reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
kredka :-) :-*


emenems a jak Ty się czujesz??

Pole ja myślałam właśnie o zakupie w takim celu, temacie:-) dobra inwestycja zawsze jest dobra:tak:


Kasik ale ciary. co oznaczają te wszystkie sny

udanej soboty i całego weekendu w sumie:-)
 
reklama
Magda i kredka mam nadzieje, ze ten sen nie oznacza niczego zlego. Niestety z tylu glowy mam ciagle, ze moj M jest najprawdopodobniej genetycznie obciazony rakiem zoladka. A zeby nadac scenerii wiecej dramatyzmu to moj Junior tak jak synek Pole ma imie po tatusiu ...
 
Kasik jak tak wlasnie podchodzę. Czytałam blog gościa, ktory przeprowadził cała analizę ekonomiczna wynajmu zakupionego na kredyt lokalu.
I nawet na kredyt sie to marnie, bo marnie , ale opłacało.
Natomiast były tam komentarze, ze jest wiele czynników dodatkowych, ktore czynią ta inwestycje bardziej ryzykowna(mimo, ze facet brał bardzo duzo czynników pod uwagę).
Ale najbardziej ubawil mnie komentarz kogos kto napisał, ze czynniki ryzyka czynnikami ryzyka, a on wlasnie kupuje kolejny lokal, bo z kilku ktore ma całkiem nieźle zyje:) I cóż troche wytracił malkontentom argumenty;)
Ja sama kupiłam nie na kredyt, bo chyba bym sie bała, ale kto wie, moze kiedyś...
Gorszy problem z tym, ze mi juz 4 takie nieruchomosci stoją i nie mam serca ich wynająć. Bo w każdej jest "coś" z nas. W jednej M sie urodził, druga to nasz pierwszy wspólny dom, w trzeciej mieszkaliśmy najdłużej, a czwarta to miejsce w ktore M angażował sie bardzo jako architekt wnętrz i ciagle Go gdzieś tam widze...
Doszłam do wniosku, ze moze z całkiem "obcą" nieruchomością jakos pójdzie.
A na razie taki ze mnie byznesmen, ze same straty mam:))))
Na czynszach, podatkach, ubezpieczeniach, remontach i Bóg wie na czym jeszcze...
 
Co do snu Kasik.
Postanowilam na wątek ezoteryczny odrębny wpis poświecić.
Starałam sie zawsze w miarę racjonalnie podchodzić do zycia, wiec sny traktowalam jak...sny.
To sie zmieniło po smierci samobójczej dość bliskiej mi osoby, ktora najprawdopodobniej nie mogła zasnąc w spokoju i nawiedzala mnie zarówno w snach i na jawie. Do tego pokazywała mi, ze cos sie zdarzy. Dwa lata to prawie trwało, az pewnego dnia zniknęła na zawsze.

Z moim M tak nie jest. Żadnego miotania sie, po prostu czasem czuje, ze jedzie ze mna samochodem, czasem pije kawę. I odpowiada na zadane pytanie.
Czasem we śnie, czasem w realnym zyciu.
Potrafie iść na cmentarz i zadać konkretne pytanie- co mam z czymś zrobic, bo za duzo jest możliwości i żadna nie jest do konca dobra - i jeszcze na cmentarzu mam telefon, ktory rozwiązuje wszystko...

Więc uważam, ze to całkiem prawdopodobne, ze M do Was przyszedł. Mam jednak nadzieje, ze nie w tej sprawie... Choc Kasik nie bede ukrywać, ze ciarki mnie przeszły wlasnie z tego powodu:(
A na marginesie ja miałam porozrzucane ciuchy nie dlatego, ze sie spieszylam tylko jestem balaganiara;)
 
Pole Ty balaganiara? jakos mi to do Ciebie nie pasuje ;) Ciary to ja mam jak napisalas o samobojstwie bliskiej osoby. Sny skonczyly sie jak M zachorowal? Twoj M chyba nie wiedzial o moim istnieniu? Moj M zna cala Twoja historie i czesto dopytuje co u Ciebie. Zreszta ciagle mi suszy glowe, zebym Cie zaprosila do nas ale jakos do tej pory nie smialam proponowac ale teraz to czynie z wielka radoscia :)
 
Kurcze sos sie dzialo z forum, co chwile wyrzucalo mnie ze strony :-/ i nic napisac sie nie dalo...

