reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Imiona dla maluszków

ja zawsze chcialam miec min 2 dzieciaczkow :) wiec jesli tylko zdrowie pozwoli to pewnie tak bedzie. a kto wie, moze i wiecej. widze po moich rodzicach ze mlody dobrze zrobił. mama urodzila go po 15latach ode mnie, a 17od siostry (mama miala 39lat). wtedy gdy my szykowalysmy sie do wylotu z gniazdka zjawil sie Kuba. no i fajnie, teraz jest chociaz wesolo i smiesznie, a tak rodzice by pewnie zdziadziali za szybko ;)
 
reklama
wern, przepiękne imię! Naprawdę bardzo mi się spodobało, nie znam żadnej Walentyny :-D U mnie na szczęście nikt nie komentuje imienia Tosi, chociaż jak w ciąży byłam, to kilka osób biadoliło, ze jakie okropne imię, ale jak już się Młoda urodziła to nagle każdy zauważył, że inne do niej nie pasuje ;-)
Z gotowaniem masz rację, ale niestety nie samym żarciem się dzieci wychowuje :-( Tak, jak piszesz - początek roku to masakra, a weź zaplanuj wakacje na tyle osób, u mnie byłoby to niemożliwością...

bada m., no cóż... Ja bym chciała mieć MINIMUM trójkę dzieci, ale... nie stać mnie. Mieszkam z rodzicami, mąż pracuje na śmieciówce, więc nawet nikt nam nie da kredytu na mieszkanie, gdzie tu warunki na więcej dzieci?

nieobecna, moja przyjaciółka dom wykańcza z jednej pensji męża i planują drugie dziecko ;-) Wszystko zależy, jaka ta pensja, bo jak 10.000zł to można żyć i w 7 osób z jednej, a jak ja z mężem nie mam nawet 1/3 tego, to jak tu się rozmnażać do woli...
 
agulqa - też uważam, że dziecko fajnie odmładza. U mnie jest między starszą siostrą a młodszą 11 lat różnicy, no i Młoda jeszcze mieszka z rodzicami. Mama urodziła ją jak miała 39 lat a tata... miał wtedy 59. :D To dzięki niej, mimo swoich 77 lat, które ma teraz nadal biega rano do sklepu po świeże bułki dla swojej córeczki, ma siły wyjść na spacer z wnukami i jeździ jeszcze na rowerze. :)

Nulini - za 10 tys to ja bym sobie życie ułożyła :D
 
Ostatnia edycja:
nieobecna super!!! kurcze tatus pelna klasa. niejeden juz ze tak powiem 'usiadzie i na smierc czeka'. no i dobrze. ktos ich musi przy zyciu trzymac :)

ja tez uwazam, że mimo wszystko kasa jest przy dzieciach potrzebna. i o ile chciałabym trojke o tyle na trzecie zdecyduje sie jak będe wiedziala, ze nie bedzie mial gorszego dziecinstwa od poprzednich, wlasnie pod katem finansowym. bo czy wakacje czy cokolwiek to juz koszt dla takiej rodzinki
 
moja mam też brata urodziła jak miała 39 lat,na początku była załamana,ale później już tylko radość,my ze starszym bratem już prawie dorośli byliśmy,pomocni,ale nigdy Aleksandra jak brata nie traktuje raczej jak syna :-) i to prawda dziecko odmładza :happy2:
a z kasą to prawda właśnie jestem na etapie zakupu nowych książek i same podręczniki po 300 zł na dziecko ( im starsze tym gorzej ) ,a gdzie reszta ? Dlatego zaczynam już w czerwcu i tak co miesiąc coś
 
bada ja pamietam ze z siostra tez juz na poczatku wakacji kupowalysmy. no i jesli podrecznik i cwiczenie nie jest w jednym to antykwariaty. chyba ze co chwile jakies nowe daja, rozniace sie dwoma slowami to co innego ;/
 
tak podręczniki używane takie bez ćwiczeń sprawdzają się
na razie się trochę martwię bo co roku dorabiałam sobie na plantacjach przy zbiorze owoców więc starczało na podręczniki a i sama mam trochę malinek na polu (ot taki jednorazowy zastrzyk gotówki)
ale teraz to cienko to widzę bo tak bardzo jestem zmęczona że wychodzę z OLusią na podwórko i zasypiam na trawniku...
chyba w tym roku nie uda mi się podreperować budżetu.
no ale do zbiorów jeszcze trochę zostało może będę lepiej się czuła
 
jezyk pewnie ze damy rade! ja czesc rzeczy juz bym miala kupione, w sensie drobiazgi jakies typu wanienka, laktator itp. ale moje tesciowa by mnie chyba zabila, wiec czekam az na swoje pojdziemy i pochowam po szafach wszystko ;p a juz doczekac sie nie moge bo chce regularnie co miesiac cos kupowac by nie zbankrutowac.
 
reklama
U mnie znowu mama zaczeła swirowac czym mnie bardzo zaskoczyła gdzie nie pójdzie to cos by kupoeala , aż to ja muszę ją trochę stopowac
 
Do góry