reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Imiona dla naszych Fasolek

A u nas raczej też będzie zmiana imienia, chociaż wciąż nie wiadomo na jakie. Dzisiaj rano stwierdziliśmy, że podoba nam się Marko. Ciekawa jestem ile jeszcze razy zmienimy zdanie :-)
 
reklama
My ciagle nie mamy imienia mi sie podoba Julian czyli Julek, mojemu D nie zabardzo.. ale nie podaje swoich typow zadnych.. bedziemy miec problem.. ale sie pocieszam ze jeszcze 4 miesiace przed nami ;)

A propo imion, lekarz nam mowil na USG ze jak sie w okreslonym czasie nie poda imienia w urzedzie to pracujacy tam ludzie nadaja jakies jakie chca..
 
A propo imion, lekarz nam mowil na USG ze jak sie w okreslonym czasie nie poda imienia w urzedzie to pracujacy tam ludzie nadaja jakies jakie chca..

To prawda, choć nie do końca. Imiona nadawane z urzędu są zawsze spośród imion najpopularniejszych, więc żadnego "wyjechanego w kosmos" dziecko nie dostanie. Najprawdopodobniej będzie to Jan.
Tak samo jest zresztą z nazwiskiem. Dziecku, któremu nie można nadać nazwiska rodziców, nadaje się Kowalski lub Nowak.
 
Elzu mi Julek bardzo sie podoba:tak:

Trusiu spokojnie masz jeszcze sporo czasu;-) Z synkiem zdecydowalismy sie na konkretne imie dopiero jak juz byl na swiecie. Chyba po prostu musialam go zobaczyc i wtedy juz wiedzialam, ze bedzie Filipek:tak:
Teraz jeszcze nawet nie rozmawialismy o jakichkolwiek typach, wszystko w swoim czasie;-)
 
A u nas z mężem jak była zgoda co do imienia to teraz każde ma swoje i żadne nie chce ustąpić.....ale coś po kościach czuje że jednak Leon mojego męża pokona mojego Ignasia....w ogóle jak się budzimy to mój mąż nachla się do brzusia i jedzie tekstem "dzień dobry Leonku, jak się dziś miewasz?" ..... ja go poprawiam że Ignaś, i tak w kółko cały dzień.... :)
 
Elzu ja też, ale za to nagłaszczę się, mam tak jak jeszcze staraliśmy się, taki odruch porankiem i wieczorem. Na głos nie gadam ale myslami siebie i jego często uspokajam "spokojnie, nie denerwuj się, albo idziemy spać ok"
 
a ja tam sobie gadam czasami....jak sama jestem w domku bo M. w pracy:p
ale oboje mowimy do brzuszka Mikołaj lub Miki...i mam tochę wyrzuty bo pleć poznamy dopiero w piątek:)
 
reklama
Ha a my od początku do brzuszka w imieniu męskim mówiliśmy, i mieliśmy rację.
Mąż często pyta "Jak się czujecie?", ja ogólnie już z przyzwyczajenia mówię że "idziemy, jemy, myjemy" przecież oboje to robimy, ja normalnie, a maleństwo w brzuszku :)
 
Do góry