reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Imiona naszych Wyczekiwanych :-)

Kindzia - Nie chodzilo mi akurat o imie jakie ty wybralas tylko pisalam ogolnie. Nie kturzy tak wymyslaja z imionami ze szok. I tak jak pisalam kazdy ma inny gust i inna opinie na temat dawania Polskich imion a ja poprostu jestem za. :tak: Niewiem jak jest w Holandi, ale tutaj w stanach jest duzo Polakow kturzy strasznie udaja po paru latach bycia tutaj ze nie umia muwic po polsku i to jest dla mnie okropne. Bo wiem ze jezyka tak latwo nieda sie zapomniec, sama przyjechalam tutaj majac 8 lat i jakos jeszcze nie zapomnialam. A niekturzy to tak jak by sie wstydzili i od razu daja dla dzieci amerykanskie imiona dla mnie to jest niewiem jakis szpan albo cos. I poprostu dla tego mam takie podejscie do tego. Nie mialam na mysli akurat ciebie jak to pisalam tylko pisalam ogolnie. :happy2:
 
reklama
Dusia prawdziwa patriotka z ciebie,ale tak faktycznie jest,np. w Niemczech,że ci którzy są krócej są bardziej zniemczeni,niż ci którzy są połowę swojego życia albo i dłużej:tak:
Jan Maria:-D:-D:-D:-D!!!To u mnie będzie Zuzanna Maciej???:-D:-D:-D
A wogóle to tych Zuziek nam tu przybywa...;-)
 
Kuzynka ma córcię Zuzie i powiem Wam że prze-agentka z niej!
Jakby Zuzka nie była Zuzką to może nasza Nelcia by tak miała na imię :-) bo też mi się podoba
 
DUSIA juz OK :-) Dylan bedzie trzy jezyczny.Holenderski musi znac ze wzgledu na zamieszkanie,polski musi znac bo mam z Krakowa pochodzi i cala jej rodzina.Angielski,bo my wszyscy w rodzinie mowimy po angielsku.Czytalam wczoraj ze taki niemowlaczek nie bedzie mial problemow z przyswajenaiem jezyka.Juz teraz slyszy roznice jak sie mowi w innym jezyku ze wzgledu na akcent.dziecko moze reagowac np kopniakami gdy caly czas mowisz np po polsku (to juz zna) i nagle zaczniesz mowic po francuzku.:tak:
 
DUSIA juz OK :-) Dylan bedzie trzy jezyczny.Holenderski musi znac ze wzgledu na zamieszkanie,polski musi znac bo mam z Krakowa pochodzi i cala jej rodzina.Angielski,bo my wszyscy w rodzinie mowimy po angielsku.Czytalam wczoraj ze taki niemowlaczek nie bedzie mial problemow z przyswajenaiem jezyka.Juz teraz slyszy roznice jak sie mowi w innym jezyku ze wzgledu na akcent.dziecko moze reagowac np kopniakami gdy caly czas mowisz np po polsku (to juz zna) i nagle zaczniesz mowic po francuzku.:tak:

Mam rodzine w Paryzu maja 2 dzieci jedno 11 drugie 5 lat i sa 3 języczni przyszło im to bez trudu bo w domu po polsku, w szkole po francusku i jeszcze do tego angielski bo uczą w szkole i ich mama pracuje u anglików wiec daja sobie nieżle rady a i przyda sie im to napewno :):-):tak:
 
Kindzia moj Julek tez slyszy non stop trzy jezyki bo ja mowie po polsku, maz do niego po francusku a razem z mezem rozmawiamy po flamandzku:-) A zeby bylo ciekawiej to najpierw mieszkalismy w USA wiec slyszal dookola angielski a teraz w Szwajcarii i dookola niemiecki i tego to juz bedzie sie musial w szkole nauczyc (+ cudowny lokalny dialekt, ktorym tu wszyscy mowia;-)) Niezly galimatias ale mam nadzieje, ze podola.
 
