reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Witaj!
Mam 2 letniego synka z drugiej IUI. Stymulacja clo, ovitrelle, IUI w 14d.c.

Teraz jestem w ciąży bliźniaczej. Również drugie podejście. Z tym, że stymulacja Aromkiem, euthyrox na zbicie tsh, acard na lepsze ukrwienie macicy, koenzym q10 na lepsze jajka i inofem. Do tego domowe sposoby, typu papka z banana, awokado i nasion chia. Plaster ananasa przed i dwa dni po IUI. Ovitrelle na pęknięcie. Po clo zawsze jeden pęcherzyk dominujący, po Aromku było dwa.
I tak leci 31 tydzień ciąży (na poczatku Plamiłam, potem 5 tygodni wymiotowalam po wszystkim, wyszły mi żylaki na nogach od ciężaru, a teraz walczę z cukrzycą ciążowa). Wszystko jest do przeżycia ;)

Walka warta jest nagrody :) choć nie raz brakuje sił :)
a pamiętasz jaką miałaś dawkę clo?
 
reklama
28.08: @kochanka328 - wizyta u Paśnika

30.08: @nuna85 - monitoring cyklu, @Artemida90 - monitoring cyklu.
31.08: @Evelevel - wizyta u gin
Sierpień - @agawid - starania naturalne
03.09: @LolaLolina - monitoring cyklu, @moon333 - monitoring przed IUI
06.09: @Evelevel - Termin Porodu![emoji64] , @anolianna - wizyta u gin
07.09: @agatgagat - połówkowe
08.09: @SOSENKA90 - testowanie!!! [emoji4]
12.09: @zuzik85 - wizytau gin
18.09: @redferrari - połówkowe
20.09: @agatgagat - wizyta u gin
24.10: @zuzik85 - Termin Porodu![emoji64][emoji64]
26.10: @HiperNova - Termin Porodu![emoji64]
07.11: @Marzena87 - Termin Porodu![emoji64]
16.12: @anolianna - Termin Porodu![emoji64]
15.01: @agatgagat - Termin Porodu![emoji64]
21.01: @reqiem - Termin Porodu![emoji64]
04.02: @redferrari - Termin Porodu![emoji64]

Ktoś jeszcze do kalendarza?

Miłego dnia dziewczynki[emoji295]

@zuzik85, a Ty co miałaś wczoraj za wizyte?
Wczoraj miałam wizytę w celu ustalenia daty spotkania z maluszkami. Jak nic nie wywiną wcześniej to spotykamy się 9 października.
I trochę terminy wizyt mi się zmieniły na końcówce.
10.09
12.09
24.09
9.10 - cc :)
 
a pamiętasz jaką miałaś dawkę clo?
Cło mialam zawsze 1x1 wieczorem od 2 do 6 dnia cyklu.
Aromek 2x1 od 3 do 7 - nie czytajcie ulotki aromka bo w Polsce ten lek zarejestrowany jest na raka piersi i na wywołanie sztucznej menopauzy.
Z tym, że dla nas - staraczek - przepisu ja go na wzrost pęcherzyka :) taki o paradoks.

Uściski dla wszystkich! Gratuluje udanych wizyt, przytulam te którym coś poszło nie tak...
Mało mnie, ale wpadam raz na jakiś czas :)

A co z @anula88 i @jadzia715?
 
Wczoraj miałam wizytę w celu ustalenia daty spotkania z maluszkami. Jak nic nie wywiną wcześniej to spotykamy się 9 października.
I trochę terminy wizyt mi się zmieniły na końcówce.
10.09
12.09
24.09
9.10 - cc :)
To.. troszkę ponad miesiąc :D wow Zuzik i jak się z tym czujesz? Czujesz się gotowa? ;) Jak Twój synek w ogóle? ;)
 
To.. troszkę ponad miesiąc :D wow Zuzik i jak się z tym czujesz? Czujesz się gotowa? ;) Jak Twój synek w ogóle? ;)
Ja to chciałabym już. Czuję się jak słoń w składzie porcelany :) o wszystko zahaczam brzuchem, wszystko na nim się zatrzymuje :) na drugie piętro wchodzę "godzinę" a dyszę i sapię jak po maratonie :)
Poza tym ciągle muszę przypominać synkowi, żeby na ten brzuch uważał, żeby nie uderzył, nie skoczył... w nocy każda próba przekrecenia się to mega wyczyn ;) co 2 godziny siku, ok 3-4 dzieciaki sie budzą i na brzuchu mam Himalaje :)
W domu to tylko pilnuje, żeby synek miał zorganizowany czas i był pojedzony. Teraz juz nawet na spacery z nim nie wychodzę, tylko czeka aż tata wróci z pracy...
Wiec marzę już o 38 tygodniu i rozwiązaniu.
Oczywiście to nie jest narzekanie, to uroki ciąży bliźniaczej :)
 
W ogóle fajnie nasz Zuzik podwyższa statystyki co :D Zwykle kobiety mają jedno dziecko z IUI, niektóre dwoje, a tu proszę z czterech IUI troje dzieci :D Ktoś kiedyś pisał, że to 50%, a to jest 75% :D:D:D
Tak się udało :) pewnie gdybym była teraz w ciąży pojedynczej, na trzecie ciężko byłoby się zdecydować.
Zawsze prosiłam "byle jedno"...
Po cesarce jeczalam "nigdy więcej"...
A teraz cieszę się bardzo i wiem, że wszystko zniosę, byle się zdrowo i szczęśliwie urodziły :)

[emoji8]
 
Hej! Przepraszam że się wtrące, dawno mnie tu nie było ale podczytuje ten wątek. Mam zdiagnozowaną endometrioze w otrzewnej. O ile mi wiadomo to endometriozy się nie leczy, to choroba nieuleczalna. Można ją tylko wyciszyć lekami np. wprowadzając sztuczną menopauzę. Ja przez 3 mies. brałam Visanne i nie miałam okresu, a za 3 opakowania płaciłam niecałe 10 zł. Po odstawieniu przez kilka miesięcy miałam okres bezbolesny ale już ostatnie 3 cykle znów ból powrócił. By zdiagnozować czy masz endometriozę polecam laparoskopie. Ja już przeszłam 2 :(
A przy tych laparo niszczyli Ci ogniska endometriozy? Czy tylko diagnostyczna była?
 
Kurczę problem mam. W czwartek przed wizytą robiłam mocz. Wyszły mi liczne bakterie, leukocyty 14-16 i liczne nabłonki. Na wizycie dała mi na posiew moczu. Ale podejrzewałam, że to po prostu źle pobrana próbka była, więc oddałam dzisiaj jeszcze raz i faktycznie już dzisiaj bakterie nieliczne, leukocyty 2-4 i nabłonki nieliczne, ale za to pojawiły się jakieś "liczne kryształy kwasy moczowego". Kojarzycie z czego co może być? I w 4 dni nagle liczne kryształy? :O
 
reklama
Kurczę problem mam. W czwartek przed wizytą robiłam mocz. Wyszły mi liczne bakterie, leukocyty 14-16 i liczne nabłonki. Na wizycie dała mi na posiew moczu. Ale podejrzewałam, że to po prostu źle pobrana próbka była, więc oddałam dzisiaj jeszcze raz i faktycznie już dzisiaj bakterie nieliczne, leukocyty 2-4 i nabłonki nieliczne, ale za to pojawiły się jakieś "liczne kryształy kwasy moczowego". Kojarzycie z czego co może być? I w 4 dni nagle liczne kryształy? :O
a obje próbki z porannego moczu?
 
Do góry