reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Imię dla dzidzi

Co do imienia dla syneczka to jest tak. Jeszcze w październiku wybieralismy imiona. Ja dla dziewczynki, on dla chłopca. Mój chłopak był długo wyczekiwanym synem i dostał imię po swoim dziadku. Teraz on chce nazwać go tak jak jego ojciec,ale też dlatego ,że umarł on jak miał siedem lat. Zgodziłam sie na to ,bo wiedziałam jak bardzo mu na tym zależy. Choć powiedziałam ,że imię mi sie nie podoba. U nas w rodzinach dookoła rodzą sie same dziewczynki, wiec i ja myślałam ,ze będę miała córkę, wiec wtedy zbytnio sie tym nie przejełam. Ale teraz nie wiem jak z tego wybrnąć i tak ,zeby jego nie urazić. Może dam na drugie imię takie jakie mi sie podoba, a niech ten Czarek na pierwsze zostanie, choć to nie będzie mnie satysfakcjonować. On przystał na Anastazję, gdzie dla niego też sie nie podoba. Nie wiem co juz robić.
 
reklama
Sami musicie dojść do jakiegoś rozwiązania, ale wydaje mi się, że dobrze by było zastanowić się nad nadaniem tych Waszych ulubionych imion dziecku na drugie. A na pierwsze wybrać jakieś całkiem inne, pasujące Wam obojgu. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że któremuś z rodziców nie podoba się imię jego własnego dziecka! I to nieprawda, że któreś z rodziców ma większy na to wpływ (np. mama, bo nosi dziecko w brzuchu) - genów jest w tym maluchu pół na pół i jeśli tylko obydwoje rodzice angażują się w wychowanie, to obydwoje mają prawo wyboru imienia. Tak mi się wydaje...
 
Ale ja chciałam Anastazję.:-( A dla chłopca juz kiedys wybrałam Oleg i Maksim. Wiec on mi namieszał z tym swoim Czarkiem.
 
Po prostu mu powiedz że ci to imie w ogóle sie nie podoba ku całemu szacunkowi jego ojca (może mieć je na drugie)i że nie możesz tak dziecka nazwać. Pobawcie się z karteczkami, niech zapomni na chwilę o Czarku i każde z was niech wypisze po 5 imion które najbardziej mu sie podobają (a nuz cos sie pokryje;-)) wtedy może sie przekona że sa ładniejsze i że niekoniecznie musi podtrzymac tradycję:tak:
 
Ja to jakaś miękka jestem... Najpierw dałam się przekonać Mężowi, że nie musimy znać płci dziecka - i nawet mi z tym dobrze :) A teraz zauważyłam, że skłaniam się coraz mocniej do jego wersji imienia dla córeczki! Już miała być Tosia, już było ustalone, ale ten mi marudzi za swoją Anielką... I tak się z tą Anielką osłuchałam, tak mi zaczęła pasować do tego nienarodzonego dzieciątka, że chyba się dałam przekonać... Ale sza - bo jak Mąż usłyszy, to się w dumę wbije ;)
 
wiecie co z tym drugim imieniem obcjezycznym to zauwazylam fajna metode wychowawcza u mojej siostry z tym zwiazana. tylko jej corka ma dwa imiona jednosylabowe. i jak juz jest niegrzeczna czy sie nie slucha, to moja siostra mowi wtedy do niej uzywajac obu imion i mala staje do pionu od razu :D
 
Moja babcia stosuje podobną metodę, z tym że nie używa dwóch imion, tylko pierwszego pełnego. I tak np jak kuzyn coś przeskrobał to już nie był Tomek, tylko Tomasz i tak do większości z wnucząt. Ja miałam lepiej, bo do mnie nikt w rodzinie nie zwraca się zdrobnieniem;)
 
A jak agbar masz na imię??
Jemu bardzo brakuje ojca i chyba to chamskie było by z mojej strony , tym bardziej on żył w przeświadczeniu ,ze tak nazwie naszego syna. Musiałam sie trochę wygadać.
 
Mam na imię Agnieszka, ale nikt w rodzinie nie zdrabnia (czy zdrobnia, bo już nie wiem) mojego imienia;)
 
reklama
Do góry