reklama
bada m.
Fanka BB :)
jezyk znam to doskonale,zwłaszcza,że ja w ciąży "grubo" chodzę
My mieszkamy w wielkim ,starym domu kupionym 10 lat temu,podzieliliśmy go na 3 segmenty i w pierwszym jesteśmy my,w drugim brat z żoną i Jaśkiem,a w ostatnim moi rodzice i młodszy brat,wszystko mamy osobne,schody,kotłownie,ogródki tylko przednie podwórko wspólne,stoją tam nasze auta i powiem wam ,że czasami są kłótnie,ale to raczej brat się bardzo zmienił od kąt założył rodzine,ale rodzice ani moi ani męża ( też mieszkają niedaleko) się nie wtrącają,nigdy przenigdy.
My mieszkamy w wielkim ,starym domu kupionym 10 lat temu,podzieliliśmy go na 3 segmenty i w pierwszym jesteśmy my,w drugim brat z żoną i Jaśkiem,a w ostatnim moi rodzice i młodszy brat,wszystko mamy osobne,schody,kotłownie,ogródki tylko przednie podwórko wspólne,stoją tam nasze auta i powiem wam ,że czasami są kłótnie,ale to raczej brat się bardzo zmienił od kąt założył rodzine,ale rodzice ani moi ani męża ( też mieszkają niedaleko) się nie wtrącają,nigdy przenigdy.
Ostatnia edycja:
agulqa_b
Fanka BB :)
Ja nie wyobrazam sobie mieszkac na dluzsza mete ani z jednymi ani z drugimi. Mieszkam miesiac z tesciami i odliczam dni do wyprowadzki
bada m.
Fanka BB :)
ja nigdy nie mieszkałam z rodzicami (nie licząc dzieciństwa i młodości ,oczywiście),obok tak ,ale nikt mi do garków zaglądał nie będzie
agulqa_b
Fanka BB :)
Bada ja sobie nie wyobrazam tym bardziej ze z Ł posmakowalismy juz mieszkania samemu ;-)
Ja nie wyobrazam sobie mieszkac na dluzsza mete ani z jednymi ani z drugimi. Mieszkam miesiac z tesciami i odliczam dni do wyprowadzki
agulqa nie strasz....
my też od początku na swoim, ale czeka mnie pół roku u teściów:--( zanim odbierzemy i wyremontujemy nowe mieszkanie.
najgorsze, że po porodzie co najmniej miesiąc lub dwa u teściów.....
już wyobrażam sobie te wszystkie dobre rady co i jak robić, bo doświadczenia nie mam żadnego :--(
agulqa_b
Fanka BB :)
jusia ja na szczescie mam to teraz. sierpien wrzesien bedziemy miec kupione. pozniej pewnie z jakies 2tyg remontu, wywietrzyc i mysle ze maks pazdziernik sie wprowadzimy. to taka pesymistyczna moja wersja musze dac rade, dlatego teraz przyjechalam odpoczac do rodzicow pomoc jest potrzebna, ale nie lubie jak ktos mi sie wpieprza chociaz wiem ze nie chca dla mnie zle. jednak ja uwazam, ze nie ma ni gorszego jak rodzice czy tesciowie ktorzy mowia Ci co jak masz robic... dla mnie ciaza to czas kiedy baaaardzo mocno ucze sie asertywnosci. polecam!
My mieszkalismy rok z moimi rodzicami i mimo ze sa cudowni i sie nie wtracaja za bardzo to i tak byl to ciezki okres dla nas. Robilismy swoje mieszkanie, w miedzy czasie urodzil sie Jas wiec kupa rzeczy naraz. No i czlowiek nawet porzadnie sie poklocic bez swiadkow nie moze hehe Teraz mieszkamy z nimi po sasiedzku i jest super. W razie W zawsze sa pod reka
nieobecna87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Maj 2014
- Postów
- 894
jusia - powodzenia u Teściów. Na czas remontu naszego mieszkania, by nie płacić czynszu za wynajem + czynszu u siebie i kredytu, mieszkaliśmy u rodziców mojego Męża. Niby "tylko" 5 miesięcy, ale moje stosunki z Teściową traaaaasznie się pogorszyły. Na szczęście po wyprowadzce wszystko wróciło do normy.
reklama
agulqa_b
Fanka BB :)
nieobecna znam to ;d
gosiane mi tez teraz czasem brakuje prawdziwych klotni
gosiane mi tez teraz czasem brakuje prawdziwych klotni
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 578
Podziel się: