Agunia1401
Moderator
- Dołączył(a)
- 1 Lipiec 2019
- Postów
- 4 265
Coś w tym jest. Ja po stracie żałowałam że nie poszłam, a powinnam bo nadal czasem jest ciężko.Poszłam po stracie drugiego dziecka. Wiele mi pomogła, nadal pomaga. Często chamuje mnie żebym się sama w sobie i w swoich myślach nie nakręcała. Prawda jest taka że my czesto w tych trudnych emocjach nie które rzeczy sobie wmawiamy nim się jeszcze wydarza. Wiadomo, psycholog/ terapeuta nie pomoże zajść Ci w ciążę. Ale uporządkować myśli i siebie już tak o ile trafi się na spoko osobę.
A nawet teraz o to odroczenie transferu przez kasę, jestem wściekła byłam w stanie nawet zapłacić 2tys za transfer po czym mój mówi że jesteś głupia, lepiej się przygotujesz, suplementacja zacznie działać, a nie odwlekają Cię o rok ( chociaż rok kalendarzowy minie) a o miesiąc dwa. I trochę mnie uspokoił. Samo nic beż powodu się nie dzieje, na spokojnie papiery do kierownika przygotujesz a nie na spinie. No i może ma coś racji. Tyle że mi przykro bo człowiek się przygotowywał że w święta będą testy itd a tu dalej to cholerne czekanie...