reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
o matko niebajko to się dogadałyśmy:-) a po wyjeździe super, dużo po zwiedzaliśmy chociaż już wczoraj chciałam do domu:-D No ale dziś czeka mnie sprzątanie, pranie:-( nic ciekawego:tak:

kredka - pewnie masz rację, ja miałam drożne i czułam tylko lekki dyskomfort. Pewnie jak próbują przepchać jest inaczej. :tak:
 
reklama
Czesc dziewczyny:happy:
Poczytałam sobie zaszłości i widze, ze czesc tu otworzyła hurtownie z mięsem grillowanych, czesc jak mafijna włoska rodzina przed restauracja sie wyłożyła.
Ktorejs sie udało, któraś medyczna masakrę przeżyła, czesc zakuwa do egzaminu, gówniane historie sie tez trafiły...ale w większości to Wy w necie siedzicie...

Beti przeczytałam jakie nieszczęście Cię spotkało. Ciezko mi ogarnąć, bo wydawało sie, ze tak niewiele do szczescia brakowało. Przeczytałam tez, ze masz fajne córki obok siebie, wiec bedzie łatwiej.

Aniko ja ciagle zapominam zapytać, a pewnie mi umknęło jesli pisalas...jaki masz egzamin? Jakis zawodowy? Podnoszący kwalifikacje? I jak Twoj brat sobie radzi?

Smerfeto, bo pytalas. Do 91 roku była ustawa, ze firmy musza przechowywać archiwum pracownicze przez 12 lat, teraz 50. Wiec jak ktos np. w 90 roku pracował w określonej firmie to w 2002 r. Po jego dokumentach wspomnienie moze byc...

No i jeszcze ZUS złapałam na oszustwie. Pisałam, ze zarobki z zagranicy nie bedą sie liczyły jako faktyczne tylko jak mi pani powiedziała "policzą za ten okres średnia krajowa".
A wg orzeczeń sadowych, ktore dostałam od kochanej koleżanki, ktora sędziuje w Wydziale Ubezpieczeń Społecznych okazuje sie, ze owszem liczy sie "średnia", ale nie krajowa tylko "średnia na danym stanowisku pracy".
Wiec zupełnie inaczej wyglada średnia np.kierowcy MPK, a inaczej dyrektora koncernu naftowego...
A mi ZUS chciał przycwaniakowac....

Poza tym remont ciągnę dalej, ale mam nadzieje, że za chwile skończę.
No i zamieniłam sie troche w mojego męża...tzn.nagle zaczelam działać jak On. A zawsze byłam zachowawcza...
Trafila mi sie okazja( nie finansowa, a lokalizacyjna) i kupiłam nieruchomość. No wiem...zwariowałam...jakbym miała mało problemow.
 
Pole jestem pod wrazeniem, widze, ze zaczynasz "zyc" :) Nowa inwestycja bardzo mnie intryguje, zdradzisz jakies szczegoly?

My mamy problem z uchem Juniora, jakies cholerstwo mu sie zrobilo, wyglada jak bysmy go za ucho ciagali ;) Bylismy u pediatry i konsultowalismy telefoniczno-mailowo z dermatologiem i jest podejrzenie azs. Mam jednak nadzieje, ze to nie to i po masci przejdzie.
 
nadrobiłam...

o niektórych sprawach wolałabym nie czytać

Beti ogromnie współczuję Wam straty, nie jestem w stanie dobrać odpowiednich słów:-(

kredka no przeżyłaś swoje podczas tego badania. lepiej się czujesz?

Pole dobrze, że trzymasz rękę na pulsie i że masz Takie koleżanki, które podpowiedzą. nowa nie ruchomość? ciekawa jestem. a jak Kiciuś?

niebajka jesteś coraz bliżej...:-)

Kasik no też mam nadzieję, że to nie AZS, trzymajcie się ciepło

ja mam kiepskie stany. jakoś z sił opadłam. mam listę badań powinnam je zrobić ale nie mogę ruszyć. chyba muszę wziąć głębszy oddech... dać sobie chwilę... dziś taki straszny dół mnie złapał, uświadomiłam sobie że miesiąc temu wierzyłam, że jestem w ciąży i nie mogę uwierzyć, że znowu się nie udało... sama nie wiem, czy to dopiero teraz do mnie dotarło??
 
Ostatnia edycja:
Magda musisz sie ogarnac, dac sobie tyle czasu ile potrzebujesz i racjonalnie podejsc do badan. Zobaczysz ze wkrotce sie uda i to musi byc Twoj cel:-)

Ja pisalam do mojego gina i powiedzial ze robimy iui z ta ostatnia slomka a potem to raczej nastawiac sie na in vitro bo skoro byly tak zapchane i je przetkali to jest duze prawdopodobienstwo ze znowu sie zatkaja. W opcji jest jeszcze laparoskopia i rizwaze ten temat ale to dopiero na jesien.
 
Dziewczyny moze ja za ambitnie napisałam...
Po prostu kupiłam lokal pod biuro, ktory wynajmę. Więc jesli to zabrzmiało jak zakup apartamentu na Manhattanie to bardzo przepraszam:rofl2:
Ogólnie to sobie nie radzę, ale nadal mam tyle spraw, ze nie mam chwili usiąść i pomyśleć. Po tego chyba wynajduje sobie podświadomie kolejne, zeby uciec od rzeczywistości.
A we wszystkim jak za rękę prowadzi mnie M.
Kłade sie spać i pytam sie Go co z tym lub tamtym robic. I On mi sie śni i mowi.
Do tego wybrał sobie tez bliska osobę z rodziny i tez do niej przychodzi dokładnie z tym samym. Nie wierze w takie rzeczy raczej, ale ciezko mi zaprzeczyć.
 
Pole ja wlasnie pomyslalam o inwestycji, ktora przyniesie jakas kase :) Lokal na biuro warto kupic nawet na kredyt bo rata bedzie sporo nizsza niz wynajem. Wyobraz sobie, ze snilas mi sie dzisiaj. Tzn nie bylo Cie w tym snie ale wiedzialam, ze to Ty poprosilas mnie, zebym poszla do Twojego domu (byl ogromny) i cos wziela (nie wiem co). Chodzilam po domu i nie moglam tego znalezc. Weszlam do sypialni, tam byly porozrzucane ciuchy, tak jakbys sie spieszyla wychodzac i nie zdazyla sprzatnac. Na stoliku stala butelka z mlekiem i smoczkiem na czyms co przypominalo reke i mieszalo mleko. Nie wiem dlaczego ale wystraszylam sie tego bo pomyslalam, ze to reka Twojego M ... Wybieglam z sypialni z pilotem w reku i nagle zaczelo sie sciemniac swiatlo, znowu mnie zmrozilo ale okazalo sie, ze w domu jest dziwne przejscie z ktorego wyszla Twoja mama i mnie uspokoila, ze sama pilotem sciemnilam swiatlo ;) Szlam tak z Twoja mama do ogrodu, rozmawialysmy i ........ obudzilo mnie marudzenie Juniora. To byla 7 rano, ja nieprzytomna z niewyspania bo jadl o 3 i 6 a on caly happy chcial gadac ;) Wzielam go do lozka, gadalismy sobie, przyszedl M bo spi za sciana a Junior tak glosno "gadal", ze sie obudzil. No i tak sobie gadamy az tu nagle wlaczyla sie pozytywka w karuzeli a nikt jej nie dotykal, byla okolo 2 metry od nas wszystkich. Od razu wlosy stanely mi na glowie i pomyslalam, ze to Twoj M daje nam jakis znak, tylko my jeszcze nie wiemy jaki ...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry