reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    293
reklama
Ja jestem, bo mam dziś wolne.
Sylha, Śliczny kociaczek, a jak pięknie pozuje, tak dostojnie. Nasz Max (owczarek niemiecki) rośnie jak na drożdżach, ma już 3 miesiące. Wszystko gryzie, a nas po piętach i łydkach i wiesza się nam po nogach. Ale jest fajny.
 
Ja czekam na wizytę mam na 3 lutego. Byłam w zeszłym tygodniu u innego lekarza staruszka i mi powiedział nawet mnie nie obejrzał, że jest za wcześnie, żeby cokolwiek stwierdzić i tyle, nic więcej, nic nie pytał się czy biorę kwas foliowy, nic zero zainteresowania. W lutym idę do innego, tak długo muszę czekać ponieważ nie ma wcześniej do niego terminów. Znajoma, znajomego chodziła.
Czuję się dobrze mam mega duże cyce, trochę taka spuchnięta się czuję, ale wagę mam w normie tak jak zawsze, trochę mnie mdli, ale prawie tego nie odczuwam. Najgorsze jest że mam ataki głodu, nagle łapie mnie mega głód, ssanie, zaczyna mnie mdlić i muszę szybko coś zjeść obojętnie co, akurat zawsze w tym momencie nie mam na nic ochoty, mogła bym nic nie jeść, ale nie mogę wytrzymać. Wkurzające to jest ponieważ zawsze w tym momencie robię coś ważnego od czego nie chcę się odrywać, ale nie mogę wytrzymać. Wczoraj przed snem, tak mi się dobrze leżało, ale nie mogłam wytrzymać, musiałam coś zjeść.
Być może pójdę wcześniej do lekarza, ponieważ już jestem zmęczona, nie mam siły rano wstać i ciągle chce mi się spać, praca mnie męczy, tak naprawdę to wszystko mnie męczy i denerwuje. I chyba idę w piątek prywatnie, ale jeszcze muszę to przemyśleć.
 
Hejka, ja musiałam pracownikom zrobic wypłaty więc ...nie było czasu.

Em idź do innego lekarza, ja chodzę do 2 równocześnie :-) Najpierw u siebie a zawsze dwa dni później jadę do PL sprawdzic czy ten drugi to potwierdzi. Co do dzidzi to wszystko sie potwierdza ale z witaminami to jest różnie.

Co do spania to się nie martw ja też śpię jak zabita i to o 21:00 co mi się wcześniej nigdy nie zdarzało.A jeszcze sobie utne drzemke popołudniu.

Poza tym to codziennie oglądam dzidziusia na DVD jak macha rączkami i nóżkami. Czekam na kolejne usg z płytką, żeby porównac jak urósł. No a to dopiero 2.2.2012.

Wymysliłam sobie że zapisze się na ciążową sesję zdjęciową.Juz mam kontakt do Bielska. Potem zrobię tam fotki maluszkowi do 14 doby, bo sa najpiękniejsze.Fotki są ze stronki fotografa


DSC_2224.jpgDSC_3274.jpgDSC_8365.jpgDSC_8602.jpg
 
sylha: na pisłaś, że masz toksoplazmozę już za sobą to znaczy że chorowałaś już i w badaniach wyszło Ci że masz odporność ? Bo ja się tak nad tym zastanawiam, ponieważ jestem straszną kociarą, teraz już nie mam kotka, ale kiedyś non stop i przez całe moje dzieciństwo i je całowałam, przytulałam, uwielbiam zapach małych kociaków. Jestem mega kociara i myślałam, że mam toksoplazmozę, albo na nią chorowałam, a mi w badaniach wyszła w normie i gin mi powiedziała że mam uważać na toksoplazmozę. I tam myślę, że jak bym chorowała na nią to w badaniu powinno pokazać, że mam przeciwciała i jestem odporna. To chyba tak działa, czy się mylę?
Więc może nie tak łatwo się zarazić od kota, trzeba tylko uważać na kocią kuwetę i myć ręce. Chyba szybciej się zarazić od surowego mięsa niż od kota.
 
Lindi: tak chyba nie wytrzymam dzisiaj czuję się tragicznie, właśnie przeczytałam : "Na tym etapie ciąży możesz czuć się smutna, zmęczona i zagubiona, a ciążowe „atrakcje” z pewnością nie poprawiają Ci nastroju." To prawna nic nie przynosi mi radość, nie mam ochoty myśleć o żadnych gadżetach dla dziecka.

Ale ja te swoje koty to strasznie kochałam a jedna kotka nawet ze mną rosół jadła z jednego talerza, wiem że to obrzydliwe, ale byłam mała. Mojej bratowej wyszło że w ciąży ma toksoplazmozę w pierwszej i w drugiej. Ja w związku z tym też myślałam że mam.
 
Em nic się nie martw za chwile Ci wszystko przejdzie , może będzie Ci się chciało trochę spać ale zrobisz się trochę żywsza. A jak tam nudności? Miewasz? Ja miałam rano przez jakies 2 tygodnie ale naczczo piłam herbatę z cytryna i imbirem. Tak gdzies wyczytałam i faktycznie jak tylko wypiłam herbatkę to wszystko mijało a jak miało wrócic to znowu herbatka.
 
Widziałam te zdjęcia są piękne, ale mi by było szkoda męczyć takiego maluszka. A zdjęcie brzuszka też sobie zrobię, ale sama, poproszę męża :D. Fajna rzecz takie zdjęcia można później powspominać :D
 
reklama
Em maluszek się nie męczy bo cały czas śpi.

"...Idealny czas na fotografowanie maluszków to max. 14 doba. Oczywiście im wcześniej tym lepiej. W tym okresie dzieciaczki jeszcze sporo śpią, łatwo jest je ułożyć w różnych pozycjach ze względu na ich „giętkość”.
Na sesję z noworodkiem najlepiej umawiać się jeszcze będąc w ciąży. Oczywiście nigdy nie jesteśmy w stanie dokładnie przewidzieć kiedy maluszek pojawi się na świecie, dlatego też najlepiej być w stałym kontakcie.
Zazwyczaj sesja z noworodkiem trwa 3-4 godziny. Jest to czas poświęcony zarówno na zdjęcia jak i na karmienie, przewijanie, przytulanie czy usypianie maluszka. Zdjęcia najlepiej wykonać w domu maluszka - wówczas zabieram ze sobą wszystkie potrzebne akcesoria i dodatki typu czapeczki, koszyki czy kocyki. W ciepłe dni wspaniale sprawdzają się również sesje plenerowe.
Jeśli macie jakieś pytania czy obawy związane z sesją noworodka proszę o kontakt..."
 
Do góry