reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
Bziunia, Balonikowa przykro mi, ale wiecie kazdy nowy cykl to nowe nadzieje. Ewciak tak to czasem bywa, bo nasze organizmy tez potrafia splatac nam figla. Dobrze ze sprobowaliscie zadzialac naturalnie. Kasik to teraz wysiaduj te swoje zlote jajca, a 14.02 niech bedzie dla Ciebie baaardzo wyjatkowym dniem. Smerfeta jak znosisz stymulacje?
 
reklama
Cześć Dziewczynki!

widze, ze cała seria czarna jak smoła. Buuuu.....

Smerfeta, byłam na podgladaniu pecherzykow w sobote. Pękły wszystkie. Wiec czekamy na rezultat.:))
 
Kej kobitki!
Queen cieszę się, że dr Cz przypadł do gustu. Napisz pliiis coś więcej o Waszych planach. Rozumiem, że jak pobierzecie np. 8 komóreczek, to np. 2 zapłodnicie a resztę komórek zostanie zamrożonych? Napisz jak to ułożyliście z doktorkiem? Już teraz bierzesz antyki, tzn że będzie długi protokół? Możesz odpowiedzieć na priv jeśli nie bardzo chcesz na forum
Smerfeta, tak do końca to jeszcze nie ustaliliśmy ile dokładnie z uzyskanych komórek będziemy chcieli zapłodnić, musimy to jeszcze dobrze przemysleć. Mamy jeszcze trochę czasu, żeby podjąć tą decyzję. Ja sie jeszcze waham bo z jednej strony nie chcę, żeby powstało więcej zarodków niż jestem gotowa przyjąć, a z drugiej oczywiście jestem realistką i nie chcę zmniejszać sobie szans, które - jak choćby pokazuje to forum - same często redukują sie do zera. Więc nie będzie to łatwa decyzja.
No i tak, mamy długi protokól. Jeszcze do końca nie wiem, jak to będzie wyglądało bo pomimo, że dużo rozmawialismy z doktorem to i tak po wyjściu z gabinetu okazało się, że jeszcze tak wielu rzeczy nie wiem. Dopytam na następnej wizycie czyli za tydzień.
A Ty sie tam kuruj kochana, musisz teraz dbać o siebie, żeby ładne, zdrowe gniazdko dla maluszka przygotować :-)
Agaawa, zaciskam kciuki... :happy2:
Kasik, masz już "złote" komórki, to teraz wystarczy jeszcze tylko jakiś "złoty strzał" i już pełen sukces! ;-) Fajnie Ci przypadnie ta punkcja, może św. Walenty cos dopomoże... :happy2:
EwciaK30, przykro mi, chyba każda z nas wie jak w naszym przypadku wkurza cos takiego, jak "stracony cykl". No ale niestety tak się zdarza. Trudno, musisz sie skupić na tym, co znów przed Tobą - kolejny cykl, kolejna szansa.
Buziaki dla Was wszystkich! :happy2:
 
Queen cieszę się, że zdecydowaliście się jednak podchodzić do ivf, kwestia ilości zapładnianych komórek rzeczywiście nie jest łatwa bo mogą zapłodnić się wszystkie albo kilka a jak widzisz na moim przypadku nawet żadna ale tym za bardzo się nie sugeruj bo to się bardzo rzadko zdarza. Komórki możesz oczywiście zamrozić ale weź pod uwagę, że one się trudniej rozmrażają niż zarodki i część może nie nadawać się do zapłodnienia. Nie zazdroszczę podjęcia decyzji ale jak to mówią kto nie ryzykuje ten nie pije szampana :-)

Agaawa w takim razie kciukasy zaciśnięte, testuje 20 lutego? :tak::-):tak:

Ladybea ależ Twój suwaczek szybko mknie do przodu :-)

Madziulka tak to właśnie jest w życiu, że jak się wali to wszystko na raz, mam nadzieję, że z autem to jakaś niedroga błahostka :tak:

EwciaK dla pocieszenia powiem Ci, że ja raz przed IUI na podglądanku w 9 dc byłam już po owu, na moje pytanie dlaczego tak szybko profesor stwierdził, że gdyby kobiety były przewidywalne świat byłby prostszy ;-):-D
 
Komórki możesz oczywiście zamrozić ale weź pod uwagę, że one się trudniej rozmrażają niż zarodki i część może nie nadawać się do zapłodnienia.
Zdaje sobie z tego sprawę, ale niestety tutaj nie ma rozwiązania idealnego. Albo wykorzystam wszystkie swoje szanse maksymalnie, ryzykując powstanie nadprogramowych zarodków, albo ograniczę to ryzyko, ale jednoczesnie zmniejszę szanse sukcesu, może nawet zmniejszę zdecydowanie. Dylemat jak z "Antygony" po prostu... :baffled:
 
Queen dokładnie tak jak mówisz, trudna decyzja. Może zapłodnijcie na początek 6 komórek, w najgorszym albo raczej najlepszym wypadku będziecie mieli 6 dzieci ;-) Nawet zapłodnione już zarodki mogą nie przetrwać do mrożenia albo nie przetrwać mrożenia.
 
Queen dokładnie tak jak mówisz, trudna decyzja. Może zapłodnijcie na początek 6 komórek, w najgorszym albo raczej najlepszym wypadku będziecie mieli 6 dzieci ;-) Nawet zapłodnione już zarodki mogą nie przetrwać do mrożenia albo nie przetrwać mrożenia.
6 dzieci???.....:szok: :-)
Pewnie decyzje podejmiemy przed sama punkcją, a właściwie to pewnie po niej bo dopiero wtedy będzie wiadomo, czy w ogóle mamy się nad czym "czaić" :happy2:
 
Hej dziewczyny !!

Balonikowa, Bziunia - przykro mi, ale walczcie dalej :tak:
Agaawa- trzymam kciuki &&&&

Dziewczyny a teraz powiem o mnie wczoraj robiłam bete dziś odebrałam wynik 112,2 :szok::-D:szok::-D:szok::-D:-D:szok:
normalnie nie wierzyłam jak to zobaczyłam,
w sobotę byłam więcej niż pewna że dostane @ zwłaszcza iż rano jeszcze robiłam test i nawet cienia cienia 2 kreski nie było,
 
Anabel, gratuluje! Cudowna wiadomość. Widze, ze to było Twoje pierwsze IUI. A ile miałas pecherzykow? Jeden? Czy jest szansa na bliźniaki? :)) hehe....
 
reklama
AGaawa- Dziękuje, pęcherzyk był jeden i w czasie iui podobno pękający, w cyklu naturalnym. Co do bliźniaków to nie wiem, choć moja mama jest z bliźniaków.

Miejmy nadzieje, że beta będzie ładnie rosła, tak bardzo nie wierzyłam w tego dr że myślałam ostatnio o jego zmianie ;-)
 
Do góry