Dziękuję, że pytasz
na ten moment u mnie ok, trochę już w głowie wszystko sobie ułożyłam. Biorę wszystkie suple i leki zlecone przez moją gin. Trochę ułożyłam już sobie w głowie, że to było pierwsze podejście i jednak statystycznie mała szansa że się uda, plus na jego przykładzie też lekarz wyciąga wnioski co daje nadzieję, że kolejne podejścia będą bardziej efektywne. Mam nadzieję że połączenie supli i wniosków da wymierny efekt.
Na ten moment plan jest taki, że połową września idę na konsultację innej kliniki do dr. W. I chcę zobaczyc co powie, czy będzie miał jakiś dodatkowy pomysł co warto jeszcze zbadać, jak on by widział kolejne podejście do ivf. Na tej podstawie zdecydujemy czy swojej gin dam jeszcze szansę, czy jednak bardziej przemówi do mnie to co nowy lekarz powie. Do swojej gin jestem też zapisana na początek października, żeby sprawdziła czy torbiel się wchłonęła, oraz aby pobrać wymazy pod ivf.
Jedyne na co się buntuje to ilość połykanych tabsow i ilosc kasy wydana na suple... wyszło 1000 zł
jeśli różnicy nie będzie przy kolejnym ivf to rzucam wszystko