reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
@LadyCaro wyniki są super 😻 pogadaj z lekarzem o tym acardzie. Ale na moją logikę to i tak teraz byś tego nie brała do punkcji, żeby nie rozrzedzać krwi niepotrzebnie przed zabiegiem . Jeśli już to pewnie dopiero po punkcji przed transferem by było sens wprowadzić. Ale zostawiłabym lekarzowi niech podejmie decyzję na podstawie wyników :)
 
a ten acard to jak się bierzze? Jest sens, żebym go wdrażała teraz zakładając, ze w sobotę za tydzień miałabym transfer?
1x dziennie, w dawce 150mg, wieczorem. Moim zdaniem sens jak najbardziej jest, bo mutacja w genie PAI-1 może powodować problemy z implantacją. Tylko zacznij go brać najwcześniej po punkcji, żeby uniknąć krwawienia podczas/po punkcji.
 
a ten acard to jak się bierzze? Jest sens, żebym go wdrażała teraz zakładając, ze w sobotę za tydzień miałabym transfer?
ja biorę po transferze
Immunolog kazał brać do 12 tc 1x1 (75mg)
Lekarz co robił mi prenatalne kazał brać do 32 tc 1x1
A połówkowe robił inny ginekolog i on mnie teraz prowadzi i kazał zwiększyć do dwóch tabletek (żeby było 150 mg) i do 37 tc
 
dobra, ja wezmę wyniki trombo i dopytam w piątek na wizycie czy coś z tym robić.
Chociaż jak mi lekarz powie, ze nie to nie wykluczam, ze i tak zrobię 😂
 
czyli wyniki są dobre? Kurde, to ciekawe czemu się w ogóle nie udaje, no nie uwierze, że to nasienie nigdy nic nie dało... Dobra! wjeżdżam w to IVF jak w masło. Mam nadzieję, że się powiedzie.
Powodów może być masa - np. nasze wyniki genetyczne (kir, kariotypy, hla-c) są bardzo podobne do Waszych (u mnie trochę więcej w kierunku trombofilii), ale do tego dochodzi nadreaktywność mojego układu immunologicznego, która powoduje, że ciąża jest eliminowana (no i wiadomo, niskie amh, przy nasieniu całkiem ok, choć obarczonym cukrzycą).

Może u Was jednak to nasienie powoduje jakiś większy problem - ivf go wyeliminuje, dzięki czemu, już za dwa tygodnie - będziesz w ciąży! 🤞
 
reklama
Do góry