reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak oduczyć od pieluchy.

Kiedy posadziłyście swoje dziecko na nocnik?


  • Wszystkich głosujących
    279
justus pisze:
ale planuje jak tylko sie zrbi cieplej puszczac ja bez zadnej pieluszki zobaczymy moze sie uda ja nauczyc pozdrowienia

i ja na to liczę z moim uparciuszkiem :) Obkupiłam się w masę majteczek i jak tylko zrobi się cieplej znów kolejna porcja nauki nocnikowania ;)
 
reklama
Hm...ja tam sie wymadrzam ;D ale sama sie zastanawiam jak i kiedy zaczac uczyc Julke robienia do nocnika. Czy juz zaczynac?
Mala wie co to znaczy robic kupe i siusiu, bo jak jej mówie to sie napina i sprawdza, czy nie chce jej sie :laugh: ale nie wiem, czy to juz dobry moment (ma 13 m-cy).
Jak myslicie?
 
No włśnie ja też nie wiem kiedy zacząć więc zapytałam mojej doświadczonej siostry więc ona twierdzi że to dobry momęt wiec sadzam Emi na nocniczek i wczoraj zrobiła si dwa razy na trz posadzenia to chyba niezle ale jak to dalej bedzie wyglądać to nie wiem.
NIC NA SIŁĘ ALE JAK CHCE ZARAZ Z NOCNICZKA UCIEKAĆ TO SZYBKO JĄ ZAJMUJE CZYMŚ INNYM I MÓWIĘ JEJ ŻE TERAZ ROBI SII ;)
 
No tylko sa dwie sprawy: po pierwsze, to jak naklonic na dluzsze posiedzenie;
po drugie, jak to zrobic, zeby dziecko zaczelo komunic potzrbe przed faktem a nie po?

no i chyba zaczne sadzac mala, ale jeszcze nie zdecydowalam...
;D
 
ja najpierw sadzałam ją w ciuchach jakieś dwa tygodnie sadzałam też lale i ja też siedziałam :laugh: :laugh:
a potem to juz sadzałam normalnie ale bardzo spokojnie i siadam koło niej i coś jej pokazuje to lale to jakaś inną niecodzienną zabawkę czasem siedzi dłużej czasem krócej ważne aby się nie zraziła tego obawiam się najbardziej :-[
 
No wlasnie, tez sie boje ze nie bedzie chciala siedziec. Ale jakos powolutku moze zaczniemy, tylko jak sie lepiej poczuje, bo ida jej zeby i ma temperature i kiepski humor.
 
Naur, wydaje mi się, że możesz zacząć w tym wieku próbować... Na początku napewno będzie komunikować po fakcie, musi się nauczyć rozpoznawać parcie na pęcherz i skojarzyć fakty, no i nauczyć się wstrzymywać. Wydaje mi się, że jak zaczniesz ją sadzać i tłumaczyć, o co chodzi, to skapuje. A jeśli nie będzie miała ochoty - trudno, nic na siłę. U nas pierwsze próby poszły tak sobie, Filip wogóle nie chciał siadać. Potam sadzaliśmy pluszaki. Potem, jak pisałam wyżej, był taki czas, że siadał zaraz po przebudzeniu i robił. To chyba najlepszy sposób, żeby pokazać dziecku o co biega, bo po obudzeniu przecież zawsze dziecko sika. Potem próbowaliśmy zdejmować pieluchę i latał w majtkach. Jak prosiłam, żeby powiedział, kiedy chce siku, to okazało się nagle, że wie, o co chodzi. Zrobił cztery czy pięć razy i był bardzo dumny. Oczywiście pochwałom nie było końca.Za szóstym razem zapytałam się, czy chce siku, a on na to , że nie - i leje po nogach ;D.... widać przestało go bawić siadanie na nocnik i dlatego.... narazie nie naciskam, ale pierwsze koty za płoty - jak się jeszcze trochę ociepli, to zaczniemy na poważnie. No i jak pisała Noelia - trzeba przeważnie czymś zabawić, żeby maluch posiedział na nocniku, innej rady nie ma.
życzę powodzenia
nikita
 
Hehe, jeszcze coś dodam, a właściwie się pochwalę. Tamto pisałam w południe, teraz jest wieczór, Filip śpi, a ja cała szczęśliwa, bo jak się obudził z południowej drzemki, to miał taki kaprys, że nie chciał się przewinąć. No to ja mu na to, że nie założę pieluchy, ale musi siusiać do nocnika.... no i sikał!!!! Co prawda zdarzyły się trzy wpadki, a właściwie niecałe trzy - raz siku wylądowało całe na podłodze, a dwa razy zdążyłam posadzić i dokończyl na nocniku.... według mnie to wieeelki sukces, w związku z czym jutro też puszczam bez pieluchy po domu. Najwyżej troszkę mocniej nagrzeję, żeby się dziecię nie przeziębiło (nie chciał założyć spodenek, latał z samych gatkach i skarpetach). Mam nadzieję, że już niedługo powiem, że moje dziecko nie nosi pieluch :D. A nawet jak nie, to i tak duży krok do przodu.

pozdrawiam
nikita
 
;D no to gratuluje Nikita! Ja zaczne jek sie Julii poprawi bo ma jakis zoladkowy wirus narazie i marudna, itp.
zobaczymy...
 
reklama
Do góry