reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

In vitro 2024 - refundacja

A Ty już sikałaś na patyka? Dziś 7dpt? Jak się czujesz?
nie testowałam - boję się 😥
Od wczoraj czuję ból podbrzusza, dziś trochę silniejszy. Piersi nie bolą. Jajniki się odzywają co jakiś czas, wróciłam z pracy i zajęłam się ogarnianiem mieszkania żeby nie myśleć. Nie wiem kiedy odważę się testować.
 
reklama
Powiem Ci że bardzo się cieszę 🥹 już totalnie spisałam na straty te zarodki bo byłam pewna że będą nieprawidłowe, a tu taka niespodzianka ❤️ Wizyta jutro - wstępnie rozmawiałyśmy o zrobieniu trzeciej histero przed kolejnym transferem ale zobaczymy co jutro wymyśli lekarka :)
W końcu cos pozytywnie zaskakuje, bo wytrzymali was w niepewności na maksa 😅 Ogromny plus, że nie musisz podchodzić do stymulacji :) będę trzymać nadal kciuki by plan na najbliższy czas był tym właściwym 🤞🏻 dawaj znać jutro po wizycie :)
Ps. myślisz, że na miejscu w klinice byś miała robioną histerio czy kierują do szpitala?
 
W końcu cos pozytywnie zaskakuje, bo wytrzymali was w niepewności na maksa 😅 Ogromny plus, że nie musisz podchodzić do stymulacji :) będę trzymać nadal kciuki by plan na najbliższy czas był tym właściwym 🤞🏻 dawaj znać jutro po wizycie :)
Ps. myślisz, że na miejscu w klinice byś miała robioną histerio czy kierują do szpitala?
Dziękuję 🤩 Kierują do szpitala na NFZ. Ale ja już dwa razy tak robiłam i chyba zdecyduje się tym razem zapłacić i zrobić prywatnie poza kliniką.
A Ty jak się czujesz? Miałaś w końcu jakieś badania z krwi?
 
Kurcze tak się zastanawiam czy w klinice można powiedzieć żeby z informacjami o zarodkach embriolog dzwonił do męża, a nie do mnie? Wiem, że może to się wydawać dziwne ale nie wiem czy w ciągu dnia będąc w pracy chcę słyszeć jakieś ewentualne złe wiadomości.
 
Kurcze tak się zastanawiam czy w klinice można powiedzieć żeby z informacjami o zarodkach embriolog dzwonił do męża, a nie do mnie? Wiem, że może to się wydawać dziwne ale nie wiem czy w ciągu dnia będąc w pracy chcę słyszeć jakieś ewentualne złe wiadomości.
Na luzie możesz zgłosić na rejestracji żeby się kontaktowali pod numer telefonu męża :) To jeszcze Ci dodam, że jak dzwoniła do mnie embriolog z wynikami pgta to nie mogła powiedzieć wyniku 🤣 tylko zadzwoniła poinformować że są wyniki do odbioru na miejscu lub mogę napisać mejla na recepcje to prześlą mi zaszyfrowany plik 🤣
 
Dziękuję 🤩 Kierują do szpitala na NFZ. Ale ja już dwa razy tak robiłam i chyba zdecyduje się tym razem zapłacić i zrobić prywatnie poza kliniką.
A Ty jak się czujesz? Miałaś w końcu jakieś badania z krwi?
Ogólnie dobrze się czuje, chwilami brzuch mnie ciągnie i pobolewa ale wszystko jest do zniesienia. Wczoraj pobierali mi krew na progesteron, estradiol i badania przed znieczuleniem. Niby dzisiaj mogę zadzwonić i zapytać o wynik estradiolu żeby wiedzieć +/- ile jajeczek się mogę spodziewać na punkcji ale chyba nie chcę tej informacji. Jakoś najchętniej bym w ogóle nie chciała żadnej informacji słyszeć 😅 dziś o 20 jeszcze ostatni zastrzyk i czekam do piątku na punkcję.
 
