reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

In vitro 2024 - refundacja

15 minut kazały leżeć, potem pierwsze siusiu bylo strachliwe czy na pewno moge i nic sie nie stanie🤭 mimo pelnego pecharza z ktorym ledwo da sie wytrzymac,potem podróż do domu była wiecznością, bo źle się czułam po narkozie,bez wymiotow się nie obeszło u mnie,barszczyk wyjechał cały 😄 reszta dnia w domu odpoczywanie, spalam przez godzinę jak mis,a wydawało mi się że przespałam całe po południe, na drugi dzień do pracy poszłam,choć trochę później żałowałam że nie wzięłam kilku dni wolnego jednak,potrzebowałam dojścia do siebie, spokoju,ciszy...Jak wygrzebie wyniki to napisze jaki miałam progesteron w dniu transferu;)
Narkozę miałaś?😳 Ja zawsze na żywca..
 
reklama
Dziewczyny, ile czasu, przy udanych transferach, lezalyscie po podaniu zarodka? Czy miałyście L4 na dzień/dni po? Czy od razu chodziłyście? Albo wsiadalyscie do auta na 3h? I jaki miałyście progesteron w dniu transferu?
u mnie w klinice zalecają leżeć 20min, ale ja trzy razy leżałam po 25min 🤪
Pierwszy transfer wracałam z rodzicami i leżałam z tyłu. Jeden dzień po miałam wolny.
Drugi wracałam sama samochodem. Na drugi dzień poszłam do pracy.
Trzeci z mężem i znowu leżałam z tyłu. Mam ponad 1h do kliniki. Mam tydzień wolnego.

1 transfer udany, drugi nie udany, trzeci jeszcze nie wiem
 
Dziewczyny, ile czasu, przy udanych transferach, lezalyscie po podaniu zarodka? Czy miałyście L4 na dzień/dni po? Czy od razu chodziłyście? Albo wsiadalyscie do auta na 3h? I jaki miałyście progesteron w dniu transferu?
Nie leżałam nic po podaniu zarodka,
Nie chciałam l4, chodziłam odrazu, poszłam do auta i wróciłam do domu okolo godzinę czasu w korkach. W dniu transferu miałam raz 15, raz 20, raz 25😄
 
My nie badaliśmy z uwagi:
1) nasz wiek (31 lat)
2) prawidłowe kariotypy
3) brak chorób genetycznych w najbliższej rodzinie
4) to ze to była nasza pierwsza procedura
5) nie miałam nigdy poronienia ani biochemicznej

Ale też założyłam z góry że jeśli pierwsza procedura by nam się nie udała lub były słabe wyniki stymulacji, lub poronienia po transferach to przy drugiej byśmy na bank robili badanie zarodków.
Ja identycznie jak Ty.
Teraz dwa poronienia, więc teoretycznie myślę że to wadliwe zarodki.
 
nie zalecają leżeć czy sama nie chciałaś?
Lekarz powiedział że nie widzi w tym związku.
Może zrobić 5 transferów gdzie kobiety będą leżały 20 minut i transfery będą nieudane a zrobi 5 gdzie wyślę je na spacer i te będą udane.
Jeżeli lepiej komuś na głowę i chce poleżeć to można, ja twierdzę że jak ma się udać to się uda☺️
 
reklama
Do góry