reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
dokładnie tak.
Ja mam też masę takich wątpliwości, których pewnie wiele z Was nie ma.
Ja dalej się biję z myślami, czy ja chce być w ciąży czy mieć dziecko.
Jakie są moje motywacje do starań.
Tak mi zryła głowę ta niepłodność, że...
No to właśnie robi z nas ta choroba, że w pewnym momencie sami nie wiemy czy tego chcemy. Ja przy drugim miałam to samo..
 
No to właśnie robi z nas ta choroba, że w pewnym momencie sami nie wiemy czy tego chcemy. Ja przy drugim miałam to samo..
Ja sobie tłumaczę, że to po prostu mechanizm obronny mojej głowy przed niepowodzeniem.
Gdybym nie chciała to nie parłabnym tak do przodu, żeby mieć dziecko... Nie płakałabym, że mam odroczony transfer. I mam nadzieję, że dobrze odczytuję to co się ze mną dzieje
 
Ja sobie tłumaczę, że to po prostu mechanizm obronny mojej głowy przed niepowodzeniem.
Gdybym nie chciała to nie parłabnym tak do przodu, żeby mieć dziecko... Nie płakałabym, że mam odroczony transfer. I mam nadzieję, że dobrze odczytuję to co się ze mną dzieje
Myślałaś kiedyś o rozmowie z psychologiem?
 
myślałam, ale niestety na myśleniu się skończyło...
Poszłam po stracie drugiego dziecka. Wiele mi pomogła, nadal pomaga. Często chamuje mnie żebym się sama w sobie i w swoich myślach nie nakręcała. Prawda jest taka że my czesto w tych trudnych emocjach nie które rzeczy sobie wmawiamy nim się jeszcze wydarza. Wiadomo, psycholog/ terapeuta nie pomoże zajść Ci w ciążę. Ale uporządkować myśli i siebie już tak o ile trafi się na spoko osobę.
 
Ostatnio czytałam książkę Bogdy Pawelec o
in Vitro - ważne rozmowy na trudny temat. Wiecie, że niestety osoby z niepłodnością które mierzą się z nią ponad dwa lata, mają bardzo duże prawdopodobieństwo zapadnięcia na depresję? I ktoś to policzył i w takiej sytuacji nieleczona depresja obniża (już i tak nikłe szanse) o kolejne 35% na urodzenie dziecka? 😵‍💫
@LadyCaro jeśli nie chcesz iść do psychologa (który notabene jest w programie bezpłatny!), to może przeczytaj książkę „Niewidzialni rodzice” Wietrzykowskiej? Mi ona bardzo pomogła poukładać sobie wszystko i zwalidować to co czuje.

Czytała już któraś „Sceny z życia niepłodności” Agaty z profilu jedna-kreska? Albo macie coś do polecenia w takiej tematyce? :)
 
myślałam, ale niestety na myśleniu się skończyło...
Kiedyś byłam na konsultacji u genetyk, oboje z mężem mamy mutacje mukowiscydozy. Rozmawialiśmy na różne tematy, też na temat tego czy warto wziąć pod uwagę adopcję komórki czy nasienia. Wiesz co usłyszałam? "A czemu zakłada pani że tylko z Panią jest coś nie tak? Każdy, KAZDY coś ma, niech mi pani wierzy
Tylko nikt tak się nie bada jak osoby nieplodne"
 
reklama
Kiedyś byłam na konsultacji u genetyk, oboje z mężem mamy mutacje mukowiscydozy. Rozmawialiśmy na różne tematy, też na temat tego czy warto wziąć pod uwagę adopcję komórki czy nasienia. Wiesz co usłyszałam? "A czemu zakłada pani że tylko z Panią jest coś nie tak? Każdy, KAZDY coś ma, niech mi pani wierzy
Tylko nikt tak się nie bada jak osoby nieplodne"
No akurat to jest prawda. Mało tego - dużo osób ma jakieś choroby, które teoretycznie są przeszkodą w zajściu w ciążę, ale uda im się zajść mimo wszystko i nawet o tym nie wiedzą.
 
Do góry