze juz bez smoka. I chyba 3 tyogdnie po rozpoczeciu bawila sie z dzieckiem, ktore mialo smoka i nic. Ostatnio znalazla gdzies swojego, wziela nawet do buzi, ale zaraz wyrzucila. Ciesze sie, ze juz to mamy za soba :)
 
Do góry