blanny
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2020
- Postów
- 11 856
Nic nie szkodzi, też mi się czasem na szybko zdarza coś w biegu napisać bez przemyśleniaTak masz racje, mój błąd![]()
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nic nie szkodzi, też mi się czasem na szybko zdarza coś w biegu napisać bez przemyśleniaTak masz racje, mój błąd![]()
Powtorz bete czy spada, prawdopodobnie to biochemia ale trzeba sprawdzićCześć beta potwierdziła ciążę ale trochę się zdziwiłam bo dostałam @. I nie wiem co teraz
Więc najprawdopodobniej ciąża biochemiczna, to zdaża sie naprawdę często i część kobiet nawet nie wie, że w niej było. Kochana wiem, że to trudne teraz ale głowa do góry. Przeżyłam to samo przy drugich staraniach, przy pierwszych puste jajo a teraz jestem w 8 m- cu ciąży wiec trzymam kciuki za Ciebie!Normalny okres jak zawsze![]()
Tak to prawda .. sama przez to przeszłam , zrobiłam test w moje urodziny 28 stycznia , wyszedł pozytywny , pognałam na betę , wyszła 17, ale czułam ze coś jest nie tak ... poza tym na początku stycznia po 10ciu latach wyciągnęłam spirale , śmiałam się do męża że to jest za proste aby było prawdziwe .. i dobrze czułam bo w poniedziałek zaczął bolec mnie krzyż , poszłam na betę , wynik miał być we wtorek .. w poniedziałek wieczorem przez 20 minut miałam wręcz regularne skurcze z krzyża ( przypomniałam sobie jak jechałam z córą na porodówkę ) i poszła krew ... Teraz w czwartek mam wizytę aby zobaczyć czy wszystko się ładnie oczyściło i zobaczymy co lekarz mi powie .. mam nadzieje że nie będziemy musieli z mężem czekać bo to Nasz ostatni gwizdek na maleństwo ..Więc najprawdopodobniej ciąża biochemiczna, to zdaża sie naprawdę często i część kobiet nawet nie wie, że w niej było. Kochana wiem, że to trudne teraz ale głowa do góry. Przeżyłam to samo przy drugich staraniach, przy pierwszych puste jajo a teraz jestem w 8 m- cu ciąży wiec trzymam kciuki za Ciebie!
Jeżeli nastąpiło poronienie samoistne to można się od razu starać. Ja przy pustym jaju miałam zabieg a przy ciąży biochemicznej na szczęście samo się oczyściło. Z tym, że po tym odpuściłam sobie ciążę, choć z wielkim żalem ale już nie chciałam przechodzić tego stresu. Wiec gdy znów zobaczyłam dwie kreski to byłam przerażona i pewna, że czeka mnie to samo. Potem czekałam na bicie serca, na bad. prenatalne i tak w wielkim stresie ale dotrwałam do 8 mcaTak to prawda .. sama przez to przeszłam , zrobiłam test w moje urodziny 28 stycznia , wyszedł pozytywny , pognałam na betę , wyszła 17, ale czułam ze coś jest nie tak ... poza tym na początku stycznia po 10ciu latach wyciągnęłam spirale , śmiałam się do męża że to jest za proste aby było prawdziwe .. i dobrze czułam bo w poniedziałek zaczął bolec mnie krzyż , poszłam na betę , wynik miał być we wtorek .. w poniedziałek wieczorem przez 20 minut miałam wręcz regularne skurcze z krzyża ( przypomniałam sobie jak jechałam z córą na porodówkę ) i poszła krew ... Teraz w czwartek mam wizytę aby zobaczyć czy wszystko się ładnie oczyściło i zobaczymy co lekarz mi powie .. mam nadzieje że nie będziemy musieli z mężem czekać bo to Nasz ostatni gwizdek na maleństwo ..
Ja teraz mam trochę stresu , swoje lata już mam .. skończyłam 34 , mąż 37 ... teraz żałujemy ze tak długo zwlekaliśmy z decyzja o 2 dziecku ...Jeżeli nastąpiło poronienie samoistne to można się od razu starać. Ja przy pustym jaju miałam zabieg a przy ciąży biochemicznej na szczęście samo się oczyściło. Z tym, że po tym odpuściłam sobie ciążę, choć z wielkim żalem ale już nie chciałam przechodzić tego stresu. Wiec gdy znów zobaczyłam dwie kreski to byłam przerażona i pewna, że czeka mnie to samo. Potem czekałam na bicie serca, na bad. prenatalne i tak w wielkim stresie ale dotrwałam do 8 mcaNie można się poddawać a natura po prostu wie co robi....
Też trochę żałowałam, że tak późno, pierwsze dziecko urodziłam w wieku 26 lat, potem stracilam ciążę w wieku 33 lat, teraz mam 37 i wszystko ok, w ciąży czuje się lepiej niż niejedna młoda mama i nie możemy się doczekać maleństwa a mój syn chyba najbardziejJa teraz mam trochę stresu , swoje lata już mam .. skończyłam 34 , mąż 37 ... teraz żałujemy ze tak długo zwlekaliśmy z decyzja o 2 dziecku ...
Pocieszylas mnie troszkęTeż trochę żałowałam, że tak późno, pierwsze dziecko urodziłam w wieku 26 lat, potem stracilam ciążę w wieku 33 lat, teraz mam 37 i wszystko ok, w ciąży czuje się lepiej niż niejedna młoda mama i nie możemy się doczekać maleństwa a mój syn chyba najbardziejŻyczę powodzenia
![]()
Trochę mnie uspokoiłasU mnie różnica 12 lat będzie i dla mnie spoko. Syn już sam wszystko ogarnia, nieraz coś mi jeszcze pomoże. Ja np. nie wyobrażałam sobie dwójki małych dzieci bo jestem trochę egoistyczna i lubię mieć czas dla siebieOkazuje się też, że wiek w przechodzeniu ciąży nie ma aż takiego znaczenia, teraz czuję się i wyglądam lepiej niż kiedy byłam w pierwszej ciąży
A strach to normalne, trzeba nauczyć się z nim żyć kiedy ma się za sobą pewne przeżycia. Nie na wszystko mamy wpływ i po prostu co ma być to będzie ale jeśli bardzo pragniecie dziecka to wierzę, że wam się uda
![]()