reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2024 - refundacja

Podziwiam Twoją cierpliwość - ja pewnie bym ich maltretowała telefonami ;)
Bywają tacy sprytni, co telefonu nie podają :p
U nas można zadzwonić tylko na recepcję lub do położnej.
Embriolodzy i lekarze dzwonią z zastrzeżonych numerów albo jakichś przedziwnych... Raz zadzwoniło do mnie "3003" ;-)
 
reklama
O zarodkach nic nie wiem, dopiero jutro ma być telefon z informacją ile się udało wyhodować i od razu poznam godzinę transferu. Cichą nadzieję mam, że gdyby padły to jednak wcześniej by dali znać i nie trzymali w niepewnosci do 5 doby. Jednak tego telefonu w 3 dobie brakuje mi, wystarczyłby nawet krótki mail z informacją, że jest tyle i tyle na ten moment.
Chyba byli na tym samym szkoleniu, co moi francuscy lekarze - nie dzwonić do 5. doby :p
Doczytałam, że już miałaś wiadomości, więc super!
Ale też rozważałam tak jak Ty - że przecież nie trzymaliby w niepewności do końca, jeśli nie byłoby embrionów... Zapytałam o to w dniu punkcji, na co pani odparła, że na pewni tak się nie zdarzy, żeby nie było zarodków.
Jednak z tutejszego forum wiem, że już tak niestety bywało... dziewczyny czekały 5 dni na nic :-(
 
Accofil do transferu i będzie git :)
mam nadzieje, ale im więcej o tym czytam, tym bardziej do mnie dociera, ze to najgorsza możliwa opcja, bo nie ma najmniejszej szansy na to, ze będę miała wyższe lub równe hla-c 2 co płód. Czy znacie jakies szczęśliwe zakończenia z takim ustawieniem w ogóle?
 
Chyba byli na tym samym szkoleniu, co moi francuscy lekarze - nie dzwonić do 5. doby :p
Doczytałam, że już miałaś wiadomości, więc super!
Ale też rozważałam tak jak Ty - że przecież nie trzymaliby w niepewności do końca, jeśli nie byłoby embrionów... Zapytałam o to w dniu punkcji, na co pani odparła, że na pewni tak się nie zdarzy, żeby nie było zarodków.
Jednak z tutejszego forum wiem, że już tak niestety bywało... dziewczyny czekały 5 dni na nic :-(
Przed startem programu w 1 dzień empriolodzy wysylali maila z info o komórkach zapłodnionych a w 3 oraz 5 drobie podobno dzwonili. Jednak ze względu na obłożenie po starcie programu, położna mówiła że embriolog wyśle maila w 1 dobie i zadzwoni dopiero w piątej rano. Jednak widać chyba między czasie zmienili to, bo mail dostałam ale w 5 dobie w ogóle nie będzie telefonu tylko od razu spotkanie. Więc dzisiejszy telefon z umówieniem na wizytę traktuje w domyśle jako info, że coś się udało wyhodować z tych moich biednych 2 komórek 😅 Z jednej strony to dobrze, bo ciut mniej człowiek się nakręca, myśli i wyczekuje ale z drugiej są momenty, że cokolwiek chciałoby się wiedzieć.
 
mam nadzieje, ale im więcej o tym czytam, tym bardziej do mnie dociera, ze to najgorsza możliwa opcja, bo nie ma najmniejszej szansy na to, ze będę miała wyższe lub równe hla-c 2 co płód. Czy znacie jakies szczęśliwe zakończenia z takim ustawieniem w ogóle?
Ej wdech wydech. Bardzo dobry ginekolog albo immunolog ogarnie takie wyniki i przepisze odpowiednie leki :)
 
U mnie stymulacja będzie taka:
Na początku mensinorm 75 jm + gonal f 300 jm i od 7 dnia cyklu dołączam orgalutran 0,25 mg.
Nie będzie na pewno transferu świeżego, zobaczymy ile tym razem będzie zarodków jeśli mała liczba to w kolejnym cyklu histeroskopia diagnostyczna z biopsją endometrium, więc wtedy transfer dopiero w październiku. Lekarz dał zielone światło na wakacje we wrześniu po punkcji i możliwej histeroskopii, zobaczymy co nam przyniesie ta stymulacja.
Dziewczyny, które miały histeroskopie i biopsję, czy długo dochodzilyscie do siebie?
 
U mnie stymulacja będzie taka:
Na początku mensinorm 75 jm + gonal f 300 jm i od 7 dnia cyklu dołączam orgalutran 0,25 mg.
Nie będzie na pewno transferu świeżego, zobaczymy ile tym razem będzie zarodków jeśli mała liczba to w kolejnym cyklu histeroskopia diagnostyczna z biopsją endometrium, więc wtedy transfer dopiero w październiku. Lekarz dał zielone światło na wakacje we wrześniu po punkcji i możliwej histeroskopii, zobaczymy co nam przyniesie ta stymulacja.
Dziewczyny, które miały histeroskopie i biopsję, czy długo dochodzilyscie do siebie?
ja miałam trzy histeroskopie i czas dochodzenia do siebie to wyłącznie kwestie znieczulenia ogólnego, czyli tego samego dnia dochodziłam do siebie. Potem delikatne krwawienie przez 5 dni i tyle. Najtrudniejsza była pobudka o 6 rano 😅
 
U mnie stymulacja będzie taka:
Na początku mensinorm 75 jm + gonal f 300 jm i od 7 dnia cyklu dołączam orgalutran 0,25 mg.
Nie będzie na pewno transferu świeżego, zobaczymy ile tym razem będzie zarodków jeśli mała liczba to w kolejnym cyklu histeroskopia diagnostyczna z biopsją endometrium, więc wtedy transfer dopiero w październiku. Lekarz dał zielone światło na wakacje we wrześniu po punkcji i możliwej histeroskopii, zobaczymy co nam przyniesie ta stymulacja.
Dziewczyny, które miały histeroskopie i biopsję, czy długo dochodzilyscie do siebie?
Ja ani po jednym ani drugim nie miałam zwolnienia. Histero miałam pod narkozą, i chyba antybiotyk po. I plamiłam może z dwa dni. A biopsję miałam na żywca i nie plamiłam wcale
 
Ja ani po jednym ani drugim nie miałam zwolnienia. Histero miałam pod narkozą, i chyba antybiotyk po. I plamiłam może z dwa dni. A biopsję miałam na żywca i nie plamiłam wcale
Zapomniałam zapytać lekarza ile trzeba odczekać z korzystaniem z basenu po takim zabiegu, będę musiała pamiętać o tym na kolejnej wizycie :D jakoś mi tak łatwiej jak wiem, że przede mną wakacje
 
reklama
ja miałam trzy histeroskopie i czas dochodzenia do siebie to wyłącznie kwestie znieczulenia ogólnego, czyli tego samego dnia dochodziłam do siebie. Potem delikatne krwawienie przez 5 dni i tyle. Najtrudniejsza była pobudka o 6 rano 😅
Ja ani po jednym ani drugim nie miałam zwolnienia. Histero miałam pod narkozą, i chyba antybiotyk po. I plamiłam może z dwa dni. A biopsję miałam na żywca i nie plamiłam wcale
A miesiączka po tych zabiegach przyszła o czasie?
 
Do góry