Ja też się nie chwaliłam ( i nie chwalę, tfu, tfu) ale Gaba już w nocy też nie używa pieluch.
Pierwszy wieczór ją poprosiłam aby nie zakładac pampka, zgodziła się bez wahania. Położyłam jednak pieluchę obok na jej stoliku i kazałam jej ubrać jak będzie chciała( a używaliśmy pampersów-majteczek).Nie założyła.
Na drugi wieczór już płakała, że chce, ale dała się namówić i przekonać, ze tak trzeba.
Trzeci wieczór już nawet nie pytałam się czy chce, porostu założyłam piżamkę i nie było mowy o pampersie.
I tak jest do tej pory.
Stawiamy jej nocnik obok łóżka. Około 23 wysadzamy ją jeszcze na śpiocha.
Wieczorem Gaba pamięta o tym aby zabrać nocnik z łazienki do jej pokoju.Pilnuje nas, abyśmy czasem nie zapomnieli...
Na wszelki wypadek schowałam resztkę pieluch aby jej nie drażnić...
Zostaje sprawa wyjazdów. Na krótsze trasy nie ma problemu. Choć potafi powiedzieć,w trakcie jazdy, że zrobiła siusiu. No i fotelik mokry...
Ale tu też musimy znaleźć jakieś rozwiązanie...
Reene te majtki-pampers, bo takich użwyaliśmy, wcale nie byłay dla mojej córki bodźcem do nie sikania. Jak miała na pupie to się zsikała, i to zawsze były mokre.
Bo skoro miała pieluchę to mogła sikać...