reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jagódka, 35tc, 1930g

Chodzi Ci o hipp ors? Ona tym pluje dalej niż widzi :D ale na szczęście sporo pije, stąd wiem, że nie powinno jej grozić odwodnienie. Zresztą wczoraj już było lepiej, zjadła normalny lekki obiadek i kaszkę na noc, teraz rano też mleko wypiła, chyba się normuje to wszystko. Uff :) ale do przychodni i tak podejdę.
A zębów ma 14 (brakuje wszystkich 5 i dolnych 3)
Oluska88, u nas też tak, skoro urodziła się na własnym oddechu, z główką ok, z resztą narządów ok, to znaczy, że tylko ja się nie potrzebnie przejmuję (tzn tak rodzina uważa). I nie mówię, że nie jest ok, bo ogólnie jest. Ale to ja byłam z nią w szpitalu, widziałam co przeszła, to ja jestem z nią w domu od 1,5 roku i obserwuję ją na co dzień i może to zabrzmi źle, ale to ja wiem najlepiej co jest ok, a co nie jest. I już sobie dawno powiedziałam, że nie dam sobie nic wmówić i jeżeli mnie coś zaniepokoi, to od tego są lekarze, żeby sprawdzili. I nie mówię o wymyślaniu Bóg-wie-czego :) tylko tak normalnie, mamy prawo martwić się o nasze dzieci bez względu na to, w jakim terminie/stanie się urodziły :)
Idę, bo słyszę już MAMA! z sypialni :)
 
reklama
I nie mówię, że nie jest ok, bo ogólnie jest. Ale to ja byłam z nią w szpitalu, widziałam co przeszła, to ja jestem z nią w domu od 1,5 roku i obserwuję ją na co dzień i może to zabrzmi źle, ale to ja wiem najlepiej co jest ok, a co nie jest. I już sobie dawno powiedziałam, że nie dam sobie nic wmówić i jeżeli mnie coś zaniepokoi, to od tego są lekarze, żeby sprawdzili. I nie mówię o wymyślaniu Bóg-wie-czego :) tylko tak normalnie, mamy prawo martwić się o nasze dzieci bez względu na to, w jakim terminie/stanie się urodziły
ja tez uwazam, ze my, mamy jestesmy najlepszymi lekarzami. Obserwujemy dziecko na codzien i widzimy gdy cos jest nie tak. Ja mieszkam w UK i jak maly byl wszpitalu to na obchodzie lekarze najpierw pytali sie pielegniarki ktora sie akurat opiekowala jak pacjent, a pozniej rodzicow - czy cos ich niepokoi itp. Zreszta sama po sobie wiem, ze warto byc upartym, czasem wrecz upierdliwym jesli widzimy, ze cos jest nie tak. Maly w zeszlym roku mial problemy z oddychaniem. kilka razy trafialismy do szpitala. Za 3 powiedzialam, ze nie wyjde dopoki nie postawia diagnozy. tydzien pozniej mielismy bronkoskopie i okazlo sie, ze ma odciski na krtani po respiratorze.
Co do wagi to moj synek ma niecale 17 miesiecy urodzeniowych i 14 korygowanych. Na dzien dzisiejeszy wazy 11 kg. Juz gdzies pisalam w innym watku, ze do pierwszego roku zycia byl na wysokokalorycznym mleku i mysle, ze dzieki temu waga taka ladna. Do tego jest strasznym lakomczychem... :D
 
A my dalej czekamy. Wczoraj przez tel w skrócie opowiedziałam pielęgniarce o co chodzi, powiedziała, że to dłuższa wizyta i ona serio nie da rady, a kazać nam przyjść na 10 minut nie ma sumienia i zapisałam Jagódkę na 22 stycznia. Mogłam na 15 ale to juz bez sensu mi się wydawało, bo 21 mamy gastro, zobaczymy co tam powiedzą/wymyślą/zaczną działać? Oczywiście jakby się coś działo to zaprasza na dzieci chore, ale tego nam nie życzy :) ogólnie miła rozmowa była, szczerze mówiąc byłam zdziwiona bo nasza nowa przychodnia do najbardziej przyjaznych nie należy...
Stinka Twój synek to chyba rekordy wagowe w kategorii wcześniaków bije !! :) Chociaż faktycznie, Łukaszek też niczego sobie :) A mój kurczak te 9kg to może na 2 latka będzie miała... Oby :)
 