Ale tu mrozace krew w zylach tematy...

Kredka
Bol, bolem, ale mimo wszystko najwazniejsze, ze cos sie rozjasnilo. Cos czuje, ze w lipcu bedziesz sie chwalic dwoma kreskami;-)


Niebajko
Bardzo sie ciesze, ze i Ty przynioslas tu pozytywne mysli;-)

Beti
Nie Wierze, nie wierze!!!! Co za niesprawiedliwosc.
Nie umiem zrozumiec jak to sie stalo!?i dlaczego nie mozna bylo temu zapobiec?! Nie ogarniam...
Kochana sily zycze!i tule....
 
No niestety Kasik;) Taki u nas był podział...M to ten porzadnicki co wszystko odkładał na miejsce, wszystkie papiery w segregatorach, rzeczy zadbane na wieszaczkach. A ja artystyczny nieład wokół siebie(tzn.ja słyszałam od M, ze to sie bajzel nazywa...). Kiedyś mi powiedział, ze zemści sie to na mnie, ze nie wiem gdzie co mam, a Jemu podziękuje za porzadek( ktory zabierał mu masę czasu skoro kazdy papierek musiał trafić w odpowiednie miejsce; naliczyłam, ze mamy koło 300 segregatorów).
No i dzisiaj ja moge w Jego rzeczach z zamkniętymi oczami szukać, bo wiem gdzie i co jest. A w swoich...pominę milczeniem coby kompromitacji publicznej uniknąć...

Zdziwisz sie Kasik. Pamiętasz jak zbierałam Ci bociany? Mówiłam wtedy na trasie do M, zeby zwolnił, bo liczę i zbieram bociany. Wtedy sie zapytał po co mi te bociany i tak Was poznał:)
Wiec z zaproszenia chętnie skorzystam, jesli sie nie obrazicie z głównym wskazaniem na Juniora;) Niech no tylko sezon sie troche skończy, cobyscie mieli czas na ta kawę.

Nie pamietam dokładnie momentu, kiedy ta dusza przestała do mnie przychodzić. Ale był taki okres, ze wymuszała na mnie codzienne wizyty na cmentarzu, choćby sie waliło i paliło. Inaczej nie dawała mi spokoju. Musiałam tez zalatwic czy wyjaśnić różne sprawy z Jej życia. Powiedzieć co o kim myślała i do kogo miała pretensje, co Jej leżało na sercu, bo jakby nikomu poza mną sie nie zwierzała. Przysnilo mi sie tez, ze mam sie skontaktować z osoba, ktorej imię od czasu do czasu padało jako niezbyt istotne w jakis rozmowach.
Ciezko mi było, ale jakos namierzylam osobę i spotkałyśmy sie. pierwszy raz na cmentarzu po około miesiącu od tej smierci i od 4 lat jestesmy nierozlacznymi przyjaciółkami. Moja dusza wiec z nawiązką spłaciłam mi pomoc w rozwikłaniu swoich ziemskich spraw.
 
Pole Ty musisz zaczac pisac ksiazki, juz Ci to mowilam wielokrotnie. Twoje posty czyta sie z takim zaciekawieniem, ze to bylby hit :) Zaproszenie jest bezterminowe ;) ale proponujemy sezon letni bo jest wiecej atrakcji :)
 
reklama
Pole
Kasik ma rację powinnaś pisać książki. natychmiast kupiłabym takową. czyta się Twoje posty jednym tchem, przynajmniej ja.
 
Do góry