reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

In vitro 2024 - refundacja

A to bym się na razie nie martwiła, bo na ten etap ciąży to prawidłowy obraz (gdyby nie było pęcherzyka żółtkowego to byłoby słabo). Czekamy na zarodek/zarodki w poniedziałek ❤️
Ja się teraz zastanawiam bo ja miałam 4+6 USG i miałam echo zarodka, ale lekarka o pęcherzyku żółtkowym nic nie mówiła 🤔 Co prawda to było tylko szybkie USG żeby podejrzeć. Może nie opisała wszystkiego. No nic czekamy do przyszłego tygodnia 🤞
 
reklama
No już dość mocno zaczęłam czuć brzuch. Oby przyszedł szybko. Ale ani jednej plamki krwi nie mam cały czas
Witam w klubie, okres w 28 dzień a dzisiaj 30dc i nawet nic nie czuje a wczoraj brzuch bolał i piersi bolały. Nawet już jakoś nie jestem wściekła o ten transfer grudniu ale czuję się oszukana przez klinike, można było odrazu powiedzieć nie mamy kasy lub sezon urlopowy i idzie zrozumieć a nie dawać nadzieję a później kłamać.
 
Witam w klubie, okres w 28 dzień a dzisiaj 30dc i nawet nic nie czuje a wczoraj brzuch bolał i piersi bolały. Nawet już jakoś nie jestem wściekła o ten transfer grudniu ale czuję się oszukana przez klinike, można było odrazu powiedzieć nie mamy kasy lub sezon urlopowy i idzie zrozumieć a nie dawać nadzieję a później kłamać.
U mnie poki co wszystko w terminie. Według kalendarza powinnam mieć jutro, ale wdług moich obserwacji w piątek.
ale powiem Ci, ze to w ogóle mega dziwne i słabe co oni zrobili. Nie wyobrażam sobie tego.
 
Witam w klubie, okres w 28 dzień a dzisiaj 30dc i nawet nic nie czuje a wczoraj brzuch bolał i piersi bolały. Nawet już jakoś nie jestem wściekła o ten transfer grudniu ale czuję się oszukana przez klinike, można było odrazu powiedzieć nie mamy kasy lub sezon urlopowy i idzie zrozumieć a nie dawać nadzieję a później kłamać.
Ja niestety ostatnio słyszałam same złe rzeczy o tej klinice, ale teraz nic nie zrobisz. Niech już dojdzie do transferu i niech spadają..
 
Ja niestety ostatnio słyszałam same złe rzeczy o tej klinice, ale teraz nic nie zrobisz. Niech już dojdzie do transferu i niech spadają..
A z tym źle i dobre to różnie, jedna Ci powie ze źle tak jak od jednej koleżanki słyszałam źle o tfp bo jej się nie udało beż refundacji bo nie było, inna w gyncentrum też źle, w parens też słyszałam źle ale dobrze też słyszałam o kazdej klinice tam gdzke sie udalo komus zajsc w ciaze. Koleżanka pracuje w parens, sobie chwali podejście, moja ginekolog mnie popchnęła do doktora J. Pomógł mi w kwalifikacji, bo nie musiałam dostać, nie miałam oficjalnie roku o staranie, bo nie udowodnione bio chemy, poszło przez genetyka i w tydzień miałam kwalifikacje. Jestem strasznie zniesmaczina podejściem tym, mam nadzieję że jak mam dwa zarodki to się uda i więcej podchodzić nie będę musiała. Nie lubię kłamstwa, skoro nie ma kasy niech powiedzą a niech nie kłamią. Założenie mam takie że od lekarzy jak najdalej, mało kto widzi w tobie człowieka a pieniądze.
 
reklama
A z tym źle i dobre to różnie, jedna Ci powie ze źle tak jak od jednej koleżanki słyszałam źle o tfp bo jej się nie udało beż refundacji bo nie było, inna w gyncentrum też źle, w parens też słyszałam źle ale dobrze też słyszałam o kazdej klinice tam gdzke sie udalo komus zajsc w ciaze. Koleżanka pracuje w parens, sobie chwali podejście, moja ginekolog mnie popchnęła do doktora J. Pomógł mi w kwalifikacji, bo nie musiałam dostać, nie miałam oficjalnie roku o staranie, bo nie udowodnione bio chemy, poszło przez genetyka i w tydzień miałam kwalifikacje. Jestem strasznie zniesmaczina podejściem tym, mam nadzieję że jak mam dwa zarodki to się uda i więcej podchodzić nie będę musiała. Nie lubię kłamstwa, skoro nie ma kasy niech powiedzą a niech nie kłamią. Założenie mam takie że od lekarzy jak najdalej, mało kto widzi w tobie człowieka a pieniądze.
No to ich zagranie jest mega słabe, myślą, że ludzie są glupi i się nie dowiedzą? Rozumiem twój gniew, też byłabym wściekła..
 
Do góry