reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak odpowiadać rodzinie?

Dołączył(a)
16 Luty 2022
Postów
9
Witam, mam 35 lat jestem mężatką i nie mam jeszcze dzieci. Na razie się nie udaje... Co odpowiadacie rodzinie i znajomym gdy pytają a kiedy będzie itp.?
 
reklama
Witam, mam 35 lat jestem mężatką i nie mam jeszcze dzieci. Na razie się nie udaje... Co odpowiadacie rodzinie i znajomym gdy pytają a kiedy będzie itp.?
Ja nie lubię udawać, czy wciskać kitu. Odpowiadam prosto z mostu. I u mnie to działa.
Kiedy ślub? Mówię, że mój facet nie chce, i nie będę go zmuszać. Kiedy kolejne? Mówię wprost, że ledwo ogarniam jedno i nie mam nikogo do pomocy. A jak się mocno wkurzę, to odwdzięczam się równie niewygodnym pytaniem, polecam :)
 
Witam, mam 35 lat jestem mężatką i nie mam jeszcze dzieci. Na razie się nie udaje... Co odpowiadacie rodzinie i znajomym gdy pytają a kiedy będzie itp.?
Ja mam 36 więc rozumiem te ciągłe wypytywanie a kiedy, a kiedy ,a kiedy ???
Z moim jestem 5lat z czego we wrześniu będą 2lata po ślubie.
To moja 1 ciąża. U nas może inna sytuacja bo rok zostawiliśmy dla siebie a potem udało się od razu za drugim cyklem.

Ja mówiłam wprost, że dopiero co nową pracę rozpoczęłam, jestem na umowie na okresie i czekam na stałe zatrudnienie żeby mieć wszystkie zusy, macierzyńskie, rodzicielskie itd i móc potem na spokojnie wrócić do pracy, a nie żeby po odchowaniu od nowa szukać.
tak to u mnie było.
 
Ja nie lubię udawać, czy wciskać kitu. Odpowiadam prosto z mostu. I u mnie to działa.
Kiedy ślub? Mówię, że mój facet nie chce, i nie będę go zmuszać. Kiedy kolejne? Mówię wprost, że ledwo ogarniam jedno i nie mam nikogo do pomocy. A jak się mocno wkurzę, to odwdzięczam się równie niewygodnym pytaniem, polecam :)
Ja po kilku latach dogadywania wujowstwa i uprzejmym zbywaniu odpowiedzi, w końcu się zdenerwowalam i grzecznie zapytałam, "a Wy kiedy ostatnio się kochaliście?"🙂 Nawet miałam wyrzuty sumienia, że bylam nieuprzejma, choć oni też byli... kilka lat🙂 No ale... nie zapytali nigdy więcej.
 
reklama
Ja mam 36 więc rozumiem te ciągłe wypytywanie a kiedy, a kiedy ,a kiedy ???
Z moim jestem 5lat z czego we wrześniu będą 2lata po ślubie.
To moja 1 ciąża. U nas może inna sytuacja bo rok zostawiliśmy dla siebie a potem udało się od razu za drugim cyklem.

Ja mówiłam wprost, że dopiero co nową pracę rozpoczęłam, jestem na umowie na okresie i czekam na stałe zatrudnienie żeby mieć wszystkie zusy, macierzyńskie, rodzicielskie itd i móc potem na spokojnie wrócić do pracy, a nie żeby po odchowaniu od nowa szukać.
tak to u mnie było.
A ja właśnie NIE rozumiem ciągłego wypytywania innych ludzi o sprawy osobiste. Masz dziewczynę - a kiedy zaręczyny? Masz narzeczona - a kiedy ślub? Jesteście po ślubie - a kiedy dziecko? Macie jedno dziecko - a kordy drugie?
Nic mnie tak nie drażni jak wciskanie swojego bezczelnego nosa w nie swoje sprawy. Ja nigdy nie odpowiadałam grzecznie na ciagle pytania ciotek i innych męczących ludzi, mówiłam jasno i dosadnie - To jest tylko i wyłącznie nasza sprawa. Kropka. Bez żadnych tłumaczeń, ze nie możemy, ze się nie udaje, ze najpierw chcemy dom wybudować itp. Niech nikogo to nie interesuje kiedy i Wy będziecie mieli dziecko. Postaw granice jasno, bo wiem jak każde takie pytania wkurzają i bolą, im szybciej uciszysz ich ciekawość tym lepiej dla Twojego spokoju ☺️

Ps Mam 5 miesięcznego syna, urodzony po 7 latach po ślubie i zgadnij co? Już pytania czy się już staramy o dziewczynkę 😳
 
Do góry