W środę badalo 3 lekarzy i nie widzieli przyczyny, krwiaków nie ma.(mega krwawienie ze skrzepami, leciało full ze 4 h, jak wróciłam z IP i się położyłam to już mniej, ale gorzej jak okres
) Zarodek urósł.
W piątek już takie brązowe resztki i lekarz w medi powiedział to samo. 90% krwawień nie ma przyczyny. I zarodek rośnie dalej
Z racji że słabo przyswajam progesteron to mam 3x2 luteiny (200) i 4x1 utrogestan. Jak badałam ostatnim razem miałam 35.
Nie zwiększałam, w czwartek robię krew to zrobię i progesteron.
W szpitslu kazali brać heparynę więc biorę, lekarz w medi powiedział że dziwne skoro heparyna może zwiększyć krwawienia.
Dopiero u prowadzącego zapytam co z tą heparyna robić.