Zuzia mi sie tez bardzo podoba i jak by byla dziewczynka to bym chciala Zuzke ale maz sie uparl na Pauline tez jest ladne no ale jest chlopak :-)

No to dobrze ze bendzie muwil tyloma jezykami. Tylko jak w domu muwicie po angielsku to niewiem czy bendzie mial tak duzo stecznosci z Polskim jezykiem, no chyba ze do niego bendziesz muwic po Polsku. Bo tutaj zauwarzylam ze dzieci urodzone tutaj w Polskich rodzinach nawet jak od malego muwia po Polsku to jak zaczna chodzic do szkoly to widza ze tam sie rozmawia po Angielsku i niechca po Polsku rozmawiac. Ale to tez duzo zalerzy od rodzicow. :tak:
 
Kindzia moja dzidzia tez bedzie miała zagranieczne imie;-)Jeszcze nie wiem jakie ale postarm sie poszkuc imienia ,które bedzie miło polski odpowiednik(dla dziadków)Moj facet ma na imie Jacek wesja english jest jack,poul-paweł,martin -marcin itd.Ale w papierach bedzie imie ang.Ja mam na imie Beata a leniwe angole nie potrafia tego wypowiedziec i mówią bijata,bejata ,a ostatnio jakas turcka kretynka w rejetracji u lekarza poprawiała mnie ze niby ona lepiej wie jak sie moje imie wymawia.Oczywiscie parsknełam jej smiechem w twarz az sie babie głupio zrobiło i dobrze haha Bo była barzdo wredna nawet paszcze miała wredna.
Ale sie rozpisałam :szok: dobra spadam pa
 
befatka tez miałam kiedys takie rpzejscie ale z nazwiskiem - baba (tez w rejestracji lekarskiej) próbowąła mnie przekonac ze w środku mojego nazwiska nie ma e tylko jest o bo przecież tak sie łatwiej wymawia i dlaczego ja miałabym mieć nazwisko trudniejsze jak moge miec łatwiejsze... wrrr no ale nerwa złapałam na te babe az się uniosłam a nie ejst to moim zwyczajem:dry:
 
reklama
DUSIA dawac dziecku imie ktore jest trudne do napisania lub wymowienia w kraju w ktorym mieszkasz to klopot potem dla maluszka.Ciagle bedzie musial poprawiac urzednikow,sprawdzac tysiac razy dokumenty czy dobrze zostalo wpisane imie.
Dylan to chyba nie jest imie trudne do wymowienia??Nawet dla polskich dziadkow. Noooo chyba ze ktos ma problemy z mowa.Wtedy Michal tez mu nie przejdzie przez gardlo

Kindzia i Dusia, zgadzam sie z Wami obiema :-)

Nazywamie dziecka trudnym do wymowienia, albo dziwnym, imieniem w kraju w ktrorym sie wychowa, a szczegolnie w sytuacji jak drugi rodzic jest obcokrajowcem, nie jest dla niego fair. To tak jakby Polka wyszla za maz za cudzoziemca w Polsce i on jej powiedzial ze bedzie nie-polskie imie i koniec. Nie specjalnie sprawiedliwe. Moj maz jest Anglikiem i nie wyobrazam sobie zeby mu powiedziec ze bedzie imie polskie i koniec bo ja urodzilam sie w Polsce. Tez ma prawo do decyzji.

Tez sie w sumie zgadzam z Dusia, i tez mnie drazni jak Polscy rodzice w Polsce (albo tacy co dopiero wyemigrowali) daja zagraniczne imiona dzieciom, a czasem je jeszcze przerabiaja na upolszczone i wychodzi 'andzelika, brajanek, kewinek' i takie tam, nieco pretensjonalne, smieszne podrobki. Przeciez duzo jest ladnych imion polskich!

Ja tak sobie ukochalam jedno polskie imie dla dziewczynki ze maz zgodzil sie ze jak bedzie dziewczynka to bedzie polskie a jak chlopiec to angielskie. Polskie dziadki na szczescie sa poliglotami wiec nie beda miec problemu z wymowa a moja Babcia sama sobie zazyczyla ze jak bedzie chlopiec to ma byc 'William' bo jej sie strasznie podoba :-D
 
Do góry