LadyCaro
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2022
- Postów
- 26 540
a ile było pobrane, ile zapłodniliście i ile poszło do utylizacji?Nooo niestety, wszystkie opcje mają dużo za i przeciw.
Jeśli chodzi o nadwyżkę oocytów - my zdecydowaliśmy że idą do utylizacji. Przemawiało za tym kilka powodów:
- moje AMH nie jest bardzo zle (co prawda spadło w przeciągu 1,5 roku z 2,18 na 1,50, ale na USG miałam zawsze sporo pęcherzyków antralnych). Więc jeśli by się okazało że będę musiała podejść do drugiej procedury to mamy jeszcze czas i szanse że coś z niej można by było uzyskać
- mój wiek - gdybym była bliżej 40 to pewnie inaczej byśmy postąpili
- zapładnianie nadwyżkowych oocytów żeńskich które były zamrożone nie ma takich dobrych wyników jak niestety świeżych oocytów. Więc wolałam wziąć ryzyko na siebie i w razie niepowodzeń podejść do kolejnej procedury
- jak podpisywaliśmy dokumenty to nie wiadomo było jak będzie w programie rozliczane mrożenie nadwyżkowych oocytów i potem jeśli trzeba by było je zapłodnić, to jak będą liczone transfery - czy każdy jako kolejna wykorzystana procedura czy w ogóle nie będzie można tego zrobić. Teraz coś na ten temat MZ uściślili ale dalej jest do dla mnie nie jasne bo różne kliniki robią różnie.
- mój organizm ładnie odpowiedział na stymulację i miałam dużo oocytów i było z czego wybierać do zaplodnienia. Przeszlam też przez stymulację bez większych problemów
Bo ja właśnie pewnie mam tu podejście inne niż większość z Was - dla mnie nie "im więcej tym lepeij" i bardzo boje się sytuacji, że będę miała np 8 zarodków. Wiem, że to się zdarza rzadko, ale może się zdarzyć. I pewnie zapłodnimy tylko 6, żeby uniknąć takiej sytuacji. Niestety jakby miało tyle moich zarodków być zamrożonymi i leżeć latami, to jednak wolę zaryzykować i zapłodnić mniej.