Na luzie możesz zgłosić na rejestracji żeby się kontaktowali pod numer telefonu męża :) To jeszcze Ci dodam, że jak dzwoniła do mnie embriolog z wynikami pgta to nie mogła powiedzieć wyniku 🤣 tylko zadzwoniła poinformować że są wyniki do odbioru na miejscu lub mogę napisać mejla na recepcje to prześlą mi zaszyfrowany plik 🤣
OMG. Śmiesznie, że nic nie mogła zdradzić... Hah ja po takim telefonie już bym nie mogła wysiedzieć w pracy :D
Jescze do tego swojego pomysłu muszę męża przekonać, bo jak mu przedstawiłam swój plan to się chłopak zestresował, że on nie wie o czym będzie miał rozmawiać z embriologiem i czy zrozumie cokolwiek z tego wszystkiego😅 pamiętasz może czy embriolog w 5 dobie dzwoni rano czy popołudniu?
 
nie testowałam - boję się 😥
Od wczoraj czuję ból podbrzusza, dziś trochę silniejszy. Piersi nie bolą. Jajniki się odzywają co jakiś czas, wróciłam z pracy i zajęłam się ogarnianiem mieszkania żeby nie myśleć. Nie wiem kiedy odważę się testować.
Czuję, że to będzie ten transfer ❤️
 
OMG. Śmiesznie, że nic nie mogła zdradzić... Hah ja po takim telefonie już bym nie mogła wysiedzieć w pracy :D
Jescze do tego swojego pomysłu muszę męża przekonać, bo jak mu przedstawiłam swój plan to się chłopak zestresował, że on nie wie o czym będzie miał rozmawiać z embriologiem i czy zrozumie cokolwiek z tego wszystkiego😅 pamiętasz może czy embriolog w 5 dobie dzwoni rano czy popołudniu?
Noo dziwne to było, ale się już nie chciałam kłócić 🤣 ale powiedziała mi ze „będzie pani zadowolona” więc już to oczekiwanie na mejla nie było takie straszne bo podejrzewalam ze przynajmniej jeden jest prawidłowy.
W trakcie hodowli embriolożka dzwoniła na następny dzień po punkcji z informacją ile się zapłodniło komórek koło 11/12. 5 dnia dzwonili koło 16/17 (bo popołudniu zajmują się mrożeniem itp). I potem jeszcze miałam jeden telefon w 6 dobie też koło 16.
 
reklama
Noo dziwne to było, ale się już nie chciałam kłócić 🤣 ale powiedziała mi ze „będzie pani zadowolona” więc już to oczekiwanie na mejla nie było takie straszne bo podejrzewalam ze przynajmniej jeden jest prawidłowy.
W trakcie hodowli embriolożka dzwoniła na następny dzień po punkcji z informacją ile się zapłodniło komórek koło 11/12. 5 dnia dzwonili koło 16/17 (bo popołudniu zajmują się mrożeniem itp). I potem jeszcze miałam jeden telefon w 6 dobie też koło 16.
A ok, to godziny spoko, bo bałam się że w 5 dobie będzie rano telefon. W sumie ciekawe kiedy mam im podać informacje ile maksymalnie badamy zarodkow. Bo na razie nikt o nic nie pyta. Doktorek coś mówił że to nawet w 5 dobie mogę powiedzieć ale w sumie jak w 5 skoro to już mrożą. Muszę pamiętać o tym i w piątek pogadać z pielegniarkami.
W ogóle nie wiem czy pisałam ale chyba słaba jest komunikacja między lekarzem, a pielęgniarkami 😅 bo ostatnio sama się upomniałam o to, że mnie zakwalifikowali do programu, podpisali z nami umowę, dali papiery do punkcji, a nawet nie zebrali ode mnie żadnych dokumentów odnośnie niepłodności + papierów z poprzedniej kliniki. Gdybym nie zapytała to by tak zostało 😅 jak pielęgniarki zapytałam czy na pewno nic nie potrzebują, bo o nic do tej pory nie prosili to spanikowała i dzwoniła szybko po swoją przełożoną i we 2 na szybko kopiowały całą teczkę papierów 😅
 
Do góry