A więc tak : Ja byłam mało konsewentna, raz próbowałam jednej metody, żeby ją potem porzucić i tak dalej. Kasia nocnik już miała chyba w wieku 5 miesiecy i sadzało sie ja na nocnik, siedziała na nim dłuższą chwilę i coś tam zawsze zrobiła. Nie wiem czy ze mną było coś nie tak czy co ale ja niegdy nie wiedziałam kiedy moje dziecko zrobi siku czy kupkę. Znajoma mówi że ona zawsze po jedzeniu sadzała młoda i jej dziecko robiło co trzeba, a moja raz zrobiła kupke rano, raz zrobiła wieczorem w wannie
były dni że nie było kupki, były dni że tych kupek było z 5
no o siku to juz nie wspomnę bo nigdy nie widziałam jak moje dziecko sie skupia przy tej czynności. Moze nie miałam instynktu czy czegoś tam. W każdym bądz razie w poprzednie wakacje chodziła Kasia w domu bez pieluszek a na dwór w pieluszkach. Poniewąz tego sikania było sporo to i ja często dawaąłm sobie spokój i dziecko chodziło całymi dniami w pieluszce. Zimą trochę też Kaska nie była pilnowana w edukacji nocniczkowej bo czasami chodziła w pieluszkach (czasami jak była przeziebiona to nie puszczałam jej bez pieluszek) a czasami sikała w ubranko, oczywiście cały czas były próby sadzania dziecko na nocnik czy ubikację, i też jak człowiek przypilonował żeby to się działo około co 15-20 minut to najczęściej potrzeby trafiały na swoje miejsce. Teraz przez jakieś pół roku było tak że Kasia była "wysadzana" co jakiś czas, jak wypiła picie to po jakiś 5 - 10 minutach od wypicia napoju też była sadzana, kupka też zdarzała sie trafiać do nocnika (z kupką zawsze było najgorzej - najczęsciej lądowała na dywanie
) i teraz już była nerwówka, bo wiedziałam że Kasia wie do czego służy ubikacja i nocnik i wiedziałam że ona już to lepiej kontroluje, ale jak sie zapomniała czy ja jej nie przypilnowałam to wszystko do prania, mówie kurcze gówniara na komputewrze zna sie już prawie lepiej niż ja, sprzety do oglądania bajek obsługuje lepiej od ojca, a kurcze sikac to nie wie gdzie i kiedy
ręce mi opadały, no i w piątek jestem u znajomej a moje dziecko "mama kupa" ja mówie (niepedagogicznie) rób w pieluszkę a ona dalej "mama kupę" no to poszłyśmy i ku mojemu zaskoczeniu było i sisu i kupka, a w sobote u mojej mamy była to po całej nocy zwaołała że chce siku a pieluszka była sucha
no i mam nadzieję ze to juz tak zostanie, teraz kasia nie chce żeby jej zakładac pieluszki, ale myślę ze jeszcze na dwór i na noc będe to robić. No a ja chciałam się w lato zawziać i ją przeszkolić solidnie
Aha dobrym sposobem jest załatwianie sie z dzieckiem, wiele raz brałam ją za rączkę i mówię mama chce siku chodż z emna zrobimy razem . pokazywała mi gdzie ja mam usiaść, ona siadałana swoim nocniku i robiłyśmy razem
Ale wydaje mi sie ze powinnaś wyczuć dziecko czy to jest tenmoment czy nie, bo jezeli będzie sie Filip wypróżniała do nocnika a będzie to robił na odczep, myślami będac przy zabawie lub zauważysz że bez pieluszki nie dorywa sie od zabawy robiac siku to jeszcze niejest gotowy, moim zdaniem dziecko musi zacząć najpierw zwracać uwagę na to ze coś robi, czyli jak zazyna sikać to przerywa natychmiast zabawę. Mnie sie jeszcze nedawno zdażało tak ze Kasia troche popuściła i zawołała i skończyła na ubikacji.
Napewno nie ma dobrego sposóbu, nie ma tez co na siłę, był taki moment że jak chciałam ja posadzić na ocniku to krzyczała ze nie bo ob\na nic nie chce, takze to tez trzeba uszanować nawet jeżeli za 5 minut bedziemy miały plamę na podłodze
Ale sie teraz mądrze
ale Wy też pomogłyście mi bardzo