reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

In vitro 2024 - refundacja

znasz mnie na tyle, że dla mnie słodkie rzeczy w takim wydanu nie są potrzebne :D ale smacznego :D
Kto wie, może w ciąży zaczniesz mieć i takie zachcianki ;) Swoją drogą nie wiem, jak do tego doszło, że dopiero były wakacje, a wczoraj, w galerii, przywitały mnie świąteczne witryny i Mariah Carey 🤯 Za chwilę będziemy stroić domy na święta i szykować się na sylwestra. Za szybko ucieka ten czas!
 
reklama
Kto wie, może w ciąży zaczniesz mieć i takie zachcianki ;) Swoją drogą nie wiem, jak do tego doszło, że dopiero były wakacje, a wczoraj, w galerii, przywitały mnie świąteczne witryny i Mariah Carey 🤯 Za chwilę będziemy stroić domy na święta i szykować się na sylwestra. Za szybko ucieka ten czas!
nawet nie chcę o tym myśleć!
Ja w ogóle nie wiem - mam wrażeniie, że jednego dnia chodziłam do pracy w bluzce na króki rękaw, a następnego zakładałam płaszcz i owijałam się szalikem :D
 
Kto wie, może w ciąży zaczniesz mieć i takie zachcianki ;) Swoją drogą nie wiem, jak do tego doszło, że dopiero były wakacje, a wczoraj, w galerii, przywitały mnie świąteczne witryny i Mariah Carey 🤯 Za chwilę będziemy stroić domy na święta i szykować się na sylwestra. Za szybko ucieka ten czas!
Teraz mi może uciekać ;) bo na transfer muszę czekać do połowy grudnia. Ciekawe czy w Krakowie Bonarka już przystrojona. Lubię ten klimat ale wolę teraz chodzić a przed świętami unikać bo ludzie dostają ataku. Musiałam po coś z mężem rok temu podjechać do stalosny w korku do parkingu kosmos....
 
Proszę was o radę, jak podniesc ferrytyne pasuje mi porzadek zrobić przed transferem z badaniami.
Ja zawsze mam żelazo i ferrytyne poniżej normy, przed punkcją jak zaczynaliśmy tą drogę to lekarz dał mi tardyferon na miesiąc i podniosłam bardzo. Ale zaraz znowu mi spadło a podczas transferów i przed już lekarz nie kazał powiedział że w ciąży mi nie da żelaza.
Zamawiam od jakiegoś czasu pudełka, codziennie mam mięso, dużo warzywek, szpinak, buraczki. Za tyydzien pójdę kontorolnie na krew to zbadam 😀
 
nawet nie chcę o tym myśleć!
Ja w ogóle nie wiem - mam wrażeniie, że jednego dnia chodziłam do pracy w bluzce na króki rękaw, a następnego zakładałam płaszcz i owijałam się szalikem :D
U mnie to wrażenie jest dodatkowo spotęgowane przez urlop - więc z lata przeszliśmy w późną jesień. Ale jeszcze walczę z zimnem - nadal nie włączyliśmy w domu ogrzewania (rozpalamy tylko wieczorem w kominku), a kurtki/płaszcze zimowe wiszą gdzieś w odmętach garderoby i, do pierwszego śniegu, planuję tego stanu nie zmieniać 😅
 
Teraz mi może uciekać ;) bo na transfer muszę czekać do połowy grudnia. Ciekawe czy w Krakowie Bonarka już przystrojona. Lubię ten klimat ale wolę teraz chodzić a przed świętami unikać bo ludzie dostają ataku. Musiałam po coś z mężem rok temu podjechać do stalosny w korku do parkingu kosmos....
Ja w ogóle nie lubię zakupów stacjonarnych i unikam ich jak ognia. Natomiast, jeśli już muszę pojawić się w jakiejś galerii, to wybieram czas w środku tygodnia, w godzinach kiedy (jak mogłoby się wydawać) większość ludzi pracuje. Tymczasem, wczoraj - nie miałam gdzie zaparkować (środa, godzina 12:30, a parking tej galerii jest bardzo duży), a w samej galerii maaaasa ludzi - jakby wigilia była najdalej za tydzień 🤦‍♀️
 
U mnie to wrażenie jest dodatkowo spotęgowane przez urlop - więc z lata przeszliśmy w późną jesień. Ale jeszcze walczę z zimnem - nadal nie włączyliśmy w domu ogrzewania (rozpalamy tylko wieczorem w kominku), a kurtki/płaszcze zimowe wiszą gdzieś w odmętach garderoby i, do pierwszego śniegu, planuję tego stanu nie zmieniać 😅
tylko opony zmień na zimowe, zeby Cię nie zaskoczyło 😁
 
reklama
Ja w ogóle nie lubię zakupów stacjonarnych i unikam ich jak ognia. Natomiast, jeśli już muszę pojawić się w jakiejś galerii, to wybieram czas w środku tygodnia, w godzinach kiedy (jak mogłoby się wydawać) większość ludzi pracuje. Tymczasem, wczoraj - nie miałam gdzie zaparkować (środa, godzina 12:30, a parking tej galerii jest bardzo duży), a w samej galerii maaaasa ludzi - jakby wigilia była najdalej za tydzień 🤦‍♀️
Ja też nienawidzę zakupów ogólnie, a stacjonarnych to już w ogóle. Kupowanie nowych ubrań to dla mnie mordęga :D Najlepiej, jakby ktoś mii kupił pasujące ubrania a ja mu po prostu oddam pieniądze
 
Do góry