ja generalnie mam fioła na punkcie zdrowego odżywania - od czasu do czasu coś słodkiego wpadnie ale tak generalnie to jem zdrowo od wielu lat

a przed samym ivf miałąm indywidualną dietę od dietetyczki, bo już się pogubiłam w tych zaleceniach przy niedoczynności tarczycy, IO i PCO, więc chciałam taką mieć sciągę żeby sobie przypominać na co powinnam zwracać uwagę. Bo np: uwielbam nabiał, naturalne sery i jogurty miaaaam - tyle, że przy niedoczynności tarczycy czeba ograniczać pomimo, że zdrowy... masz babo placek! stosowałam dietę od dietetyczki 4 tygodnie, potem własne wariacje na temat diety w okolicy ivf to już wolgóle w stresie co popadnie jadłam nie zawsze zdrowo - a jednak się udało!
Przy IO (bo widzę, że masz) polecam na początek 300 gram świeżych warzyw do każdego śniadania - porcja witamin i błonnika - do tego najlepiej tylko białko i tłuszcze (dwa jajka pół łyżeczki majonezu kielekiego lub 100 gram pieczonej piersi z kurczaka i garść migdałów lub 1/2 kostki twarożku z małym kubeczkiem jogurtu naturalnego szczypiorkiem lub 80 gram humusu lub omlet z 2 jajek z papryką w drobną kosteczkę pokrojoną lub 300 gram jogurtu dwie łyżeczki siemienia i garść malin lub jagód lub innych owoców o niskim indeksie glikienicznym) najlepiej bez chleba wiadomo - ale jak już nie dajesz rady to z kromką żytniego razowego na zakwasie. Takie śniadanie przy IO bardzo korzystnie wpływa na poziom insuliny.
Mogę pisać więcej tylko czy o takie wskazówki Ci chodziło?