reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
Ej bo ja sie trochę jeszcze na tym nie znam, ale to w tym rządowym programie, którą metodą będą zapładniane komórki? Bo nam Pani dokrot powiedziała, że my bedziemy mieli właśnie te plemniki jak do IUI i bezpośrednio do komórki wstrzykiwane. To jest standardowe działanie w tym rządowym programie?
 
Ej bo ja sie trochę jeszcze na tym nie znam, ale to w tym rządowym programie, którą metodą będą zapładniane komórki? Bo nam Pani dokrot powiedziała, że my bedziemy mieli właśnie te plemniki jak do IUI i bezpośrednio do komórki wstrzykiwane. To jest standardowe działanie w tym rządowym programie?
no to to jest ICSI właśnie, to takie standardowe już z tego co widzę :)
 
Ej bo ja sie trochę jeszcze na tym nie znam, ale to w tym rządowym programie, którą metodą będą zapładniane komórki? Bo nam Pani dokrot powiedziała, że my bedziemy mieli właśnie te plemniki jak do IUI i bezpośrednio do komórki wstrzykiwane. To jest standardowe działanie w tym rządowym programie?
W programie są dwie opcje:
1) Standardowe ivf (czyli klada na szkiełku oocyty i wlewają plemniki i kto pierwszy ten lepszy. Jest minimalna ingerencja mechaniczna embriologa w zapłodnienie)
2) icsi (czyli embriolog wybiera plemnik i wstrzykuje do oocyta). Właśnie u was takie typ zastosują :)
Dotychczas przy procedurach komercyjnych często kliniki robiły od razu icsi, nawet jeśli były dobre wyniki nasienia. W teorii jak nie ma z nim problemu to powinno się robić zwykłe ivf. Polecam przesłuchać podcast naszego bociana o add-onsach z dr Chrostowskim. Mówi o tych dwóch typach zaplodnienia dość obszernie :)
 
U mnie 8 dc, czuję mocno jajniki i podbrzusze już dzisiaj, zobaczymy w sobotę na kontroli jak to wygląda wszystko i kiedy ostatecznie ta punkcja. A później najgorszy element procedury dla mnie - czekanie na informację co z zarodkami..
 
reklama
od wielu osób słyszałam, ze to jest najgorszy moment procedury...
U mnie info o hodowli miałam w 1 i 5 (+6) dniu. I chyba największy stres był właśnie w tym 5 dniu. Polecam coś sobie zaplanować absorbującego w tych 2-4 dniach. Myśmy spontanicznie wybrali się do Wrocławia do rodziny. Ale też miałam dużo szczęścia bo u mnie po punkcji nie było dużo skutków ubocznych i dobrze się czułam, więc mogliśmy sobie pozwolić na dłuższą jazdę w samochodzie i chodzenie po mieście. Jakbym musiała leżeć przez te dni to głowa by mi chyba eksplodowała od natrętnych myśli. Zobaczymy jak to będzie po transferze - dam znać które czekanie gorsze w moim przypadku 🤣
 
Do góry