reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

In vitro 2024 - refundacja

Ostatnio gadałam z dziewczyną ode mnie z miasta, która starała się z mężem przez 7 lat bezskutecznie i teraz skoro refundacja to chcieli iść w IVF, ale nie miała robionych żadnych badań, bo jej mężowi wyszły lekko obniżone parametry nasienia i gin jej powiedział, że to jest powodem czemu im się nie udaje 🤡
 
reklama
a wiecie może jak jest z parami, które np nie robiły żadnych badań, a tylko po prostu uprawiali seks bez zabezpieczenia i teraz pójdą do kliniki i będą chcieli zrobić IVF?
Takie pary miałyby ciężko zakwalifikować się nawet komercyjnie. Do ivf muszą być konkretne wskazania, udokumentowane.
 
Ostatnio gadałam z dziewczyną ode mnie z miasta, która starała się z mężem przez 7 lat bezskutecznie i teraz skoro refundacja to chcieli iść w IVF, ale nie miała robionych żadnych badań, bo jej mężowi wyszły lekko obniżone parametry nasienia i gin jej powiedział, że to jest powodem czemu im się nie udaje 🤡
No właśnie trochę mnie przeraża to myślenie niektórych osob „a bo darmowe to sobie zróbmy ivf”. Ivf bez zdiagnozowanej przyczyny (albo przynajmniej szeregu badań które wykluczyły jakieś diagnozy) jest bez sensu. Takie pary powinny nie zostać dopuszczone do programu, tylko najpierw powinny przejść pogłębioną diagnostykę i próbę leczenia innymi sposobami.
 
swoją drogą ciekawe jak to % będzie wyglądać - ile par się zakwalifikuje vs pary które się nie zakwalifikują.
W teorii z tego co wiem to dyskwalifikacja jest na cały czas programu (czyli najbliższe 4 lata). Więc z tego co czytałam to kliniki raczej w przypadku braku kwalifikacji zmieniają typ wizyty na normalną, żeby nie odbierać parom możliwości kwalifikacji na przykład za rok, jak już przejdą przez wymaganą diagnostyke i leczenie. Albo robią wizytę przed kwalifikacyjną żeby „odsiać” pary które by się nie zakwalifikowały :)
 
swoją drogą ciekawe jak to % będzie wyglądać - ile par się zakwalifikuje vs pary które się nie zakwalifikują.
mnie jeszcze ciekawi czy będzie zmieniony ten zapis, że para która zostanie niezakwalifikowana nie będzie mogła skorzystać z programu przez cały okres jego trwania.. i jeszcze tak sobie myślę, że gdyby nie to forum to my pewnie też byśmy byli dużo w tyle jeśli chodzi o diagnostykę 🤷🏼‍♀️
 
mnie jeszcze ciekawi czy będzie zmieniony ten zapis, że para która zostanie niezakwalifikowana nie będzie mogła skorzystać z programu przez cały okres jego trwania.. i jeszcze tak sobie myślę, że gdyby nie to forum to my pewnie też byśmy byli dużo w tyle jeśli chodzi o diagnostykę 🤷🏼‍♀️
No ja cały czas mężowi mówię, że niech się cieszy że tak zadaniowo do tego podeszliśmy i szukaliśmy cały czas nowych badań i lepszych specjalistów. Gdybym rok temu uwierzyła „lekarzom” że wszystko pięknie, nic tylko zachodzić w ciążę, i więcej sami się byśmy nie doedukowali, to bylibyśmy w d*pie. Dalej bez dziecka i bez żadnej diagnostyki czy leczenia. Więc dziękuję Wam wszystkim, bo to forum dało jednak ogrom wiedzy i uporu żeby szukać dalej odpowiedzi dlaczego się nie udaje :)
 
A z resztą takie udokumentowanie roku leczenia/próby znalezienia przyczyny to to jest w sumie pikuś jak tak ostatnio o tym myślałam. Same obniżone parametry nasienia i próby ich poprawy to już 3 miesiące, potwierdzenie naturalnych owulacji monitoringiem to też przecież najlepiej parę cykli a nie tylko jeden. Drożność i potem od razu po w wielu przypadkach trzy miesiące starań naturalnych, żeby sprawdzić czy to jajowody szwankowały. I ile to się czasu zbiera, a gdzie tu jeszcze podstawowe badania krwi itp 🤷🏼‍♀️
 
reklama
mnie jeszcze ciekawi czy będzie zmieniony ten zapis, że para która zostanie niezakwalifikowana nie będzie mogła skorzystać z programu przez cały okres jego trwania.. i jeszcze tak sobie myślę, że gdyby nie to forum to my pewnie też byśmy byli dużo w tyle jeśli chodzi o diagnostykę 🤷🏼‍♀️
Myślę, że ten zapis się nie zmieni, ale zakładam, że kliniki będą działały zgodnie z tym, co napisała @Motylkowa! - zmieniając typ wizyty na komercyjną. Dlatego statystyki, w tej konkretnie kwestii - tj. ilości dyskwalifikacji, nie będą rzetelne.
 
Do góry