reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2024 - refundacja

Hej dziewczyny 🙂 Dzisiaj 3 DC, wczoraj zaczęłam letrozol, pod koniec przyszłego tygodnia mam wizytę na USG zobaczymy jak będzie. Boje się tego drugiego transferu, boje się znowu niepowodzenia 😓
strach jest chyba nierozdzielna częścią ivf :( ja też się boję, że znowu nie będzie szczęśliwego zakończenia. Ale musimy wierzyć, że w końcu się uda 🤞🏻
 
reklama
Możesz też przebadać materiał poronny przez stronę TestDNA - z tego co wiem to można zamówić kuriera do szpitala który odbierze wszystko. Jeśli uda się zbadać płeć dziecka to przysługuje Ci skrócony macierzyński (po uregulowaniu odpowiednich formalności). Polecam stronę na której znajdziesz dużo przydatnych informacji o poronieniu i przysługujących prawach: https://siostryronie.pl/wp-content/...sets/files/krotka-instrukcja-o-poronieniu.pdf

I tutaj: Link do: Materiały - Siostry Ronie
Już jest po wszystkim poszło tylko do badania histopatologicznego jeśli do wieczora będzie ok to wieczorem wychodzę do domu do mojej córeczki
 
Kiedyś słyszałam o takiej żeńskiej parze, w której dziewczyny starały się na raz. I jak najpierw nic nie szło, to potem w
Jednym momencie pyknęło. U jednej z inseminacji i się zarodek podzielił- bliźniaki. U drugiej podane dwa zarodki z racji nieudanych transferów wcześniej - oba się przyjęły. Czyli w efekcie urodziły czwórkę dzieci, w odstępie chyba tygodnia czy dwoch. To się nazywa klęska urodzaju ;)
 
Hej dziewczyny! Ja wracam po totalnej załamce po nieudanym transferze w lipcu :)
Wczoraj transfer zarodka 5BA, mam dużo nadzieję i spokój ducha, że tym razem Świetliczek zostanie z nami ❤️ Choć boję się jak cholera. Widzę tutaj tyle pozytywnych bet! Niesamowicie zazdroszczę i trzymam za Was kciuki! Chciałabym dołączyć w przyszłą sobotę do tej grupy 😓
 
U nas w klinice z jednej komórki zrobiły się bliźniaki, wiem że też z racji wieku czasem transfer jest dwóch komórek. Ja marzę o bliźniakach, nie ma u mnie w rodzinie więc wątpię, wiem również że to ciąża ryzykowna, przy okazji 15 pazdziernika widziałam że w fundacji Ernesta dużo mam się wypowiadało że straciło bliźnięta, moja koleżanka też straciła jedno z bliźniąt. Teraz mam dwa przypadki znajomych co są w ciazy z bliźniakami. Bardzo im kibicuje żeby bezproblemowo przeszły i urodziły się dzieciaczki zdrowe.
To czy bliźniaki są w rodzinie czy nie nie ma wpływu na to, czy Ty je możesz mieć. U mnie w rodzinie nigdy nie było bliźniąt, a moja mama urodziła bliźniaczki dwujajowe. Dwujajowe wydarzają się ze względu na genetyczne predyspozycje do naturalnej hiperstymulacji. Jednojajowe to czysty przypadek. A widzisz - ja niepłodna. Wiec naprawdę tu nie ma reguły. Nie wiadomo nigdy co się wylosuje dopóki się nie wylosuje 😂
 
Kiedyś słyszałam o takiej żeńskiej parze, w której dziewczyny starały się na raz. I jak najpierw nic nie szło, to potem w
Jednym momencie pyknęło. U jednej z inseminacji i się zarodek podzielił- bliźniaki. U drugiej podane dwa zarodki z racji nieudanych transferów wcześniej - oba się przyjęły. Czyli w efekcie urodziły czwórkę dzieci, w odstępie chyba tygodnia czy dwoch. To się nazywa klęska urodzaju ;)
Duży nie-fart 😂😂
 
reklama
Do góry