- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2018
- Postów
- 15 809
u mnie sukces po ivf ale w 2021r. A teraz czekam na kolejny transferNa pierwszej stronie w kalendarzu mamy sukcesy, także proszę też o aktualizację
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
u mnie sukces po ivf ale w 2021r. A teraz czekam na kolejny transferNa pierwszej stronie w kalendarzu mamy sukcesy, także proszę też o aktualizację
nie, zupełnie nie w sensie no my bardzo na chłodno podchodzimy. Bardzo. Jak była pierwsza IUI to mąż gdzieś pod sufitem latał i pozwolił sobie wierzyc, że na pewno się uda. I niestety było jak było. Za dużo razy od niepłodności po dupie dostaliśmy, żeby pozwalać sobie na entuzjazm.My czytaliśmy te dokumenty kilka razy, a i tak mam wrażenie że nic z nich teraz nie pamiętam amnezja jakaś dobrze że są dwa egzemplarze i jeden mamy w domu a jak mąż? Podekscytowany?
W sumie to nie było nic widać za wcześnie . Ale pęcherzyk w odpowiednim miejscu ma jakieś 0.88cm lekarz mówił że widział jakieś przebłyski ciałka żółtego ale nie chciał mnie za bardzo gnieść następna wizyta 5.09 . I niby z jednej strony spoko bo pęcherzyk w dobrym miejscu ale martwi mnie ze nie było w nim nic widać i nie wiem jak przeczekam te dwa tygodnieI jak wizyta?
a kiedy planowany transfer?u mnie sukces po ivf ale w 2021r. A teraz czekam na kolejny transfer
Czekanie zawsze najgorsze trzeba czymś głowę zajacW sumie to nie było nic widać za wcześnie . Ale pęcherzyk w odpowiednim miejscu ma jakieś 0.88cm lekarz mówił że widział jakieś przebłyski ciałka żółtego ale nie chciał mnie za bardzo gnieść następna wizyta 5.09 . I niby z jednej strony spoko bo pęcherzyk w dobrym miejscu ale martwi mnie ze nie było w nim nic widać i nie wiem jak przeczekam te dwa tygodnie
Teraz jeszcze wyczytałam że ten pęcherzyk żółtkowy powinien być widoczny między 5-6tc a ja jestem w 5tc+3 i niebylo widać więc mam małego stresaCzekanie zawsze najgorsze trzeba czymś głowę zajac
nie zawsze kochana , ja byłam 5+3 sprawdzić czy ciąża ulokowana w macicy i był sam pęcherzyk ciążowy natomiast tydzień później już był zarodek z serduszkiemTeraz jeszcze wyczytałam że ten pęcherzyk żółtkowy powinien być widoczny między 5-6tc a ja jestem w 5tc+3 i niebylo widać więc mam małego stresa
jeszcze nie mam dokładnej daty. W środę mam podgląd i wtedy mam nadzieję, że doktor powie kiedy transfera kiedy planowany transfer?
O mnie troszkę uspokoiłaś to zostaje mi tylko czekać cierpliwie do wrześnianie zawsze kochana , ja byłam 5+3 sprawdzić czy ciąża ulokowana w macicy i był sam pęcherzyk ciążowy natomiast tydzień później już był zarodek z serduszkiem
Powiem Wam, że ja się zabezpieczałam w cyklu przed IVF...Super że gładko poszło i start stymulacji już tak blisko of kors życzę żeby się udało w mitycznym cyklu przed ivf, ale jak nie pyknie, to wierzę że będzie dobrze i dacie radę dostaliście już dokumenty do podpisania?