Myślę, że dobrze, też patrzę na to w kategorii szans. Bałam się, że wszystkie przestaną się rozwijać. Pani embriolog powiedziała, że są bardzo ładne.
W zasadzie to 3 szanse, bo jeden już siedzi w brzuchu. Ale to jest jednak zawsze niewiadoma czy taki zarodek 3-dniowy dotrwałby w ogóle do 5 doby w laboratorium. Ale powiedziala mi, że on miał największy potencjał i najwięcej czegoś tam, więc ma nadzieję, że on też dotrwał, skoro tamtym "gorszym" się udało.
Ale ogólnie trochę ten transfer spisuje w swojej głowie na starty przez to. No i ostatnie dwa dni miałam słabe, bo miałam objawy hiperstymulacji, to też chyba nie pomoże.