reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
Moja mama ma 4 i też mówiła, że wszystkie ciąże od pierwszego strzała 😄 rodzeństwo też nie miało najmniejszego problemu z zachodzeniem, tylko ja jakaś wybrakowana 😅
Zakładam, że fragment o wybrakowaniu miał być żartem, ale cholera - aż mnie zagotowało jak to przeczytałam!

Fakt, że kobieta/mężczyzna/para nie może mieć dzieci, nie oznacza, że są w jakikolwiek sposób wybrakowani. Bezpłodność jest chorobą, taką jak każda inna czy to cukrzyca, padaczka, łuszczyca, depresja czy wiele, wiele innych. Chorobą cywilizacyjną, która jest trudna do wyleczenia, ponieważ czasem nie daje żadnych specyficznych objawów. Żadna choroba nie świadczy o wybrakowaniu, a o konieczności podjęcia leczenia i działań w kierunku wyleczenia lub chociaż znalezienia sposobu na, w miarę możliwości, prawidłowe funkcjonowanie jednostki. Niepłodność jest parszywą chorobą - chorobą cywilizacyjną o wieloczynnikowej etiologii - na jej występowanie ma wpływ ogromna ilość różnych czynników - od genetycznych, przez środowiskowe, tryb życia czy inne problemy zdrowotne.

Nigdy, ale to nigdy, nie dajcie sobie wmówić, że z powodu braku posiadania dzieci, jesteście wybrakowane/ni czy gorsze/si. Zwyczajnie jesteście chore/chorzy na niepłodność. Czy wyobrażacie sobie, że mówicie komuś choremu na nowotwór, że jest wybrakowany, bo ma raka? Też mi się wydaje, że nie. Nie róbcie więc tego również sobie.
 
Bardzo chętnie!! Mi wystarczą pierogi i barszcz 🥰
Jak byłam w poprzedniej ciazy wszystkie miały chcice na barszcz, jak jedna napisała następnego dnia jechałam kupowałam wszystko i gotowałam. Narobiłaś ochoty ale dzisiaj jadę na kawę o ciacho z kolezanka, akurat mam aso w takim miejscu w Krakowie że nie ma hindusa...
 
reklama
U mnie po staremu - jedziemy z kolejnym transferem. Jak liczę to prawdopodobnie 25.11 - może dostanę prezent na mikołajki 🙄. Generalnie nic nie proponowała z badań. Testy kupiłam i już nawet odesłałam 😅 teraz czekanie tydzień na wynik 😏
Ja też czekam na wizytę i jak wszystko będzie ok to transfer ok 23 .11 Więc znów będziemy testować w podobnym momencie . Ostatnio obie miałyśmy pecha . Teraz obu nam się musi udać 🍀
 
Do góry