Jak widać na kilku forumowych przykładach, waga startowa nie koniecznie musi mieć aż tak duże znaczenie (porównanie chociażby Łukaszka i mojej Jagódki...). Trochę ostatnio poczytałam o samej hipotrofii (u nas podejrzenie było już od 23-24tc, ostatecznie potwierdziło się w 32tc), wychodzi na to, że Jagódka była w tej mniejszej części z hipotrofią symetryczną, urodziła się całkiem proporcjonalna, tyle że maleńka. Czyli, że czynniki zaburzające wzrost wystąpiły między 1 a 2 trymestrem. Faktycznie, u mnie pierwsza infekcja wystąpiła w 14tc... Są na forum jakieś mamy wcześniaków (lub nie wcześniaków) hipotrofików, gdzie hipotrofia nie miała podłoża w zaburzeniach łożyska/nadciśnieniu/cukrzycy itd?
 
Witajcie, Karmelia moj synek urodzil sie w 32 tygodniu ciazy z waga 1115g, a bylo to 8 tygodni temu. Hipotrofia zostala zauwazona w 23-24 tydzien i rowniez stwierdzono ze jest to h. symetryczna. poczatkowo lekarze byli przekonani ze to to wada w hromosomach ale amniopunkcja wykluczyla to. USG Dopplera mialam wykonywane 2 razy w tygodniu az do 32 tygodnia i tylko raz zauwazono male odchylenie od normy w przeplywach. W 32 tygodniu mialam cc gdyz Maluszek przestal rosnac. Nadcisnienia nie mialam, cukrzycy tez nie, czulam sie swietnie, po prostu ksiazkowo. Lozysko wyslano do badania i jak na razie wynikow nie ma. W notatce po cc lekarz napisal ze pepowina byla bardzo skrecona co jedna z lekarek powiedziala moglo byc przyczyna tej hipotrofii, ale czy tak bylo rzeczywiscie?

Moj synek obecnie ma 8 tyg urodzeniowych i tylko 4 dni korygowanych. Ciekawa jestem jak dlugo wy musialyscie czekac na pierwsze swiadome usmiechy waszych Malenstw i kiedy zaczely gaworzyc?

Mam chwile ze sie martwie co przyniesie przyszlosc dla mojego malenstwa, czy przyczyna tej hipotrofii nie lezala w dysfunkcji pojedynczego genu (tego amniopunkcja nie wykaze). Z ciekawoscia czytam wasze posty i poniekad odnosze je do naszej sytuacji. Sluch byl badany i jest ok, wzrok rowniez tylko kanaliki lzowe so zapchane i jedno oczko strasznie lzawi. Za tydzien idziemy do okulisty. Poza tym wszystko ok. Maluszek wazy obecnie 2500g co uwazam jest fantastyczne. Potrafi wypic 80-100ml mleka co 3-4 godz.
W szpitalu spedzil 5 tygodni i z waga 1855g tuz przed Swietami zostal wypisany do domu.
Bardzo duzo spi, ale tak chyba powinno byc.
 
reklama
matylda.77, gratuluję synka i super że teraz już wszystko ok. Mały od urodzenia wydolny oddechowo? 80-100ml to bardzo dużo jak na takiego maluszka :)
Widzisz u nas przyczyn hipotrofii było całkiem sporo (choroby nerek u matki, infekcje ukł moczowego, niski wzrost matki, wady w bud macicy), ze wszystkimi konsekwencjami się liczyłam, po prostu liczyłam też na to, że po porodzie malutka wszystko nadrobi, a tymczasem jest zupełnie odwrotnie... Trochę się martwię, że będzie drobniejsza, wiadomo to nie tragedia :) ale mimo wszystko.
Kurcze, im dłużej sobie to wszystko analizuję, tym bardziej mi się układa w logiczną całość. Trudna ciąża od samego początku musiała na niej pozostawić jakiś ślad (poza wcześniactwem), może to wszystko złożyło się na to, że moja córcia to taka kruszynka? Muszę pogadać o tym z jakimś mądrym lekarzem...
 
Do góry