Ehhh...my sobie planujemy wszystko, żeby było dobrze a życie jak zwykle swoje, niesustannie kłody pod nogi. Przykre
![Unamused face :unamused: 😒](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f612.png)
taka bezsilność wobec losu potrafi sprowadzić do parteru i wykończyć nerwowo.
Ja też miałam plany
![Melting face :melting_face: 🫠](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1fae0.png)
do 30 ustabilizować w miarę swoją sytuację, w wieku 31 zostać matką, tymczasem za miesiąc stuknie 34 a ja dalej wałkuję tą samą kwestię. Nie spodziewałam się, że będzie aż tak ciężko, w swoim otoczeniu przed podjęciem decyzji o macierzyństwie nie miałam osób, które by miały z tym problem, więc z góry naiwnie założyłam, że u mnie będzie podobnie.