Abstrahując od ivf - jak Wam mija dzień? Ja jestem totalnie zakręcona. Od rana ciągle coś się dzieje, bo mąż wyjeżdżał w delegację, do tego jutro uruchamiamy na produkcji nowy projekt, więc - jak się domyślacie - pojawia się masa problemów, których wcześniej nie było
ciągle odbieram jakieś telefony lub maile i takim oto sposobem - już jest przed 14, a ja mam wrażenie, że dopiero przed chwilą wstałam, bo zupełnie nic nie zrobiłam
właśnie zeszłam po kawę, trzecią już, bo o pierwszych dwóch zapomniałam i zostały przy ekspresie
całe szczęście, że skwar zelżał i jest czym oddychać